16 marca 2007
Im gorzej tym lepiej - czyli c.d. kostki na pl. Grunwaldzkim[28.03.007]
Ciąg dalszy sprawy kostki granitowej na nowej drodze rowerowej na pl. Grunwaldzkim: dziś otrzymaliśmy uzasadnienie odrzucenia skargi przez Radę Miejską Wrocławia. Oto one:
UZASADNIENIE
Dnia 25 stycznia 2007 r. Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju skierowała do Rady Miejskiej Wrocławia skargę - datowaną na 22 stycznia 2007 r. - zawierającą zarzut nienależytego dopełnienia obowiązków w związku z inwestycją na pl. Grunwaldzkim we Wrocławiu i budową drogi rowerowej z materiałów zmniejszających, zdaniem skarżących, bezpieczeństwo rowerzystów, celem jej rozpatrzenia.
Przewodniczący Rady Miejskiej, po uściśleniu przez Dolnośląską Fundację Ekorozwoju przedmiotu i adresata skargi (pismo z dnia 12 lutego 2007 r.), przekazał całość dokumentacji Komisji Praworządności i Bezpieczeństwa, która po rozpatrzeniu sprawy na posiedzeniu dnia 13 marca 2007 r. postanowiła wnioskować o jej skierowanie na sesję Rady Miejskiej, kwalifikując ją jako skargę na Dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji.
W związku z powyższym, skarga Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju została rozpatrzona na VI sesji Rady Miejskiej Wrocławia w dniu 15 marca 2007 r., na której nie uwzględniono stawianych zarzutów, uzasadniając to następująco:
Przedmiotem skargi jest zarzut o błędy w projektowaniu nawierzchni ścieżki rowerowej w obrębie pl. Grunwaldzkiego, a to przez zastosowanie kostki granitowej zamiast właściwej zdaniem skarżących nawierzchni bitumicznej. W toku postępowania wyjaśniającego ustalono, iż zastosowane rozwiązanie wynika z koncepcji planistycznej, a kostka granitowa jest najbardziej rozpowszechnioną nawierzchnią ciągów jezdnych, jak i pieszych, zatem nie można przyjąć twierdzenia o błędzie planistycznym za uzasadnione.
Gdy idzie o kwestię bezpieczeństwa, stwierdzić należy, iż rowerzystę jako uczestnika ruchu obowiązują przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 z późno zm.), a zgodnie z art. 3 ust. 1 tej ustawy "uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego (...)". Dlatego rowerzysta poruszając się w obszarze ruchu publicznego, musi wziąć pod uwagę intensywność ruchu pieszego oraz panujące warunki atmosferyczne.
Nadto zwrócić należy uwagę, że przedmiot zarzutu nie spełnia dyspozycji art. 227 kodeksu postępowania administracyjnego (Dz.U. z 2001 r. Nr 49, poz. 509 z późno zm.), bowiem działanie Zarządu Dróg i Komunikacji we Wrocławiu w zakresie planowania ścieżki rowerowej nie polegało na "zaniedbaniu lub nienależytym wykonywaniu zadań przez właściwy organ albo przez jego pracowników, naruszaniu praworządności lub interesu skarżących, a także przewlekłym i biurokratycznym załatwieniu spraw", w związku z czym należy skargę uznać za bezzasadną.
Mając na uwadze powyższe, Rada Miejska Wrocławia podjęła dnia 15 marca 2007 r. uchwałę Nr VI/138/07 w sprawie skargi Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju na Dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji, nie uwzględniając jej.
Załącznik do uchwały Nr VI/138/07 Rady Miejskiej Wrocławia z dnia 15 marca 2007 r.
* * *
Poniżej artykuł ze Słowa Polskiego, odpowiedź ZDiK na stawiane zarzuty, stenogram z posiedzenia RM oraz nasz komentarz do stwierdzeń, jakie wtenczas padły.
[19.03.2007]
Ładnie kontra bezpiecznie (SP/GW)
Spór o ścieżkę rowerową na wrocławskim placu Grunwaldzkim.
Rowerzyści z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju złożyli w Radzie Miejskiej skargę na dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji. Powód? ZDiK zlecił budowę ścieżki rowerowej na modernizowanym pl. Grunwaldzkim z kostki granitowej. Według ekologów to złe i niebezpieczne rozwiązanie. Działacze Fundacji, którzy opiniowali projekt ścieżki, swoje zastrzeżenia zgłaszali przed rozpoczęciem inwestycji. Ich uwagi nie zostały uwzględnione.
– Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby przewidzieć, jak jedzie się po takiej nawierzchni po deszczu bądź śniegu – mówi Radosław Lesisz z Fundacji.
– Granit będzie tylko na odcinku niecałych 200 metrów w rejonie ronda. Asfalt nie pasowałby do otoczenia, które ma mieć reprezentacyjny charakter – mówi Michał Gołębiewicz ze ZDiK-u. Przy rondzie chodniki zostaną bowiem wykonane z kamiennych płyt. – Żeby zachować bezpieczeństwo, bruk na ścieżce nie będzie szlifowany. Powierzchnia kostki zostanie porowata, co powinno zapobiec poślizgom – dodaje.
Rada Miejska na ostatniej sesji podzieliła stanowisko ZDiK-u. W dyskusji, która poprzedziła głosowanie, tylko radny Czesław Palczak sugerował, że może warto przychylić się do głosu tych, którzy będą korzystać ze ścieżki i zrobić jej nawierzchnię z asfaltu. Inni samorządowcy bagatelizowali jednak opinię rowerzystów i podkreślali wagę kompozycji. Padły nawet kuriozalne stwierdzenia, że po asfalcie rowerzyści jeżdżą za szybko, co jest niebezpieczne dla pieszych.
(BW) Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/711705.html
[16.03.2007]
Na wczorajszej sesji Rady Miejskiej rozpatrywano skargę Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju dotyczącą zastosowania na placu Grunwaldzkim (w obrębie skrzyżowania) kostki granitowej jako nawierzchni dla drogi rowerowej. Poniżej przytaczamy odpowiedź ZDiK na naszą skargę, zapis przebiegu obrad sesji RM oraz nasz komentarz do całej sytuacji:
Odpowiedź ZDiK dla Rady Miejskiej Wrocławia
Dotyczy: odpowiedzi na skargę w sprawie wykonania ścieżki rowerowej w ramach przebudowy pl. Grunwaldzkiego we Wrocławiu.
W nawiązaniu do skargi Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju z dnia 22.01.2007. załączonej przy piśmie BRM-0560/4/07 z dnia 19.02.2007., dotyczącej zarzutu nienależytego dopełnienia obowiązków przez tul. Zarząd, i budowy ścieżki rowerowej z użyciem kostki granitowej w ramach realizacji przebudowy pl. Grunwaldzkiego, przedstawiam swoje stanowisko w niniejszej sprawie.
Dokumentacja projektowa opracowana dla potrzeb przebudowy pl. Grunwaldzkiego uwzględnia postulat Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju i przewiduje budowę ścieżek rowerowych o nawierzchni z betonu asfaltowego na Osi Grunwaldzkiej od mostu Grunwaldzkiego do ul. Norwida oraz na ul. Marii Skłodowskie-Curie od ul. Nauczycielskiej do ul. Norwida. Wyjątek stanowi jedynie nawierzchnia ścieżki rowerowej wokół wyspy centralnej, która posiada szczególny charakter i jest rozwiązaniem indywidualnym. Wokół wyspy centralnej Placu Grunwaldzkiego zaprojektowana została strefa ruchu publicznego, wpisana w linie elipsy, która zostanie wykonana w najwyższym standardzie. Do ułożenia posadzki elipsy zostaną użyte płyty i kostka kamienna o zróżnicowanych wymiarach i kolorach, tworząca zwartą kompozycję. Aby zachować reprezentacyjny charakter posadzki ścieżka rowerowa w rejonie elipsy wykonana zostanie z kostki granitowej o wy. 4x6 cm koloru szarego. Kostka granitowa jest materiałem powszechnie używanym do wykonywania nawierzchni ciągów komunikacyjnych na obszarach objętych szczególnym nadzorem.
Takie rozwiązanie było wielokrotnie omawiane na spotkaniach w trakcie procesu projektowego, zostało ostatecznie zatwierdzone przez jednostki decyzyjne i przyjęte do realizacji.
Odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa należy wziąć od uwagę fakt, że rower jest pojazdem, a rowerzysta uczestnikiem ruchu i zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym z dnia 20.06.97. (Dz. U nr 58 poz. 515) obowiązują go przepisy tej ustawy.
Zgodnie art. 3 ust.1 przywolanej powyżej ustawy "uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa łub porządku ruchu drogowego, ..."
Dlatego też wydaje się oczywiste, że rowerzysta poruszając się w obszarze ruchu publicznego, musi wziąć pod uwagę intensywność ruchu pieszego oraz panujące aktualnie warunki atmosferyczne.
W związku z powyższym nie widzę podstaw do uznania zasadności skargi złożonej przez Dolnośląską Fundację Ekorozwoju.
Stenogram z posiedzienia obrad VI sesji Rady Miejskiej Wrocławia 15.03.2007:
Referuje Przewodniczący Komisji Praworządności i Bezpieczeństwa Dionizy Pacamaj:
"Przedmiotem skargi są błędy w projektowaniu nawierzchni ścieżki rowerowej w obrębie placu Grunwaldzkiego poprzez zastosowanie kostki granitowej zamiast
właściwej zdaniem skarżących nawierzchni bitumicznej.
W toku postępowania wyjaśniającego ustalono, że zastosowane rozwiązanie wynika z koncepcji planistycznej, a kostka granitowa jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych materiałów, które stosuje się na ciągach jezdnych jak i też pieszych i pieszo-rowerowych. Stąd nie można przyjąć twierdzenia o błędzie planistycznym.
Zwrócić należy uwagę, że przedmiot zarzutu nie spełnia dyspozycji art. 227 KPA, bowiem działania ZDiK w zakresie planowania ścieżki rowerowej nie polegało, tak jak to przedstawiają skarżący na zaniedbaniu, lub nienależytym wykonaniu zadań, a także przewlekłym i biurokratycznym załatwianiu sprawy, w związku z tym należy tę skargę uznać za bezzasadną. Komisja prosi o nieuwzględnienie tej skargi."
Po referacie odczytano opinie klubów radnych dotyczące skargi Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju:
Klub Platformy Obywatelskiej - zgodny z wnioskiem Komisji
Klub Prawa i Sprawiedliwości - zgodny z wnioskiem Komisji
Klub Rafała Dutkiewicza - zgodny z wnioskiem Komisji
Opinia Komisji Statutowej: - nie zgłasza uwag formalno-prawnych
Wiceprezydent Najnigier: bez uwag
Potem nastąpił czas na dyskusję:
Czesław Palczak (Klub R.Dutkiewicza):
„Chciałem zwrócić uwagę, że na spotkaniu Komisji Komunikacji byli przedstawiciele Zarządu Dróg i Komunikacji, i na pytania dlaczego ścieżki rowerowe są z kostek puzzli, obiecano, że ścieżki będą wykonywane z nawierzchni asfaltowej. Rozumiem, że czasem forma jest ważniejsza od treści, ale w tym wypadku jest to problem, tych, którzy z tych ścieżek korzystają. Ponieważ taka obietnica była, to powinno się, być może nie na placu Grunwaldzkim, tę zasadę honorować.”
Elżbieta Góralczyk (Klub PO):
„Chciałam wyjaśnić krótko panu radnemu Palczakowi. Na placu Grunwaldzkim jest trochę inna sytuacja, dlatego, że cała koncepcja konstrukcyjna placu Grunwaldzkiego i układ ścieżki w stosunku do chodników i do całej kompozycji przestrzennej ... Tam się ścieżki rowerowe przenikają z trasami dla pieszych i to jest specjalnie, żeby rowerzyści za szybko nie jeździli. A poza tym, jest to rzeczywiście konstrukcyjnie zharmonizowane z całością i to jest inna sytuacja. Natomiast kostka granitowa jest naprawdę takim samym materiałem, jak każdy inny na ścieżkę rowerową. Ścieżki rowerowe mogą być z betonu lanego, z asfaltu, z kostki betonowej, z kostki granitowej, po prostu w zależności od tego jak to pasuje do całości, takie materiały można przyjmować.
Plac Grunwaldzki jest bardzo specyficznym miejscem i tam są dwa aspekty: kompozycyjny i ten, żeby rowerzyści po prostu troszeczkę uważali i jechali bardziej ostrożnie. Jeżeli jest zbyt dobra nawierzchnia to oni jadą zbyt szybko. Popatrzcie państwo, nawet na Rynku; tu jest też kostka granitowa, a czasami jeżdżą tak szybko, że naprawdę trzeba uciekać. To jest po prostu trochę wymuszone, wstyd przyznać, ale działa.”
Wynik głosowania w sprawie nieuwzględnienia skargi Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju:
za: 27
przeciw: 0
wstrzymało się: 0
Uchwała została przyjęta.
Po takiej dawce absurdu, należy się wszystkim czytelnikom rzetelna odtrutka:
1. Dionizy Pacamaj: "kostka granitowa jest jednym z najbardziej rozpowszechnionych materiałów, które stosuje się na ciągach jezdnych jak i też pieszych i pieszo-rowerowych."
Czysta demagogia. Skarga dotyczyła nawierzchni drogi rowerowej, a nie ciągu pieszo-rowerowego, bądź jezdni. Nigdzie nie stosuje się kostki granitowej na drogach rowerowych, jedyne przypadki takiego rozwiązania w naszym mieście mają miejsce tam, gdzie, na przykład, wymalowano ścieżkę na poniemieckim chodniku (rondo na ul. Powstańców Śl.).
2. Dionizy Pacamaj: "działania ZDiK w zakresie planowania ścieżki rowerowej nie polegało, tak jak to przedstawiają skarżący na [...] przewlekłym i biurokratycznym załatwianiu sprawy, w związku z tym należy tę skargę uznać za bezzasadną"
Przykład argumentowania za pomocą nieprawdziwych stwierdzeń: skarga nie dotyczyła, jak twierdzi przewodniczący Komisji Praworządności i Bezpieczeństwa, "przewlekłego i biurokratycznego załatwiania sprawy", lecz niedopełnienia obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa rowerzystom i użycia materiałów nie przewidzianych w (nawet) rozporządzeniu MTiGW (nie wspominając już o Standardach, które są nagminnie omijane).
Rozpatrując negatywnie skargę, Komisja Praworządności i Bezpieczeństwa dała dowód jak traktuje się w Ratuszu pojęcie praworządności i jaką cenę ma dla "przedstawicieli ludu" bezpieczeństwo najmniej chronionych uczestników ruchu - rowerzystów.
3. Czesław Palczak: "czasem forma jest ważniejsza od treści"
Radni powinni chyba się głęboko zastanowić, czy forma jest ważniejsza od bezpieczeństwa.
4. Czesław Palczak: "ponieważ taka obietnica była, to powinno się, być może nie na placu Grunwaldzkim, tę zasadę honorować"
O słodka naiwności! Najwidoczniej Pan Radny ma jeszcze w sobie czystą wiarę, która pozwala mu ufać urzędnikom z Zarządu na słowo. Niestety, nasze doświadczenia we współpracy w tym organem nie pozostawiają cienia wątpliwości, że takie obietnice są niewiele warte (patrz realizowane obecnie inwestycje w mieście). Skoro tej zasady nie trzeba honorować na pl. Grunwaldzkim (dlaczego, tego nie do końca wiadomo), to właściwie zawsze można znaleźć jakiś argument, żeby się z niej nie wywiązać.
5. Elżbieta Góralczyk: "tam się ścieżki rowerowe przenikają z trasami dla pieszych i to jest specjalnie, żeby rowerzyści za szybko nie jeździli"
Wygłaszając tą celną uwagę o przenikaniu się tras, Pani Radna najwyraźniej zapomniała, że dotyczy to również jezdni w obszarze skrzyżowania, zatem zgodnie z tym tokiem rozumowania, również na jezdniach powinno się zastosować odpowiednie ograniczniki prędkości, np. progi spowalniające.
Z uwagi na bardzo duży ruch pieszych na placu, zgodnie z zasadami sztuki, winno się w miarę możliwości separować pieszych i rowerzystów. Skoro w projekcie pojawiła sie wydzielona droga rowerowa i chodnik, należało zadbać o bezpieczeństwo jednych i drugich, zamiast doprowadzać do sytuacji konfliktowych, jakie w tym wypadku będą bez wątpienia miały miejsce - piesi nie są skorzy do kierowania się kolorystyką nawierzchni, o wiele skuteczniejsze jest zróżnicowanie poziomów drogi rowerowej i chodnika, barierki, a także zastosowanie innej nawierzchni. Projekt nie zawiera żadnego z tych elementów.
6. Elżbieta Góralczyk: "A poza tym, jest to rzeczywiście konstrukcyjnie zharmonizowane z całością i to jest inna sytuacja"
Pojęcie piękna jest, jak powszechnie wiadomo, pojęciem względnym. Dlatego tak trudno dyskutować o gustach. Ciężko natomiast zrozumieć, co Pani Radna miała na myśli mówią o "innej sytuacji" - czyżby plac Grunwaldzki był eksterytorialny i nie obowiązywały tam nasze przepisy? Skoro plac ma mieć tak reprezentacyjny charakter, należy niezwłocznie zerwać asfalt i wyłożyć jezdnie kostką brukową - wtedy wszystko rzeczywiście będzie "konstrukcyjnie zharmonizowane".
7. Elżbieta Góralczyk: "Natomiast kostka granitowa jest naprawdę takim samym materiałem, jak każdy inny na ścieżkę rowerową. Ścieżki rowerowe mogą być z betonu lanego, z asfaltu, z kostki betonowej, z kostki granitowej, po prostu w zależności od tego jak to pasuje do całości, takie materiały można przyjmować."
Tu Pani Radna dała popis swojej wiedzy technicznej, znajomości przepisów i warunków poruszania się na rowerze. Twierdzenie o dowolności stosowania rodzajów nawierzchni jest wyssane z palca. Pomijając litościwym milczeniem zdanie rowerzystów na temat nawierzchni z kostek, wystarczy wspomnieć, iż takiego rozwiązania nie przewiduje ani rzeczone rozporządzenie MTiGW, ani obowiązujące, było nie było, Standardy.
Przytoczone w skardze rozporządzenie MTiGW (Dz. U. Nr 43, poz. 430, z dnia 2 marca 1999 r.) wyraźnie zaleca stosowanie na drogach rowerowych "warstwy ścieralnej z asfaltu lanego lub asfaltu piaskowego", bądź "warstwy ścieralnej z kostki betonowej". Nie ma tu mowy o kostce granitowej, która jest wybitnie śliska przy pewnych warunkach pogodowych.
8. Elżbieta Góralczyk: " Plac Grunwaldzki jest bardzo specyficznym miejscem"
Trudno się tutaj z Panią Radną nie zgodzić - plac jest rzeczywiście miejscem szczególnym, choćby ze względu na to, że jest to jedyne miejsce we Wrocławiu, gdzie krzyżują się trzy trasy główne określone w Koncepcji. Cały projekt przebudowy placu jest niestety "naszpikowany" złymi rozwiązaniami, które, pomimo niezgody opiniujących rowerzystów, zostały zrealizowane (więcej o losach placu).
9. Elżbieta Góralczyk: "Jeżeli jest zbyt dobra nawierzchnia to oni jadą zbyt szybko"
Uważamy, że Pani Radna powinna domagać się co najmniej premii racjonalizatorskiej za ten genialny w swej prostocie pomysł. Przecież to doskonałe panaceum na kierowców nagminnie łamiących przepis o ograniczeniu
prędkości w mieście do 50 km/h! Wystarczy projektować nowe, nierówne drogi, albo po prostu zaniechać remontów po zimie. Ergo: im gorzej tym lepiej.
10. Elżbieta Góralczyk: "nawet na Rynku; tu jest też kostka granitowa, a czasami jeżdżą tak szybko, że naprawdę trzeba uciekać"
Czyli "kocie łby" to jednak za mało. Czekamy zatem z niecierpliwością na kolejne pomysły poskromienia krnąbrnych rowerzystów.
Podsumowując:
Byc może rajcy miejscy głosowaliby inaczej, gdyby sprawa nie została przedstawiona w tak nierzetelny i jednostronny sposób. Niestety, rowerzyści nie mieli szansy sprostowania nieprawdziwych stwierdzeń, ani głośnego powtórzenia swoich argumentów. Wszyscy obecni radni głosując za odrzuceniem skargi, albo nie zadali sobie trudu pochylenia się nad problemem (wersja optymistyczna), albo rzeczywiście podzielają tezy jakie padły w uzasadnieniu (wersja pesymistyczna).
Jedno natomiast jest pewne - nie da się poprawić bezpieczeństwa poprzez budowę złej infrastruktury rowerowej! Większość niebezpiecznych zachowań rowerzystów ma swoje źródło właśnie w kardynalnych błędach projektowych popełnionych podczas budowy wrocławskich dróg. Beton na placu Grunwaldzkim waśnie zastyga. Na naprawę sytuacji poczekamy pewnie bardzo długo i będzie to nas wszystkich słono kosztować.
no i co z tego że po asfalcie je¼dzi się szybko? niech piesi chodzą chodnikami a nie drogami rowerowymi to będzie dla nich bezpieczne! dlaczego patrzy się na bezpieczeństwo pieszych a rowerzystów się poprostu olewa?! |
JEDNYM SłOWEM:
żENADA!
PROSZÊ, NIECH ZNAJDZIE SIÊ KTO¦, KTO ZROBI CO¦ Z TYMI MATOłAMI! ONI NIC NIE ROZUMIEJ¡! TO, CO WIDZÊ TERAZ WE WROCłAWIU TO JEDNA WIELKA TRAGEDIA ROWEROWA.
DOBRYCH PRZYKłADÓW JEST TYLKO TROCHÊ. WG MNIE NP. KRÓLEWIECKA I żMIGRODZKA. POKAżCIE RADNYM, JAK POWINNY WYGL¡DAÆ WSZYSTKIE INNE ¦CIEżKI. |
A poza tym...
...kto do cholery będzie oglądał Plac Grunwaldzki z lotu ptaka, żeby aż tak przejmować się kolorem nawierzchni ścieżki?! A może zrobić ścieżki z asfaltu, tylko pomalować je na czerwono lub inny, potrzebny urzędnikom kolor, jak gdzieniegdzie w mieście na przejazdach rowerowych? I wilk byłby syty i owca cała! Ale pewnie i tak już za pó¼no na zmiany... Smutne. |
niebezpieczna kostka
Ja bym tak jednoznacznie nie potępiał projektantów. Trzeba przyznać przecież, że asfalt rzeczywiscie nie bardzo by tam pasował. W Holandii np. ścieżki wydziela sie w wiekszości z istniejacych już jezdni a te bywają i zabytkowe czasem (w tym z problematycznej kostki). Nikt tam nie robi z tego dramatu a pada tam myślę że częsciej niż u nas. A asfalt? no cóż jak popada deszcz i przymarznie to wg mnie jest niebezpieczniejszy od porowatej kostki. Nie róbmy wielkich problemów z małych rzeczy bo to tylko negatywnie nastawia i tak już opornych na argumenty miejskich decydentów |
niebezpieczna kostka
Ja bym tak jednoznacznie nie potępiał projektantów. Trzeba przyznać przecież, że asfalt rzeczywiscie nie bardzo by tam pasował. W Holandii np. ścieżki wydziela sie w wiekszości z istniejacych już jezdni a te bywają i zabytkowe czasem (w tym z problematycznej kostki). Nikt tam nie robi z tego dramatu a pada tam myślę że częsciej niż u nas. A asfalt? no cóż jak popada deszcz i przymarznie to wg mnie jest niebezpieczniejszy od porowatej kostki. Nie róbmy wielkich problemów z małych rzeczy bo to tylko negatywnie nastawia i tak już opornych na argumenty miejskich decydentów |
Odczepcie się od kostki
Żenada!!
Zamiast cieszyć się z tego że miasto stara się przynajmniej w ważnych punktach stosować materiały eleganckie, solidne i estetyczne narzeka się!
Argumenty, że kostka jest śliska, niebezpieczna są tak absurdalne
"Tragedia rowerowa" Co za bzdura!!!
"rowerzyści" pokazują typowe egoistyczne Polskie podejście: "niech będzie tandeta ale mi będzie wygodniej"!!!
Tandeta i prostactwo!! Cała Polska właśnie!
Sam dużo jeżdżę na rowerze po Wrocławiu i jakoś nie przeszkadza mi kostka brukowa!!
Jak się wam tak podoba asfalt to wylejcie sobie przed domem!
Tommaja |
|
|
|
|
|