18 kwietnia 2007
Trzy szkoły pokonywania przejazduWrocławscy rowerzyści są przywykli do wielu utrudnień, stąd rzadko narzekają i zwracają uwagę na przeszkody tymczasowe. Warto się zatem przyjrzeć jak sobie z nimi radzą. Jak pokazuje poniższy film instruktażowy, istnieją co najmniej trzy sposoby przejazdu przez jezdnię, gdzie legalny przejazd został zatarasowany, bez wyznaczenia jakichkolwiek alternatyw:
- "jak nie zsiadać z siodełka i nie łamać przepisów" - czyli robimy slalom pokazując, iż bardzo nam zależy na tym, aby wszystko działo się zgodnie z prawem - rowerzysta przekracza (prawie całą) jezdnię po przejeździe;
- "na pieszego" - czyli pchamy welocyped przez pasy, nie korzystając z (zatarasowanego) przejazdu;
- "zasada zachowania energii" - czyli przejeżdżamy normalnie po pasach (bez zsiadania, czy jazdy slalomem), gdy możliwość przejazdu po legalnym przejeździe została odebrana.
Przejazd przez ul. Niedźwiedzią przy ul. Legnickiej (stan na 17-04-2006)
O ile prace prowadzone w jezdni muszą być należycie oznakowane, o tyle te prowadzone poza jezdnią, są zazwyczaj traktowane jak ingerencja w chodnik, nawet jeśli jest ingerencja w drogę, tyle, że dla rowerów.
Na początku wykopki prowadzono tylko po jednej stronie ul. Niedźwiedziej. Po kilku dniach rozryty został przejazd z drugiej strony. Na pierwszy rzut oka nie widać tu problemu. Niestety on istnieje - brak tymczasowego przejazdu wytyczonego obok powoduje, że w obecnej sytuacji każdy rowerzysta zmuszony jest do łamania przepisów (przejazd po pasach karany mandatem wysokości 50 zł), albo zchodzenia z roweru, na głównej trasie rowerowej zachodniego Wrocławia.
A to wszystko w ramach dążenia do przestrzegania obowiązujących od dwóch lat Standardów, które "stanowią załącznik do [...] remontów i utrzymania infrastruktury komunikacyjnej w ramach przedsięwzięć na terenie Gminy Wrocław". Standardy te jasno określają, że "przy prowadzeniu robót drogowych i innych form zajęcia pasa drogowego, które uniemożliwiają korzystanie z głównych i zbiorczych tras rowerowych [...], należy dążyć do umożliwienia alternatywnego przejazdu rowerów, zapewniającego bezpieczeństwo, wygodę i płynność ruchu".
Coż, gdy gmina nie potrafi zadbać o należyte (zgodne z obowiązującymi zasadami) prowadzenie robót na własnym terenie, pozostaje liczyć na wyrozumiałość stróżów prawa (oraz kierowców).
Radek Lesisz
wykopki
podobną zawalidrogę można zobaczyć obok orlenu nieopodal południowego zjazdu z estakady gądowianka.. |
|