|
23 grudnia 2013
Co można poprawić na placu Powstańców Wielkopolskich?
Plac Powstańców Wielkopolskich został gruntownie przebudowany w latach 2006/2007. Inwestycja kosztowała ponad 110 mln zł i była dofinansowana ze środków UE (ZPORR). Historię zmian i wady nowego układu komunikacyjnego w odniesieniu do komunikacji zbiorowej można przeczytać TUTAJ. Co zaś tyczy się rowerów, kwestia ta nigdy nie była szerzej akcentowana, czy poddawana analizie (jedyna wzmianka znajduje się w Raporcie o polityce rowerowej Wrocławia z 2006 roku, str. 40).
A szkoda, bo przebudowa placu wpłynęła istotnie na możliwości przejazdu rowerem z północy miasta do centrum.
W ramach przebudowy powstały skrawki infrastruktury rowerowej: ścieżka przy nasypie oraz przy wiadukcie. Na projekt ten środowisko rowerzystów praktycznie nie miało żadnego wpływu. Efekt? To, co powstało raczej nie usprawniło istotnie komunikacji rowerowej, a niektóre rozwiązania wręcz pogorszyły warunki przejazdu rowerem, w odniesieniu do stanu poprzedniego. Z punktu widzenia rowerzysty wyrzucono więc 110 mln w błoto.
Właśnie mija 6 lat od oddania inwestycji - warto może się pochylić nad tym placem i przymierzyć się do poprawek (okres nietykalności już minął) - także w kontekście tego, co niedawno zapowiedział Urząd: w przyszłym roku mają powstać pasy rowerowe na ul. Trzebnickiej - od Łokietka do placu Powstańców Wlkp. Tędy przebiega jedna z głównych tras z północy Wrocławia do centrum, tutaj też jest klucz do wykorzystania ul. Chrobrego, która może pełnić alternatywę dla Trzebnickiej - potrzeba jednak paru zabiegów.
Poniżej prezentujemy pismo z propozycjami usprawnień, wysłane niedawno do Urzędu Miejskiego:
Szanowni Państwo,
Obecnie funkcjonujący układ i organizacja ruchu na placu Powstańców Wlkp. są nieprzyjazne dla ruchu rowerowego. Należy doprowadzić do usprawnienia przejazdu na trasie Chrobrego - Trzebnicka oraz pl. Staszica - Trzebnicka/Słowiańska.
Najbardziej usprawniającym zabiegiem byłoby dobudowanie 2-kierunkowej drogi rowerowej na jednym z łuków pętli. Miejsce na dobudowanie jest tylko po zew. stronie torów (pętli). Pozwoliłoby to na znaczne skrócenie przejazdu przez plac i usprawnienie relacji Trzebnicka -Chrobrego. Przydałaby się też wymiana nawierzchni na asfaltową między torowiskami na relacji pl Staszica - Trzebnicka/Słowiańska. Jednocześnie warto zadbać o udogodnienia dla pieszych na tym placu (patrz grafika).
Ponadto należałoby wprowadzić pasy rowerowe na całej długości ul. Chrobrego - ulica nie przenosi dużego ruchu (jest bezpieczna), torowisko nie musi być zatem wydzielone (nie ma korków), zaś asfaltowa nawierzchnia sprzyja jeździe rowerem (w odróżnieniu od ul. Trzebnickiej).
Legenda
-
pomarańcz - istniejące możliwe relacje (drogi rowerowe i jezdnie)
-
zieleń - proponowana droga rowerowa (2-kierunkowa) do wybudowania
-
czerń - przedept z dworca na plac - to utwardzenia
-
niebieski - miejsca w których są obniżone krawężniki. Nie wszędzie są wymalowane pasy, stąd należałoby je wymalować, a także wymienić nawierzchnię (kostka na torowisku jest nieprzyjazna dla osób o ograniczonej możliwości ruchowej).
-
niebieski z różowym - miejsce w którym należy wykonać przejście wraz z obniżeniem krawężnika
-
różowy - obniżenie krawężnika ułatwiające wjazd i zjazd z placu (np. obsłudze)
-
żółty - proponowana wymiana nawierzchni na asfaltową między torowiskami
Radek Lesisz
|
Skrajnia
Chyba trochę was poniosło. Tam nie ma skrajni żeby pomiędzy torowiskami zmieścili się rowerzyści. Jarek P |
|
@
Ależ oczywiście że jest skrajnia, tylko trzeba krawężniki ruszyć. To chyba nie jest wielka filozofia, w odróżnieniu od przestawiania słupów, czy przebudowy studzienek.radek |
|
sceptycznie
Nie widzę tego. Nie widzę na siłę wydzielanej drogi rowerowej, wręcz śmieszki. Po co to komu? Dla dodania 30m w statystykach?
Chyba już przeszliśmy etap umysłowy "segregacji, bo to takie piękne". Zresztą tam praktycznie nie ma ruchu, a wyznaczenie drogi rowerowej tworzy problemy prawne na wyjeździe z placu.
Ja to widzę tak. Na ten plac można wjechać każdym wjazdem, czyli dokładamy tabliczki "nie dotyczy rowerów" pod każdym znakiem zakazu ruchu. Aby nie telepało, wyrównanie nawierzchni pomiędzy torami. Zamiast asfaltu można pokusić się o wylanie betonu. Możliwe, iż to byłoby korzystniejsze dla torowiska i autobusów. Na pewno obecny kolorek szarego byłby zachowany. Do tego wjazdy i zjazdy z obecnej drogi rowerowej znikąd donikąd powstałej dla dofinansowania z UE.
Zmienić pierwszeństwo na styku placu z Chrobrego. Obecnie lokalna droga "samochodowa" jest ważniejsza (D1) od autobusów i tramwajów.
Udrożnić rowerowo potok z Chrobrego do Trzebnickiej(Ołbińska), obecne przejazdy rowerowe na około + antyrowerowa sygnalizacja świetlna są snem wariata - 3x2minuty czekania.
Zupełnie nie widzę pasów rowerowych na Chrobrego. To przyniesie więcej szkód niż pożytku. Po co to komu? Ruch znikomy. 1.5m pasy utrudniłyby ruch rowerowy w tym miejscu ze względu na:
-małą szerokość pasów rowerowych + parkujące autka. Obecnie jedzie się szerzej i bezpieczniej!
Przy pasach rowerowych nie dość, że rowerzysta jedzie bliżej krawężnika niż gdyby nie było ich wyznaczonych, to wyprzedzają samochodami na odległość gazety, a nie minimum 1m, gdyż mamy 2 oddzielne pasy ruchu. Czyli uczy złych nawyków u kierowców i rowerzystów.
-Brudu na pasach rowerowych, gdyż magistrat nie dba o infrastrukturę rowerową.
-Naturalny problem segregacji - lewoskręt rowerzysty.
Problem szybkich i wściekłych na Chrobrego można rozwiązać poprzez włączenie tej ulicy w strefę tempo 30 - równorzędne skrzyżowania. Tramwaj i tak ma pierwszeństwo.
Za to ciekawym pomysłem jest wyznaczenie pasów rowerowych na przelotowej Staszica, obecna śmieszka na chodniku jest wodą na młyn kierowców w imię idei spadaj z mojej jezdni.
Neverhood |
|
