04 listopada 2014
Powstały pierwsze progi sinusoidalne przyjazne dla rowerzystów
Miło nam jest poinformować, że we Wrocławiu zostały wyprodukowane i zainstalowane prawdopodobnie pierwsze w Polsce prefabrykowane sinusoidalne progi spowalniające przyjazne dla rowerzystów. Specjalne gratulacje należą się tutaj Karolinie Serafin ze ZDiUMu oraz Piotrowi Knapińskiemu z Sekcji Rowerowej – dzięki ich determinacji jednak dało się :)
Dlaczego to takie ważne wydarzenie?
Progi zwalniające w Polsce kojarzą się źle – jest to najczęściej zło konieczne. Nader często, nawet przy zachowaniu wskazanej prędkości, progi powodują nieprzyjemne podrzuty, hałas, uszkodzenia pojazdów. Nasi „śpiący policjanci” są zazwyczaj wypadkową oferty rynkowej listew podrzutowych i zręczności ekipy uklepującej asfalt łopatami. Last but not least – są to rozwiązania nieprzyjazne dla rowerzystów – polskie progi można zazwyczaj ominąć tylko jadąc po bardzo wąskim ścieku przykrawężnikowym.
Progi sinusoidalne mogą poskramiać zapędy kierowców – w zależności od potrzeb - przy różnych ograniczeniach prędkości, nie powodując dyskomfortu dla prawidłowo jadących, pobliskich mieszkańców, czy rowerzystów. Przejazd autem po progu sinusoidalnym – z prędkością do 30 km/h, nie daje wstrząsów, hałasu. Dla rowerzysty oferuje zaś efekt łagodnego bujania. A jak ktoś tego nie lubi, może łatwo ominąć próg szerokim przepustem przy krawędzi. Próba szybszego przejechania autem po progu sinusoidalnym może zaś skończyć się boleśnie...
Na Zachodzie progi sinusoidalne stosowane są z powodzeniem od lat. W Holandii, kraju o najwyższym bezpieczeństwie na drogach, przetestowano to rozwiązanie we wszystkich możliwych warunkach – także przy dużym ruchu rowerowym. Dobrze jest kopiować od najlepszych, być może dzięki temu progi spowalniające przestanął się kojarzyć z utrapieniem dla cyklistów i hałasem powodowanym przez samochody.
Dlaczego prawdopodobnie pierwsze w Polsce?
Bo nie znamy tego typu przykładów dobrej praktyki. Co prawda w modelowym Miasteczku Holenderskim w Puławach, o którym pisaliśmy TUTAJ, chwalą się, że mają progi typu sinusoidalnego, ale jak uczy praktyka, nie da się ich należycie wybudować z kostki – jak to ma miejsce w Puławach. Taki próg musi być odlany z bardzo dokładnej formy – tutaj liczą się dosłownie milimetry.
W galerii obok można zobaczyć proces produkcyjny - progi sinusoidalne odlewane są z betonu w specjalnej formie, ich kształt został tak wyprofilowany, aby dobrze jeździło się przez nie zarówno rowerzystom jak i kierowcom (dla jazdy z prędkością 30 km/h). Wysokość progu to 12 cm, krzywizna jest jednak łagodna - najazd jest długi na 4,8 m.
Jak zapewnia Ewa Mazur ze ZDiUMu, progi sinusoidalne będą oznakowane - tak jak bitumiczne – elementami odblaskowymi, ale będą i tak bardziej widoczne, gdyż jako wykonane z betonowych prefabrykatów będą odcinały się od czarnej nawierzchni jezdni. I to faktycznie działa – zobaczcie zdjęcia obok z ul. Canaletta. I nie są to progi wirtualne, jak w Szczecinie:)
20 progów sinusoidalnych za kwotę 340 tys. zł zamontowano na następujących ulicach:
- Jugosłowiańskiej (5 szt.),
- S. Kunickiego (2 szt.),
- Międzyzdrojskiej (3 szt.),
- Ślicznej (3 szt.),
- Bobrzej(4 szt.),
- B.B.Canaletta(3 szt.).
Mamy nadzieję, że od teraz będą powstawać tylko takie spowolnienia we Wrocławiu!
A tak wygląda działanie progów w praktyce:
Inne doniesienia medialne:
http://www.wroclaw.pl/
http://wroclaw.gazeta.pl/
Radek Lesisz
a po co komu to potrzebne
no tak oczywiście potrzeba bardzo drogich progów bo tanie są złe. a czemu nie można po prostu zamontować tych zwykłych które jak się naprawdę wolno (5-10 km/h) przejeżdża to autem jest OK a rowerem można po prostu ominąć bokiem?pazdzioch |
Być może jest to sposób na realne uspokojenie stref tempo 30 - obecnie jest opór (brak akceptacji) na takie właśnie progi, co to trzeba przejeżdżać 5-10km/h.radek |
|