link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

aktualności
2007 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 46 |
  min min min min min min min min min min min min
08 sierpnia 2007

45 kilo betonu otworzyło drogę do rozmów z miastem

W efekcie akcji „Złoty krawężnik dla prezydenta” udało się skruszyć opór miasta przed rozmowami ze środowiskiem cyklistów. Zgodnie z zapowiedzią 7 sierpnia 2007 r. odbyło się spotkanie przedstawicieli rowerzystów z prezydentem miasta.


Na spotkaniu byli obecni m.in.: prezydent Rafał Dutkiewicz, dyrektor Rafał Guzowski, Elżbieta Duszczak, Elwira Nowak oraz przedstawiciele Wrocławskiego Porozumenia Rowerowego: Radosław Gawlik (Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia), Cezary Grochowski (Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju), Radosław Lesisz (Wrocławska Inicjatywa Rowerowa) oraz dziennikarze.

Na początku złożyliśmy postulat przedstawienia harmonogramu wdrożenia Koncepcji. Dyrektor Guzowski stwierdził, że takiego planu nie może przedstawić, co nie spotkało się z naszą aprobatą.

Dalej zaproponowaliśmy opracowanie polityki rowerowej miasta w partnerstwie środowiska rowerowego i urzędników. Padła propozycja, aby przygotować taki dokument na wrzesień 2008 roku (tworzenie Koncepcji i Standardów zajęło rok czasu). Na prośbę Prezydenta zobowiązaliśmy się do przedstawienia jakie kroki należałoby podjąć, aby rozpocząć prace nad polityką rowerową.

Kolejną naszą propozycją było powołanie zespołu do spraw rozwoju komunikacji rowerowej w mieście, który składałby się z osób decyzyjnych w mieście oraz przedstawicieli organizacji rowerowych.

Równocześnie ponowiliśmy postulat utworzenia stanowiska pełnomocnika prezydenta do spraw rozwoju komunikacji rowerowej, którego zadaniem byłaby kontrola i koordynacja poczynań komórek UM, które na dziś dzień są porozrzucane po różnych instytucjach miejskich i nie potrafią skoordynować swoich działań wpływających na ruch rowerowy.

Prezydent przychylił się do naszych wniosków. Ustaliliśmy, iż przedstawimy swoją propozycję na stanowisko „oficera”( pełnomocnika ds. rozwoju komunikacji rowerowej).

Padła propozycja, aby zespół został zaprzęgnięty do opracowania polityki rowerowej, a w strukturach urzędu piecze nad pracami powierzyć „oficerowi rowerowemu”.

Dyrektor Guzowski zadeklarował, iż jest w stanie zaproponować na stanowisko oficera (ale nie w roli pełnomocnika prezydenta) osobę jeżdżącą na rowerze, która byłaby odpowiedzialna za projekty budowy tras rowerowych w mieście. Dyrektor pochwalił się także, iż w urzędzie niedawno (wraz z powołaniem inżyniera miasta) został stworzony zespół zajmujący się projektami infrastruktury rowerowej, któremu szefuje Elżbieta Duszczak.
 
Prezydent przyznał co zniechęciło go do rozmów ze środowiskiem cyklistów. Otóż podczas sporu dotyczącego przebiegu ścieżki na ul. Jedności Narodowej (rok 2003) poświęcił on rowerzystom cztery godziny czasu, a paradoks tego spotkania polegał, wg niego, na tym, że na spotkaniu było dwóch rowerzystów ze strony ZDiK-u, którzy przejechali trasę alternatywną proponowaną przez ZDiK, natomiast ze strony cyklistów nie było nikogo kto by tę trasę przejechał. Pozostawiamy bez komentarza...

Powtórzyliśmy także nasz postulat moratorium na budowę ścieżek rowerowych we Wrocławiu. Wyjaśniliśmy prezydentowi, iż jeżeli mają one w takim kształcie powstawać jak obecnie powstają, to lepiej jest odczekać jakiś czas (rok albo 10 lat), do czasu aż zmieni się nastawienie urzędników do standardów budowy dróg rowerowych – czyli mówiąc wprost, jak dorośniemy, żeby budować realne ułatwienia dla rowerzystów, a nie kolejne przeszkody (tu padł przykład ul. Zaporoskiej, gdzie domagamy się zaniechania planów budowy ścieżki w obecnym kształcie). Zebrani wyrazili nadzieje, że te kwestie uda się rozwiązać w ramach prac zespołu.

Z tak zwanych rzeczy przyziemnych, poruszyliśmy także kwestię braku parkingów rowerowych (również strzeżonych) przy dworcach oraz przy dużych obiektach handlowych. Zwróciliśmy uwagę na to, iż nie ma żadnych wytycznych dla inwestorów, które wymuszałyby budowę parkingów dla rowerów. Dyrektor Guzowski zobligował się do sprawdzenia, czy nie da się tego ująć w warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.

Prezydent tak podsumował spotkanie:
  1. Musi się znaleźć w strukturze UM osoba odpowiedzialna za sprawy rowerowe, która stworzy wokół siebie grono urzędników.
  2. Stworzona zostanie platforma robocza - zespół do spraw rozwoju komunikacji rowerowej, który powinien się spotykać co najmniej raz na kwartał.
  3. Jednym z pierwszych projektów jakim powinien się zająć zespół, jest projekt stworzenia polityki rowerowej miasta. Zespół zajmie się także stanem realizacji Koncepcji oraz analizą Raportu o polityce rowerowej Wrocławia. Z naszej strony padła propozycja, aby nie tracąc czasu, przed powołaniem zespołu (co może trochę potrwać) rozpocząć wspólne prace od analizy Raportu.

Co należy odnotować, prezydent zgodził się z opinią Marcina Korzonka, iż jakość infrastruktury rowerowej we Wrocławiu jest beznadziejna. Dodał również, iż zupełnie analogiczne rozmowy ze środowiskiem rowerzystów odbywają się również w innych miastach, niemniej z cyklistami rozmawia się lepiej niż z przedstawicielami partii politycznych.

W czasie rozmowy wyszło także, iż urząd szacuje poziom ruchu rowerowego na 6% w ruchu miejskim.


Oprac. R. Lesisz
spacer
No i co?
Powstanie kolejny niepotrzebny dokument, stracicie kolejny rok, nic sie nie zmieni. Slowa prezydenta nic nie znacza, urzednik przez niego wskazany to kolejny etacik dla znajomych.
Do przedmówcy: co uważasz w takim razie za potrzebne? Może rowerow¹ anarchię na ulicach?
Tak, uwazam ze cykliczny publiczny protest to jedyny sposob, by wymoc realne dzialania.
Jak dot¹d tzw. Masa Krytyczna nic sensownego nie wymusiła. Co więcej, zraziła do spraw komunikacji rowerowej wielu ludzi przypinaj¹c rowerzystom łatke anarchistycznych zadymiarzy i gówniarzerii.
Akurat
OK, a jakie sukcesy ma wrocławska nibykoalicja rowerowa? że niby ścisnęliście sobie grabusię z Dutkiem i sympatycznie spędzili czas?
Poczekajmy z ocenami
Może i Masa Krytyczna ma trochę racji. Przecież my też jesteśmy ostrożni i sceptyczni i wiemy,że po efektach będziemy oceniać to co sie wydarzyło. Mi sie coś wydaje,że jest szansa na pozytywne zmiany. Nie od razu będziemy tu mieć infrastrukturę berlińską czy kopenhaską, ale po krawężniku, chyba Prezydent Dutkiewicz zrozumiał w czym tkwią problemy. Jeden z nich to zatrzymanie komunikacji między środowiskiem rowerowców a miastem, które jest "pełne dobrej woli" i buduje 150km ścieżek, ale z kardynalnymi błędami i wyrzycając kluczowe elementy tworzące ciągi wschód - zachód, czy północ- południe. Poczekajmy z radykalnymi ocenami kilka miesięcy...
Harmonogram
Mogę poczekać, nie ma sprawy, jeśli tylko zobaczę harmongram prac. Z datami.
znacz¹cy krok w dobrym kierunku
Gratuluję inicjatywy wrocławskiej koalicji rowerowej. Uznanie konieczności powołania pełnomocnika ds. komunikacji rowerowej jest znacz¹cym krokiem w dobrym kierunku. Równie istotne jest określenie jego obowi¹zków i uprawnień w strukturze Urzędu Miasta.(tzw. 'job description'). Myślę, że kolejnym istotnym krokiem będzie położenie dużego nacisku na sprawy promocji polityki roweryzacji miasta, a nie tylko patrzenie na ręce projektantom przy ustalaniu standardów technicznych dróg rowerowych. Innym pomysłem jest ustalenie miejsca (miejsc) rejestracji skali ruchu rowerowego - np. przy wjeżdzie na istotny most w mieście, z tabliczk¹ informacyjn¹ podaj¹c¹ liczbę rowerzystów przejeżdżaj¹cych wybrany punkt w danym dniu (pracuj¹c¹ w trybie 'on-line'). Pozdrawiam wrocławian znad morza


ilosc komentarzy: 8
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 04 - 26
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale aktualności
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa