09 stycznia 2013
Urząd odpowiada radnemu Sebastianowi Lorencowi na interpelację
W listopadzie ubiegłego roku informowaliśmy o interpelacji radnego Sebastiana Lorenca „w sprawie realizacji Programu Poprawy Bezpieczeństwa w aspekcie obecnej polityki rowerowej Gminy Wrocław”.
Przypomnijmy: sprawa dotyczyła uchwalonego w Radzie Miasta Programu Poprawy Bezpieczeństwa we Wrocławiu w latach 2013 - 2016 i Komisji Bezpieczeństwa Ruch Drogowego, która spotykała się bez obecności strony społecznej w tydzień po tragedii na ul. Legnickiej.
W galerii obok prezentujemy odpowiedź, jaką radny Lorenc otrzymał od urzędu.
W skrócie można odczytać, iż komisja BRD jest imprezą zamkniętą. Urzędnicy i mundurowi radzą w swoim eksperckim gronie i nikt nie będzie im mówił co i jak mają robić. A to spory błąd.
Nie trzeba fachowej wiedzy, żeby wykazać, iż policja i straż miejska nie rozumie / nie umie / nie zna specyfiki ruchu rowerowego i sposobów radzenia sobie z problemami rowerzystów. Świadczy o tym choćby policyjna akcja „Bezpieczny chodnik”, o której chcieliśmy rozmawiać na posiedzeniu komisji (a do której urząd się w piśmie nie odniósł).
Także nie wszyscy urzędnicy – bo trzeba podkreślić, że w obradach komisji nie bierze udziału oficer rowerowy – posiadają odpowiednie predyspozycje, żeby wypowiadać się rzeczowo w tematach bezpieczeństwa rowerzystów. Stąd obecność przedstawicieli organizacji rowerowych i/lub ekspertów w tej dziedzinie jest nad wyraz pożądana w posiedzeniach komisji (zwłaszcza, gdy dotyczy ruchu rowerowego).
Odnośnie zaś dialogu, urząd przywołał hasło „Rady Rowerowe”. Fajnie, ale... :
1. W skład Rady nie wchodzą osoby decyzyjne z poziomu choćby wiceprezydenta (od czasu Złotego Krawężnika, nie ma rozmów o rowerach na wyższym poziomie, choć Rafał Dutkiewicz obiecywał raz w roku spotykać się z rowerzystami) lub z pionu prezydenta, który nadzoruje działania straży miejskiej. W Radzie nie uczestniczą też przedstawiciele policji, która jednak decyduje na komisji BRD o wielu (nie)korzystnych dla rowerzystów rozwiązaniach. (Zarządzenie wymienia też osoby, które już nie pracują w urzędzie, albo zmieniły funkcje). Dlatego też Komisja BRD jest jedynym miejscem, gdzie można rozmawiać jednocześnie z przedstawicielami służb miejskich i mundurowych. I mieć kontrolę / wiedzę o zapadających tam decyzjach. Miasto to nie firma, a mieszkańcy mają prawo wiedzieć, co i dlaczego z ich podatków jest robione dla ich bezpieczeństwa.
2. Zarządzenie Prezydenta o powołaniu Rady stwierdza, że posiedzenia powinny być organizowane nie rzadziej niż raz na kwartał (minimum 4x w roku). W roku 2012 odbyły się dwa takie spotkania, w marcu i w grudniu, ostatnie wywołane naszym Raportem o stanie bezpieczeństwa rowerzystów we Wrocławiu.
Na nasz (osobny) wniosek otrzymaliśmy od Andrzeja Brzozy protokół z posiedzenia komisji. Jego lakoniczną treść (to tak w temacie transparentności władzy) prezentujemy również w galerii. Tutaj jest zaś nasze stanowisko (pismo), które zostało przekazane komisji.
Radek Lesisz
|