13 kwietnia 2007
Kostka granitowa kością w gardle (pl. Grunwaldzkiego) Teraz, gdy nasi dzielni radni odrzucili skargę na plany dróg rowerowych w elipsie Ronda Reagana, możemy wreszcie oglądać, czego tak się czepiali ci nieznośni rowerzyści:
fot. To jest droga rowerowa na miarę naszych możliwości, jewropejskiego Wrocławia XXI wieku
Z każdym dniem wyłania się na placu piękny, "konstrukcyjnie zharmonizowany " fragment ronda wraz ze "ścieżką rowerową", która to pojawia się to znika, trudno ją namierzyć. Nie trzeba dużej wyobraźni, żeby przewidzieć, iż nikt nie bedzie zwracał uwagi na jakieś kolorowe linie na chodniku, traktując to kolejny element kompozycji.
Środowisko rowerowe od dwóch lat zwracało uwagę, że wg Koncepcji powinna tu powstać trasa rowerowa klasy głównej, gdzie obowiązują najwyższe parametry Standardów, że zgodnie ze wszystkimi zasadami sztuki chodniki należy odseparować od dróg dla rowerzystów, że jazda po płytach granitowych na deszczu to jak jazda po ślizgawce..., ale, kto by się tam przejmował jakimiś rowerami. W końcu sukces i tak już został odtrąbiony... Władzom Wrocławia gratulujemy "ścieżek rowerowych"!
Kostka na placu Grunwaldzkim staje kością w gardle systemu rowerowego, ale to nie rowerzyści będą tu najbardziej poszkodowani - magistrat właśnie dokopał pieszym.
Więcej na temat placu: artykuł z Gazety Wyborczej, artykuł ze Słowa Polskiego, odpowiedź ZDiK na stawiane przez rowerzystów zarzuty, stenogram z posiedzenia Rady Miejskiej oraz nasz komentarz do stwierdzeń, jakie wtenczas padły.
Dla rowerzystów lepszy asfalt niż kostka [12.04.2007] GW
Ścieżki rowerowe na pl. Grunwaldzkim mają być budowane z kostki granitowej. Protestuje przeciw temu Wrocławskie Porozumienie Rowerowe. Jego członkowie uważają, że asfaltowa nawierzchnia byłaby tańsza, trwalsza i bezpieczniejsza.
- Względy estetyczne przeważyły nad argumentami zdroworozsądkowymi - mówi Radek Lesisz z Wrocławskiego Porozumienia Rowerowego. - Nigdy wcześniej we Wrocławiu nie budowano ścieżek z kostki granitowej. Nikt nie wie, czy ta nawierzchnia będzie bezpieczna dla rowerzystów, gdy spadnie deszcz lub śnieg. Władze miejskie postanowiły jednak zaeksperymentować.
- Rzeczywiście, w grę wchodzą kwestie estetyczne - przyznaje Michał Gołębiewicz z biura prasowego Zarządu Dróg i Komunikacji. Tłumaczy, że ścieżki mają pasować do innych elementów wystroju ulicy. Podobnie wyglądać będą chodniki i alejki z kamiennymi ławkami.
Zapewnia też, że kostka zostanie położona na zaledwie dwustumetrowym odcinku w obrębie samego pl. Grunwaldzkiego: - Pozostałe ścieżki w okolicy będą mieć nawierzchnię asfaltową. Żeby było bezpieczniej, kostka nie będzie szlifowana.
Jednak rowerzystów te argumenty nie przekonują. - Minister transportu w swoim rozporządzeniu z 1997 r. pisze, że ścieżka rowerowa może być asfaltowa lub z kostki betonowej, tzw. puzzli - mówi Lesisz. - Kostki granitowej nie przewidują też "Standardy projektowe i wykonawcze dla systemu rowerowego miasta Wrocławia", które prezydent Dutkiewicz podpisał w 2005 r.
Rowerzyści złożyli już w tej sprawie skargę do rady miejskiej, w której zarzucili dyrektorowi Zarządu Dróg i Komunikacji nienależyte dopełnienie obowiązków. Rada odrzuciła jednak ich argumenty, twierdząc, że budowanie ścieżek z kostki granitowej nie jest błędem, bo to najbardziej rozpowszechniona nawierzchnia ulic i chodników we Wrocławiu. Radnych nie przekonały również argumenty dotyczące bezpieczeństwa - ich zdaniem rowerzyści powinni zachować ostrożność.
- Jedna z radnych podczas sesji powiedziała, że ścieżka z kostki to dobre rozwiązanie, bo rowerzyści będą przynajmniej wolniej jeździć - mówi Lesisz. - To argument jak z filmu "Miś". Może dróg też nie powinniśmy remontować, bo gdy są dziury, kierowcy wolniej jeżdżą.
Magda Nogaj
bojkot
Jeśli ścieżka rowerowa jest wykonana niezgodnie z przepisami i stwarza niebezpieczeństwo, to powinniśmy po prostu pójść z białą farbą, przekreślić znak roweru na ścieżce i napisać "ta ścieżka nie spełnia wymogów z rozporządzenia nrXXX. ROWERZYSTO! Masz prawo jechać jezdnią!". Rowerzysta ma obowiązek jechać ścieżką rowerową, bo inaczej grozi mu mandat. Ale nikt nie zmusi nas do narażania własnego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa pieszych. Musimy domagać się; swoich praw! |
|
|
|
|
|