10 sierpnia 2012
List otwarty przeciwko budowie kolejki linowej nad Odrą
List otwarty do:
Tadeusz Więckowski
Rektor Politechniki Wrocławskiej
Rafał Dutkiewicz
Prezydent Wrocławia
Jacek Ossowski
Przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia
My, przedstawiciele wrocławskich organizacji społecznych – Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia i Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej – wnosimy o porzucenie przez Politechnikę Wrocławską i Urząd Miejski pomysłu budowy kolejki linowej łączącej Wybrzeże Wyspiańskiego z ulicą Na Grobli i zbudowanie w zamian kładki pieszo-rowerowej.
Używamy formy listy otwartego, ponieważ debata w tej sprawie powinna być jawna. Uważamy, że obywatele mają prawo do wiedzy o przeznaczeniu środków publicznych, co pozwoli im na wyrobienie sobie zdania o poszczególnych rozwiązaniach.
Rozstrzygnięcie przetargu na planowaną kolejkę potwierdziło, że zbudowanie jej za planowane 8 mln złotych jest niemożliwe, zaś wszelkie zmiany w warunkach przetargu na budowę kolejki pogorszą jej i tak niezadowalające parametry, a zwłaszcza niewielką przepustowość, tylko 185 osób w ciągu półgodzinnej przerwy akademickiej. Postulowana przez nas kładka jest o wiele bardziej funkcjonalną inwestycją: w przeciwieństwie do kolejki byłaby dostępna dla wszystkich, darmowa i otwarta całą dobę, do tego nie wymagałaby ciągłego nadzoru technicznego i zatrudniania obsługi. Ponadto, byłaby położona w
lepszym miejscu niż planowana kolejka, kreującym wygodny ciąg pieszy i rowerowy od placu Grunwaldzkiego do Przedmieścia Oławskiego.
Inwestycja ta wspierałaby rozwój tych okolic i umożliwiała wygodną komunikację pieszą i rowerową pomiędzy nimi, nie tylko studentom Politechniki.
Myślimy, że wbrew pobieżnym szacunkom, kładka może być rozwiązaniem tańszym: szeroka na 1,5 m kładka na Sanie o długości 230 m, co o 60 m przewyższa szerokość Odry, kosztowała 4,5 mln złotych. Planowane 8 mln pozwoliłoby na budowę przeprawy szerszej i o wiele bardziej efektownej. Kładka nie musi być wcale budowlą nudną, powinna
raczej stać się przejawem nowoczesności i racjonalności wrocławskiej myśli architektonicznej oraz inżynieryjnej. Nie jest wykluczone, że przy nowatorskim projekcie stanie się ona atrakcją turystyczną, tak jak słynne kładki w Bilbao, Londynie czy Amsterdamie.
Co więcej, "Plan Generalny rozwoju transportu szynowego we Wrocławiu" z marca 2007 roku postuluje budowę mostu tramwajowego łączącego ulice Na Grobli i Norwida. Most taki jeszcze skuteczniej połączyłby obie strony Odry i rozwiązał problemy komunikacji zbiorowej w tym obszarze. Jednakże, rozumiejąc ograniczenia budżetowe miasta, proponujemy skupić się na tańszej kładce pieszo-rowerowej. Niefunkcjonalny i drogi fajerwerk w postaci podniebnej kolejki jest Wrocławiowi zdecydowanie niepotrzebny.
Radosław Lesisz
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa
Przemysław Filar
Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia
Popieram!
Całkowicie popieram ten sprzeciw. Proponuje zorganizować petycję przeciwko budowie kolejki!Kang |
Jestem za kolejką
Jak zwykle odzywają się różnej maści koligacje, które chcą zaistnieć. I to koligacje, które albo nigdy nie miały nic wspólnego z byciem studentami albo o tym zapomniały. Argumenty miałkie i z jawnym oszustwem. Dowód: przepystowość kolejki liczy się w obie strony bo studenci wracają, chyba że ta koligacja ma zamiar ich potem kierować pieszo przez Most Grunwaldzki.
Przerwa 30 minut. Po pierwsze studenci mają okienka godzinne i dłuższe. Po drugie dojazd tramwajem nic nie daje bo przystanek najbliższy Na Grobli jest na Pl. Wróblewskiego, skąd minimum 15 minut marszu. Niech koligacja dojedzie i dojdzie z Gmachu Głównego w 30 minut. Stawiam piwo jak to zrobicie.
Po trzecie - atrakcja. Jaka atrakcja? Raz ktoś pójdzie i na tym się skończy. Kolejka to będzie atrakcja, dla mieszkańców, zwłaszcza dzieci, turystów, będzie pracować od rana do późnej nocy. Kto tam będzie chodził nocą poza amatorami nocnych spacerów? W Hong Kongu z wyspy na ląd funkcjonują 2 koleje gondolowe równolegle i nie ma lepszego rozwiązania. Na zdjęciu jedna z nich, nad mostem, którym można przejść także pieszo. No ale tam nie ma takich fanatyków jak u nas.
Jak chcecie prymitywu to każcie zbudować prom. Na pohybel z różnej maści ekologami, którzy tylko wyciągają ręce po kasę, żeby zakończyć protesty. spokoś |
Do Kanga, autora poparcia
Koleś, jak nie wiesz co po polsku znaczy petycja, to zerknij do słownika języka polskiego. Sam pewnie go nie masz więc jest w sieci http://wsjp.pl/. Petycję masz powyżej. Najpierw naucz się czegoś a potem zabieraj głos. U nas nieucy najgłośniej krzyczą.spokoś |
Co jeden to mądrzejszy...
... a nie znają znaczenia słów
Jeden bredzi o petycji myśląc (chyba) o proteście (pikiecie) i/lub innej propozycji drugi bredzi o koligacji mając na myśli... no właśnie może jakąś koalicję (lobby) działającą na rzecz alternatywnego rozwiązania.
Rzecz w tym drodzy państwo, że punt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zwykłemu mieszkańcowi czy studentowi bardziej zależałoby na funkcjonalnej estetycznej "kładce", która dodatkowo byłaby jeszcze stosunkowo tania w utrzymaniu. Władzą zależy na spektakularnych osiągnięciach (optymalizacja kosztów nie jest priorytetowa w tym momencie).
Kładka... czym tu się chwalić?! Kolejka przez rzekę to jest coś! Aha...! I wszystko fajnie nawet można by to zrozumieć może tylko dlaczego nie za kasę z własnej kieszeni? Zapłacą za to podatnicy, mieszkańcy, firmy a zdecydowana większość z nich nie skorzysta z tej przeprawy więcej niż 2-3 razy w życiu.
A sprawa jest prosta. Wystarczy przedstawić mieszkańcom koszty budowy i utrzymania przez najbliższe 10 lat i pozwolić zdecydowaćkukurukuku |
@ kukuryku
wystarczy podmienić słowo 'kładka' na 'stadion' i zrozumiesz skąd takie pomysły.radek |
|