12 czerwca 2006
Światowy Dzień Protestu Nagiego RowerzystyŚwiatowy Dzień Protestu Nagiego Rowerzysty (11.06.2006) GW Rowerzyści z całego świata protestowali nago przeciwko antyrowerowej i antyekologicznej polityce władz miejskich. Akcja "Światowy Dzień Protestu Nagiego Rowerzysty" (World Naked Bike Ride) połączyła zdeterminowanych wielbicieli dwóch kółek z 22 krajów fot. http://www.ciclonudista.net/ Od Canberry po Ottawę - zdeterminowani rowerzyści wyjechali na ulice miast, budząc uśmiech na twarzach przechodniów i konsternację zaskoczonej policji. W większości miast pogoda dopisała protestującym. Większość biorących udział w akcji kolarzy była ubrana tylko w kaski. Niektórzy pomalowali swoje ciała w fantazyjne wzory kolorowymi farbami i wypisali na nich hasła protestu, między innymi: "Zero polution - transport solution" (Bez zanieczyszczeń - rozwiązanie problemów transportowych) i "Feel Free" (Czuj się wolnym). Bardziej nieśmiali zamaskowali się przy pomocy peruk, masek i wielkich okularów. Według protestujących, gwałtowny wzrost liczby samochodów sprawia, że ulice stają się coraz niebezpieczniejsze dla cyklistów, mimo że jazda rowerem to zdrowy i skuteczny sposób transportu. Niestety, w większości ignorowany przez planistów i kierowców. - Oto, co musimy robić, by kierowcy nas zauważyli i zaczęli szanować - wyjaśniał cel protestu 48-letni Augustin Mendez, który ubrany jedynie w tenisówki i kask przedzierał się wraz z innymi protestantami przez ulice stolicy Meksyku. W tym mieście demonstranci byli wyjątkowo zdeterminowani - poruszanie się po aglomeracji liczącej 20 milionów mieszkańców i mającej nieuregulowany ruch uliczny stanowi duże zarówno dla zmotoryzowanych, jak i rowerzystów. - Czujemy się jak nadzy w ruchu ulicznym, ponieważ nie postrzega się w rowerach po prostu innego środka transportu - tłumaczył Hiszpan Ramon Linaza, ubrany w hełm ochronny i buty. Jego współtowarzysze mieli na plecach wymalowane hasła "O jeden wóz mniej" i "Bio metanol". Na szczęście pomimo zaskakującej formy protestu policja nie zanotowała zwiększonej liczby wypadków wokół tras przejazdów. Szczegółowe relacje z protestów zostaną zamieszczone na stronie WNBR (World Naked Bike Ride) Za: http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34180,3409384.html
Nadzy rowerzyści w Hiszpanii (10.06.2006) GW Kilkuset nagich rowerzystów jeździło w sobotę wokół hiszpańskich miast, aby w ten sposób zaprotestować przeciwko zapchaniu ulic samochodami. Domagali się większej uwagi dla ekologicznych środków transportu. Na plecach mieli wymalowane hasła "O jeden wóz mniej" i "Bio metanol". Była to już trzecia odsłona akcji "Ciclonudista" w Madrycie, Barcelonie i Pampelunie. Protest nagich rowerzystów w Hiszpanii stanowi część akcji organizowanych w sobotę w całej Europie, Ameryce Północnej i Południowej. "Czujemy się jak nadzy w ruchu ulicznym, ponieważ nie postrzega się w rowerach po prostu innego środka transportu" - tłumaczył Ramon Linaza, ubrany tylko w hełm ochronny i buty. Według protestujących, gwałtowny wzrost liczby samochodów sprawia, że ulice stają się coraz niebezpieczniejsze dla cyklistów, mimo że jazda rowerem to zdrowy i skuteczny sposób transportu. Niestety, w większości ignorowany przez planistów i kierowców. W centrum Madrytu jest zaledwie kilka tras rowerowych i widok rowerzystów należy tam do rzadkości. W Hiszpanii największą popularnością cieszą się rowery w Barcelonie. Za: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3408729.html
Więcej informacji również na stronie http://www.ciclonudista.net/ (w różnych językach) - Zaragoza: zobacz film, zobacz zdjęcia
|
|
|
|
|