Ostatnio polskie media "odkryły" fenomen koncepcji wspólnej przestrzeni (ang. shared space) za sprawą niemieckiego miasteczka Bohmte (zobacz doniesienie IAR), które stało się kolejnym żywym dowodem na słuszność tez głoszonych przez twórcę koncepcji wspólnej przestrzeni - Hansa Mondermana, że najlepszym sposobem na organizację ruchu jest ... likwidacja znaków, sygnalizacji i wyraźnego podziału przestrzeni na części dla aut i niezmotoryzowanych. Tak właśnie wyglądają dziś ulice w Bohmte:
Przed mniej więcej rokiem o rozpoczęciu eksperymentu w Bohmte informowały światowe mainstreamowe media, takie jak Washington Post, The Independent, National Public Radio (USA), czy Der Spigel (ang). Dziś sukces w Bohmte przykuwa uwagę także w Polsce i mówi sam za siebie: wcześniej w Bohmte notowano 45 wypadków rocznie, od czasu usunięcia znaków nie zdarzył się żaden wypadek czy stłuczka.
Więcej o koncepcie shared space można przeczytać w Wikipedii oraz na stronie pilotażowego projektu "Shared Space" realizowanego w pięciu krajach Unii Europejskiej (po ang.).