Relacja z Wrocławskiego Święta Rowerzysty 2014

W niedzielę 8 czerwca, w samo południe około 4 tysiące Wrocławian na rowerach zamanifestowało swoje poparcie dla idei ROWEROWEGO WROCŁAWIA biorąc udział we Wrocławskim Święcie Rowerzysty. Frekwencja dopisała mimo upału i skromniejszych niż w latach poprzednich funduszy wydanych na promocję. Pierwszy raz w historii jadący we wrocławskim przejeździe mieli poparcie samego Prezydenta RP.

VI kolejna edycja Święta była jak większość poprzednich bardzo udana. Mimo strasznego upału, tłum rowerzystów był tak duży, że nie zmieścił się na zajetej ulicy Legnickiej w obu kierunkach, na długości od Placu Jana Pawła II do placu Strzegomskiego, mimo, że jest tam sześć pasów ruchu! Czas przejazdu peletonu wynosił kilkanaście minut, ale na szczęście w tym roku obyło się bez incydentów z kierowcami. Atmosfera była doskonała. Wszyscy bawili się dobrze (kto nie był niech żałuje i pojawi się za rok). Jazda nie była wyłącznie zabawą. Chodziło o to, żeby zamanifestować pozytywną stronę ruchu rowerowego. Wszyscy mieli okazję się przekonać, że rowerzystów jest we Wrocławiu coraz więcej, że potrafią się zorganizować i upomnieć się o ważne dla ich wygody i bezpieczeństwa sprawy.

Po zakończeniu wielkiego przejazdu, rowerzyści tradycyjnie zjechali już do Parku Tołpy na Bajk Piknik. Atrakcji udało się przygotować tyle, że każdy rowerzysta, niezależnie od wieku, płci oraz tego czy wykorzystuje rower w celach komunikacyjnych, rekreacyjnych czy sportowo, mógł znaleźć dla siebie coś interesującego. Pogoda sprawiła jednak, ze największą atrakcją okazał się cień pięknych parkowych drzew, pod którymi można było zrelaksować się i wypocząć.

Znaczącym wydarzeniem, które może napawać optymizmem było odczytanie podczas święta listu skierowanego do uczestników osobiście przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego. Jest to bardzo mocny znak, że ruch rowerowy traktowany jest przez poważnych polityków coraz poważniej, że mamy na swojej drodze nowego bardzo ważnego sojusznika. Prezydent całkiem niedawno załatwił rowerzystom pełną dostępność wałów przeciw powodziowych (wcześniej dopuszczenie jazdy było wyjątkiem od reguły). Widać Prezydent RP zaczął dostrzegać wagę ruchu i znaczenie rowerzystów jako grupy wyborców. Gorzej było z lokalnymi politykami, którym na święto przyjechać się nie chciało. Czyżby nie mieli przed nadchodzącymi wyborami dla rowerzystów żadnych dobrych wieści, albo obawiali się, że ktoś będzie chciał rozliczyć ich z wcześniejszych obietnic?

Nie zawiodła tradycyjnie tylko Posłanka Ewa Wolak, która jaka Przewodnicząca Parlamentarnej Grupy Rowerowej w Sejmie RP, od lat działa na rzecz rowerzystów. Jej właśnie przypadł zaszczyt odczytania Prezydenckiego Listu, a także przekazania rowerowych postulatów z przejazdu władzom państwowym.

Postulatem ogólnopolskim święta było jak najszybsze dokończenie przez Rząd RP reformy przepisów dotyczących budowy tras rowerowych, tak nie stały one na przeszkodzie budowy w Polsce bezpiecznych i sprawdzonych rozwiązań jak śluzy rowerowe, dopuszczenia jazdy pod prąd na ulicach jednokierunkowych, tzw. sierżanty – czyli znak wskazujący gdzie powinien przebywać rowerzysta na jezdni, nieobligatoryjne dopuszczenie jazdy na chodniku. Wciąż aktualne jest niestety hasło z zeszłego roku: ŚLUZY MALOWAĆ, LEGALIZOWAĆ!

Postulatem lokalnym święta było zwiększenie wydatków miasta na program rowerowy i jak najszybsze domknięcie w całość wrocławskiego systemu tras, który mimo pokaźnej jak na polskie warunki kilometrów nie może działać prawidłowo i przypomina dziś „samochód, którzy ma aż trzy dobre koła”. Chodzi o to żeby rowerzyści jak najszybciej mogli zniknąć z chodników w centrum miasta, nie narażając się na niebezpieczeństwo utraty życia, czy zdrowia.

Ponieważ odwieczną bolączką Wrocławia jest brak pieniędzy na infrastrukturę rowerową podczas święta organizatorzy zachęcali samych rowerzystów do głosowania już we wrześniu na projekty rowerowe w budżecie obywatelskim (do wrocławskiego budżetu obywatelskiego zgłoszono w tym roku całkiem sporo projektów rowerowych więc powinno być na co głosować, a urzędnicy , za co należy się im pochwała, ich tym razem nie skreśli). GŁOSOWANIE JUŻ W DRUGIEJ POŁOWIE WRZEŚNIA!

W dniu 8 czerwca w tym samym czasie jechało ulicami polskich miast kilkadziesiąt tysięcy osób. Święto we Wrocławiu było częścią ogólnopolskiej akcji Święto Cykliczne, która odbywała się równolegle w  9 miastach Polski. Organizatorami tych imprez były organizacje skupione w sieci Miasta dla Rowerów.

Rowerzystów na przejeździe pewnie mogłoby być jeszcze więcej, ale nie dopisali sponsorzy instytucjonalni. Tegoroczne święto miało najniższy budżet organizacyjny od lat. Jest to smutne, gdyż celem imprezy jest promocja roweru jako wspaniałego środka transportu i narzędzia rekreacji, a także popularyzacja pięknej idei rowerowego miasta – miasta o wysokiej jakości życia, które jest przyjazne dla swoich mieszkańców, miasta gdzie oddycha się czystym powietrzem, ulice są bezpiecznie, hałas nie przekracza dopuszczalnych norm, a jednocześnie można szybko i sprawnie przemieszczać się z miejsca na miejsce (nie każdy wie, że miasta rowerowe przodują w światowych i europejskich miast o najwyższej jakości życia).

Bardzo cieszy natomiast, że dopisali w tym roku sponsorzy prywatni, na czele z firmą Kellys, którzy zaczynają coraz lepiej rozumieć, że warto inwestować w ruch rowerowy i że leży to ich własnym interesie, zarówno jako obywateli, jak i biznesmenów.

Cezary Grochowski
Wrocławska Inicjatywa Rowerowa
Miasta dla Rowerów

* * *

Impreza odbywała się dzięki wspraciu finansowemu ze strony Urzędu Miasta Wrocław:

Mecenat

a także naszych sponsorów:

Sponsor główny

Pozostali sponsorzy

Catering

Partnerzy

Patronat medialny

Organizator

Organizatorem jest Stowarzyszenie Wrocławska Inicjatywa Rowerowa, członek sieci organizacji rowerowych Miasta dla Rowerów.