29 czerwca 2012
Braniborska remontowana nie dla rowerzystów
Wraz z pomysłem wydzielenia torowiska na Podwalu (od pl.JPII do pl. Orląt Lwowskich) pojawił się w mediach pomysł na udobruchanie kierowców (czytaj: obronę status quo) - poprzez poszerzeniea (ściślej: remont) odcinka ul. Braniborskiej od pl. Orląt Lwowskich do Nabycińskiej. Ponoć, aby omijać "wąskie gardło" Podwala i jechać w kierunku pl. Legionów przez Nabycińską-Braniborską.
Według nas, koncepcja ta - jeśli słuszna, winna zostać wprowadzona PRZED wydzieleniem torowiska. Teraz, gdy wydzielenie funkcjonuje już od kilku miesięcy, wdrażanie tego projektu nie ma większego sensu, gdyż:
-
wydzielenie Podwala pokazało, że stanowi ono "wąskie gardło" dla jadących od mostów Sikorskiego - poszerzenie Braniborskiej jest im jak psu na budę - innymi słowy: argument za poszerzeniem Braniborskiej jest chybiony. Urząd chce po prostu zwiększyć przepustowość tego odcinka i dorabia to tego lipne tłumaczenie;
-
prawdziwym "wąskim gardłem" dla jadących z zachodu (Legnicka) i północy (Długa - Dubios) w kierunku pl. Legionów jest pl. Orląt Lwowskich. Zamiast więc poszerzać Braniborską, powinien zostać jak najszybciej zrealizowany łącznik Góralska-Tęczowa, który by znacznie odciążył pl. Orląt;
-
zamiast wykorzystać efekt zmniejszonej przepustowości ulicy Podwale, czyli wreszcie dostosowywać ruch do warunków miejskich, a nie miasto do ruchu (samochodowego), stosuje się znaną od lat taktykę kompensacji dla biednych kierowców. Ma to jednak krótkie nogi - zachłanność motoryzacji jest bowiem nienasycona;
-
po raz kolejny utrwala się dominację samochodów w centrum miasta i jednocześnie niweczy możliwy do osiągnięcia bardzo niewielkim kosztem efekt synergii - dociągnięcie trasy rowerowej do końca ulicy Braniborskiej.
Sprawa remontu tego fragmentu ulicy jest o tyle istotna, że w III kwartale tego roku planowane jest utworzenie pasów rowerowych na Braniborskiej, od pl. Strzegomskiego do Nabycińskiej!
Niestety, ułatwień dla rowerzystów w projekcie remontu Braniborskiej (od pl. Orląt Lwowskich do Nabycińskiej) trudno ich się doszukać. Owszem, są - ale cząstkowe, rzeźbione na siłę (przejazdy, śluzy, itd). Powód? - nie było zgody na rozbudowę projektu o ciągłą, nieprzerwaną infrastrukturę rowerową - bo to zwiększa koszty inwestycji.
Innymi słowy - nie było zgody na zapewnienie spójności systemowi tras rowerowych - co od lat jest numerem 1 w badaniach oczekiwań wrocławskich rowerzystów!
Jak widać na tych fragmentach projektu, rowerzyści będą mieli dziurę w infrastrukturze na najbardziej zatłoczonym i niebezpiecznym odcinku trasy Braniborska - centrum
Poniżej przedstawiamy korespondencję z urzędem w tym temacie.
W dniu 2012-03-27 09:58 wysłaliśmy takiego oto meila do WIMu:
Szanowni Państwo,
W związku z planowanym poszerzeniem ul. Braniborskiej na odcinku pl. Orląt Lwowskich - Nabycińska (media donoszą tutaj i tutaj) wnosimy pilnie o uwzględnienie w planowanej inwestycji pasów dla rowerów w obu kierunkach.
Przypominamy, iż odcinek ten stanowi istotny fragment trasy Piłsudskiego - Braniborska - pl. Strzegomski dlatego też nie można traktować tego w kategoriach zamiennych z trasą Piłsudskiego - Podwale - Legnicka (przy Braniborskiej znajduje się wiele źródeł i celów podróży: szkoły, sklepy, biurowce, osiedla mieszkaniowe). Braniborska to również korytarz prowadzący do ścisłego centrum - poprzez Psią Kładkę nad fosą.
Jest to najlepszy moment na wprowadzenie udogodnień dla rowerów w tej inwestycji, ponieważ:
-
W III kwartale tego roku planowane jest utworzenie pasów rowerowych na Braniborskiej, od pl. Strzegomskiego do Nabycińskiej.
-
Dzięki temu wykorzystać można w modelowy sposób efekt synergii obu planowanych inwestycji (sam pl. Orląt można dostosować do potrzeb ruchu rowerowego przy okazji zmian na Podwalu)
-
Zaoszczędzone zostaną pieniądze podatników na ew. późniejszych zmianach.
Według nas prowadzenie ruchu rowerowego ciągiem pieszo-rowerowym po str. południowej na rzeczonym odcinku jest złym pomysłem, ponieważ:
-
Jadących na zachód zmusza do dwukrotnego przekraczania osi jezdni (spowalnia, zachęca do niekorzystania, konfliktuje z pieszymi), dla skręcających w Nabycińską jest zupełnie nieprzydatny,
-
Jadących na wschód spowalnia (org. ruchu), konfliktuje z pieszymi i stwarza zagrożenie w momencie ponownego włączania się do ruchu (zjazd z cpr na jezdnię).
Dlatego też wnosimy jak powyżej.
W efekcie 27 kwietnia 2012 otrzymaliśmy krótką odpowiedź z WIMu (PDF 60kb), gdzie czytamy, że ruch rowerowy będzie się odbywał na tym odcinku na ogólnych zasadach.
W odpowiedzi wysłaliśmy do WIMu nasze stanowisko, jak poniżej:
W odpowiedzi na Państwa pismo WIM.EOR.7221.8.3599.2011.DC uważamy, że forsowane w planowanym kształcie poszerzenie fragmentu ulicy Braniborskiej nie jest korzystne dla rozwoju ruchu rowerowego, a także jest działaniem wysoce nieefektywnym.
Komunikację (czy to samochodową, rowerową, czy pieszą) pomiędzy ulicami Braniborską, a Grabiszyńską może w znacznie lepszym stopniu poprawić planowany od dawna łącznik ulic Góralskiej i Tęczowej - gdyż dzięki temu istotnie odciążony by został węzeł na pl. Orląt Lwowskich.
Radek Lesisz
|