link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

aktualności
2008 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 103 |
  min min min min min min min
25 stycznia 2008

Wrocławscy urzędnicy zauważyli rowerzystów (25-01-2008) wrower.pl

W samo południe w czwartek przy jednym stole usiedli przedstawiciele wrocławskich rowerzystów oraz miejscy urzędnicy. Pomiędzy tymi dwoma do tej pory skłóconymi obozami miejsce zajął nowy oficer rowerowy - Pan Daniel Chojnacki.

Przypomnijmy że oficer został powołany dzięki staraniom Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. Trzeba było aż wtaszczenia betonowego krawężnika do pokoju Prezydenta Miasta - Pana Rafała Dutkiewicza (Złoty Krawężnik dla prezydenta Wrocławia). Nie była to jednak syzyfowa praca - trzeba przyznać, że Prezydent stanął na wysokości zadania: z rowerzystami spotkał się, oficera obiecał, obietnicy dotrzymał. Teraz wszystko już w rękach nowo powołanej osoby oraz decydentów w UM.

Na spotkaniu rowerzyści byli reprezentowani przez WIR - Wrocławską Inicjatywę Rowerową, WPR - Wrocławskie Porozumienie Rowerowe, Dolnośląskie Towarzystwo Cyklistów oraz Polski Klub Ekologiczny.

Głównymi tematami były:
  • lokalizacje Bike&Ride (B+R)
  • rowerowy system parkingowy
  • znakowanie tras rowerowych
  • propozycje przejazdów przez centrum (2 osie północ - południe i 2 osie wschód - zachód)
  • hierarchia budowy dróg rowerowych we Wrocławiu

Zebranie nie jest pierwszym, w którym uczestniczyli urzędnicy oraz rowerzyści - one odbywały się już od lat, tyle że ich skuteczność była mizerna. Pomimo wytykanych błędów w projektach modernizacji systemu komunikacyjnego, są one ciągle powielane. Część inwestycji nie było w ogóle konsultowanych ze środowiskiem cyklistów. Widać to szczególnie na przykładzie przebudowy placu Bema oraz ul. Purkyniego.

Osoba Oficera Rowerowego pozwala mieć nadzieję, że ta sytuacja zmieni się. Pierwszym jego zadaniem będzie określenie miejsc gdzie mają powstać parkingi rowerowe w ramach projektu wypożyczalni rowerów w śródmieściu Wrocławia - jest ich planowanych około 100 w pierwszym etapie. Również planowana jest inwestycja w systemowe rozwiązanie Bike&Ride czyli większe i zadaszone parkingi rowerowe umożliwiające bezpieczne pozostawienie roweru na pętli tramwajowej i wykorzystanie w dlaszej podróży komunikacji zbiorowej - na starcie planowanych 10 inwestycji tego typu.

Ustalono że na kolejnym spotkaniu - które odbędzie się za około 2 tygodnie obie strony przedyskutują główne kierunki rozwoju ruchu rowerowego w mieście.

Jak podkreślają sami rowerzyści dyskusja - jak rzadko kiedy miała spokojny przebieg i była merytoryczna. Prezentowali wspólny front, wytykając Urzędowi Miasta błędy i niedociągnięcia. Szczególnej krytyce został poddany nie oddany jeszcze do końca do użytku Plac Grunwaldzki - urwane nagle ścieżki rowerowe oraz za wysokie krawężniki na przejazdach rowerowych. Urzędnicy przyznali rację i obiecali zająć sie tą sprawa.

Marcin Korzonek
Zdjęcia i źródło

Relacja w mediach: Gazeta Polska spacer
Oś Pn-Pd
Oś wschód-zachód jest w zasadzie załatwiona i to dzięki Hieronimowi Bonapartemu. Ten dalekowzroczny wódz przewidział, że Wrocław zaleje kiedyś fala pojazdów i nakazał wyburzyć mury miejskie przygotowując miejsce pod najlepszą ścieżkę rowerową po Promenadzie Staromiejskiej. Ta ścieżka prowadzi od Biskupina do Pilczyc czyli jest jedyną ścieżką we Wrocławiu, którą można przejechać na przeciwległą stronę miasta jak i jedyną którą można dotrzeć rowerem do centrum. Trasa S3 z południa na północ, biegnąca ul.Powstańców ¦ląskich kończy się na estakadzie. Ta sama estakada w 1900 roku pozwoliła miastu rozwijać się na południe bo wcześniej linia kolejowa ograniczała rozwój Wrocławia tak jak do 1809 roku mury miejskie. Myślę, że pokonanie tej sztucznej bariery dla rowerzystów będzie miało symboliczne znaczenie, ale i praktyczne i zapisze się w annałach podobnie jak zniesienie poprzednich ograniczeń. W koncepcji tras rowerowych przedłużenie trasy rowerowej od Powstańców do fosy jest przewidziane po wschodniej stronie ul.¦widnickiej. Co zatem stoi na przeszkodzie aby wyznaczyć choćby prowizorycznie te 300-400 metrów brakującej ścieżki co pozwoliłoby połączyć w logiczną całość ścieżki z Krzyków ze ścieżkami w innych dzielnicach. Po co chwalić się że jest już 130 km ścieżek skoro brakuje najważniejszego odcinka 300 metrów w miejscu gdzie najłatwiej można być przejechanym przez samochód ? Po co budować następne 200 km ścieżek w dzielnicach gdzie ruch jest uspokojony a zmuszać ludzi aby pchali się pod koła na Piłsudskiego, ¦widnickiej, Bożego Ciała, tzn po co nam porwana sieć ścieżek rowerowych ? Po co jechać kilka kilometrów rowerem z Pd aby prowadzić rower przez prawie kilometr do Rynku ? Wystarczy wizja lokalna od Arkad Wrocławskich aby skontatować, że na całym tym odcinku chodniki mają od 4-6 metrów. Pod starymi arkadami prowadzą dwa chodniki . Wewnętrzny około 3,5 metra i zewnętrzny około 4 metrów. Przed laty był tam spory ruch pieszych, dziś po zewnętrznym chodniku prawie nikt nie chodzi bo większość pieszych przesiadła się do aut a i PDT stracił na znaczeniu. Wzmógł się ruch miedzy ul.Piłsudskiego a estakadą ale tam są 5 metrowe chodniki po obu stronach ¦widnickiej. Podobnie pasy na ul.Kościuszki są odsunięte od jezdni na kilka metrów więc jest miejsce na przejazd dla rowerzystów. Chodnik pod PDT Renoma jest newralgicznym miejscem ale i tak jest na tyle szerokim, że obecnie na chodniku zrobiono plac budowy. Mimo, że stoją tam barakowozy i kontenery wraz z WC, to na chodniku parkują dodatkowo samochody dostawcze . Zatem wystarczy tylko opuścić na przejściach kilka krawężników aby wcisnąć tam przejazdy dla rowerzystów. Nie ma innej drogi i nie ma na co czekać. To jest priorytetowe zadanie dla oficera. Wystarczą tylko dwa znaki ograniczające prędkość do 5 km /h ze względu na dwa przystanki . Trzeba tylko się zastanowić co zrobić z rze¼bami na skrzyżowaniu Piłsudskiego -¦widnicka ale po przekątnej chodnik ma ok 20 metrów i można by rze¼by przesunąć. Proszę o komentarz chłopaków z WIR i oficera czy jest ważniejsza do usunięcia dziura w systemie wrocławskich ścieżek ? Tu naprawdę wystarczy farba bo chodniki są tak szerokie ,że często stoją na nich auta . 5 litrów białej farby plus kilka znaków i nie potrzeba tymczasem budowy tam wydzielonej ścieżki. Trzeba by było tylko kostki na 40 metrow ścieżki pod Arkadami Wrocławskimi kosztem nowiutkiego trawnika.


ilosc komentarzy: 1
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 04 - 24
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale aktualności
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa