link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

aktualności
2008 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 103 |
  min min min min min min min min min min min min
25 lipca 2008

Antyrowerowa inwestycja na estakadzie Lotnicza-Kosmonautów

Estakada na Lotniczej nie dla rowerzystów (10-08-2008) GW

Tylko samochody będą jeździć nową estakadą, która powstanie koło przyszłego stadionu na Euro 2012. Urzędnicy miejscy zdecydowali, że piesi i rowerzyści mają ją omijać przez tory kolejowe i sześciopasmową ul. Drzymały

W ramach przebudowy ul. Lotniczej w pobliżu planowanego stadionu ma być wybudowana estakada. Dzięki niej pokonamy rzekę Ślęzę, szybko przemkniemy też nad ul. Drzymały i ruchliwą linią kolejową. Ale tylko samochodem.

Dla pieszych i rowerzystów pokonanie tego samego odcinka będzie znacznie mniej przyjemne. Niezmotoryzowanym grozi stanie na światłach przy przejściach i długie oczekiwanie przed zamkniętym przejazdem kolejowym. Dlaczego? Miasto zdecydowało, że na estakadzie nie będzie ścieżek rowerowych i chodników. Powstaną pod nią.

- Miasto znów będzie się mogło wykazać piękną statystyką, że buduje kolejne kilometry ścieżek rowerowych - mówi Radosław Lesisz z Wrocławskiego Porozumienia Rowerowego. - Tylko nikt nie będzie z nich korzystać. Jazda z Leśnicy do centrum zajmuje rowerem pół godziny. Nikt nie będzie tracił 10 minut, by ominąć estakadę. Ludzie zaryzykują i pojadą jezdnią dla aut.

Organizacje skupiające rowerzystów są oburzone pomysłem miasta. Prezydent Rafał Dutkiewicz nieraz zapewniał ich, że przy okazji nowych inwestycji będzie uwzględniany interes rowerzystów. Tymczasem po raz kolejny okazuje się, że łamane są obowiązujące zapisy polityki transportowej i koncepcji tras rowerowych Wrocławia.

- Ulica Lotnicza to dla nas jedyne połączenie z Leśnicy, Żernik i Stabłowic - mówi Lesisz. - Po przebudowie będzie tam jednak tyle barier do pokonania, że odechciewa się jazdy rowerem. A ponoć miastu zależy, by jak najwięcej wrocławian korzystało z tego środka transportu. Urzędnicy kolejny raz tworzą fikcję.

Rowerzyści są przekonani, że brak ścieżek na estakadzie to efekt źle rozumianej oszczędności. Marek Szempliński, rzecznik spółki Wrocławskie Inwestycje, która ma nadzorować przebudowę Lotniczej, zapewnia jednak, że przeważyły względy bezpieczeństwa: - Ścieżki rowerowe i przejścia dla pieszych na estakadzie przecinałyby wjazdy i zjazdy na ul. Lotniczą. To jest szybka droga krajowa, a trzeba byłoby montować dodatkowe światła i wstrzymywać ruch, by mogły przejechać rowery. Poza tym rowerzystom łatwiej będzie przedostać się dołem, zamiast wspinać się na estakadę.

Magda Nogaj
http://tinyurl.com/estakada-lotnicza

Komentarz od redakcji

Pan rzecznik raczy sobie chyba żartować wygłaszając sentencje w stylu "rowerzystom łatwiej będzie przedostać się dołem, zamiast wspinać się na estakadę". Za tą złotą myśl otrzymuje niniejszym nominację do Krawężnika Roku 2009 (jeśli wygra, znajdzie się w zacnym gronie: przypomnijmy - zeszłoroczną nagrodę zgarnął prezydent Rafał Dutkiewicz).



[07-08-2008]
Rowerzyści znowu muszą jechać pod górkę (07-08-2008) Polska Gazeta Wrocławska


► Rowerzystom miało być lepiej, a jest jak zwykle
► Nowe projekty drogowe wcale nie ułatwią im jazdy

Jutro minie dokładnie rok od dnia, gdy wrocławscy rowerzyści wręczyli prezydentowi Wrocławia Złoty Krawężnik. Rafał Dutkiewicz obiecał wtedy, że przy nowych inwestycjach miasto zadba w końcu o rowerzystów. Ale kolejne plany wcale nie zadowalają cyklistów. Zwłaszcza projekt estakady Lotnicza–Kosmonautów uznają za absurdalny. Korzystać z niej będą mogli tylko kierowcy. Dla pieszych i rowerzystów zostanie wybudowana dłuższa ścieżka, przecinająca ruchliwą linię kolejową i ulicę Drzymały, przy której stanie stadion na Euro2012. Ulica w 2012 roku ma być szeroka na sześć pasów.

– Jak zwykle zostaliśmy potraktowani gorzej niż kierowcy – narzeka Radek Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej. – Droga dla rowerzystów jest dłuższa i bardzo niebezpieczna – wyjaśnia. I dziwi się, dlaczego budowana jest nowa ścieżka rowerowa, skoro na estakadzie jest już ciąg pieszo-rowerowy.

Marek Szempliński, rzecznik Wrocławskich Inwestycji, przekonuje, że nie można wydzielić drogi dla cyklistów na estakadzie, bo to zbyt niebezpieczne. – Ten obiekt to połączone most, droga na nasypie i wiadukty. Rowerzyści z drogi zjeżdżaliby wprost pod koła samochodów – tłumaczy. Światła w tym miejscu spowodowałyby natomiast zbyt duże niedogodności dla kierowców. Rzecznik mówi też, że wyznaczona droga wcale nie jest o wiele dłuższa od tej dla samochodów. Podkreśla, że gdyby ścieżka rowerowa biegła estakadą, rowerzyści musieliby jechać pod górę. – A chyba przyjemniej jest jechać po płaskim terenie i wśród zieleni – zachęca.

Nie przekonuje to Marcina Korzonka, który przejechał na rowerze m. in. pustynię Gobi. – Rower staje się alternatywą dla samochodu, gdy dojedziemy nim szybciej. A jaki sens ma stanie na światłach czy czekanie, aż przejedzie pociąg? Równie dobrze można stać w korku – uważa. I podkreśla, że przez taką politykę wrocławianie jeszcze długo nie będą chcieli zamieniać czterech kółek na dwa.

Za: http://www.polskatimes.pl/gazetawroclawska/


Komentarz od redakcji

Argumentacja stosowana przez rzecznika jest klasyczną zasłoną dymną odwracającą uwagę od prawdziwych powodów rezygnacji z chodnika. Na pewno nie jest nim kwestia bezpieczeństwa, jak stara się nam wmówić rzecznik - wszak przez zjazd z estakady będzie prowadzić przejście dla pieszych do przystanku autobusowego - jak wynika z planu. Dlaczego zatem nie kontynuuje się chodnika dalej - prowadząc kolejne przejście przez wjazd na estakadę (gdzie kierowcy włączający się do ruchu są znacznie mniej niebezpieczni od tych, co zjeżdżają z estakady), a następnie bezkolizyjnie wzdłuż jezdni? Dlaczego takie rozwiązanie z powodzeniem funkcjonuje na estakadzie gądowskiej i będzie na Moście Milenijnym?

Otóż, prawda jest taka, że MIASTO PRZYCINA NA PIESZYCH I ROWERZYSTACH, a bajka o bezpieczeństwie jest nieudolną próbą zamaskowania prawdziwych przesłanek stojących za tym skandalicznym projektem. Retuszem złamanych obietnic danych rowerzystom przez Prezydenta równo rok temu - w efekcie otrzymania nagrody Złotego Krawężnika. Być może warto o tym przypomnieć.



[25-07-2008]

Z docierających do nas informacji wynika, że planowana przebudowa estakady łączącej ul. Kosmonautów, Lotniczą i Drzymały, będzie dyskryminować pieszych i rowerzystów - estakada będzie tylko dla samochodów!

Planowana przebudowa estakady łączącej ul. Lotniczą, Kosmonautów i nową ul. Drzymały NIE BĘDZIE DROGI ROWEROWEJ ANI NAWET CHODNIKA!!! Inwestycja ta, związana między innymi z budową stadionu na Euro2012 pozbawi estakadę istniejącego dziś ciągu pieszo-rowerowego - miast tego powstanie przeprawa tylko dla samochodów (vide most na AOW). Piesi i rowerzyści zostaną zmuszeni do pokonywania znacznie wydłużonej drogi dołem - przecinając nowoprojektowaną, 6-pasmową ul. Drzymały oraz ruchliwą linię kolejową.


Tak wygląda polityka promowania zrównoważonego transportu w wydaniu wrocławskim - bezkolizyjny przejazd po estakadzie łączącej Kosmonautów, Lotniczą i Drzymały (nowa ulica do stadionu) gwarantuje się tylko samochodom, natomiast rowery i pieszych wypycha się na dół - tutaj czeka ich przeprawa przez 6-pasmową ul. Drzymały oraz przejazd przez bardzo ruchliwą linię kolejową.

Ten skandaliczny projekt  powstaje:
  • wbrew publicznym obietnicom prezydenta, że przy nowo powstających inwestycjach interes rowerzystów będzie uwzględniany;
  • wbrew obowiązującym zapisom polityki transportowej i koncepcji tras rowerowych Wrocławia;
  • wbrew deklaracjom magistratu o promowaniu zrównoważonych form transportu;
  • wbrew zachodnioeuropejskim doświadczeniom w tworzeniu infrastruktury dla obsługi komunikacyjnej wielkich imprez masowych, jak np. Euro2012
Co oznacza w praktyce to, że estakada nie będzie dostępna dla pieszych i rowerzystów?

Spowoduje to niewspółmierne wydłużenie długości i czasu na pokonanie tego odcinka, a także znacznie zwiększy ilość miejsc niebezpiecznych (przejazd kolejowy i przejście przez ul. Drzymały). Przypomnijmy: trasa Kosmonautów - Lotnicza figuruje w koncepcji jako główny (i jedyny prowadzący do centrum) korytarz komunikacji rowerowej obsługujący Stabłowice, Żerniki i Leśnicę.

Dlaczego powstaje taki projekt?

Z naszych informacji wynika, że dzieje się tak w imię oszczędności – okazało się, że planowane przez UM projekty kosztują więcej, niż urzędnicy przeznaczyli na to pieniędzy.  A więc przycięto na rowerzystach i pieszych, pozbawiając ich skromnego, istniejącego (!) skrawka przestrzeni na bezkolizyjnej estakadzie.

Dlaczego nie zgadzamy się z takimi pseudo-oszczędnościami?

Ruch rowerowy i pieszy zasługuje na szczególne traktowanie, ponieważ niesie pozytywne skutki społeczne (nie generuje kosztów zewnętrznych, jest tani, ekologiczny i zdrowy). Obecna polityka transportowa miasta powoduje straty w długofalowym rozrachunku społecznym, gdyż promowany w ten sposób ruchu samochodowy generuje znacznie wyższe koszty dla całego społeczeństwa, niż można zaoszczędzić na kawałku estakady. Koszty zewnętrzne motoryzacji, których nie uwzględnia się w kalkulacjach, to m.in. zanieczyszczenia powietrza i gleby, choroby, ofiary wypadków, hałas, dewastacja budynków, czy degradacja przestrzeni miejskiej. Cięcie kosztów w taki sposób należy więc nazwać pseudo-oszczędnościami, gdyż nie uwzględniają wszystkich, realnych kosztów.

Obietnice sobie, a praktyka sobie

Przykład estakady doskonale pokazuje, jak, pomimo deklaracji, planów i obietnic polityków, przy nowych inwestycjach ciągle promowany jest ruchu samochodowy. W efekcie prowadzi to do tworzenia nowych barier dla rozwoju zrównoważonych form transportu. Niestety, estakada nie jest jedyną taką inwestycją - rozmijanie się zapisów polityki transportowej miasta z praktyką jest chorobą głęboko trawiącą nasze miasto (zobacz np. sprawę ul. Purkyniego).

Estakada, a mistrzostwa Euro2012

Przebudowa całego węzła (estakada, ul. Drzymały, nowy przystanek tramwajowo-kolejowy) wiąże się bezpośrednio z budową stadionu na Euro2012 oraz jego obsługą komunikacyjną. Impuls roku 2012 zmieni kompletnie oblicze (tej części) miasta, zatem teoretycznie istnieje duża szansa na wsparcie ruchu rowerowego niewielkim promilem kosztów całej operacji. Okazja na takie inwestycje nieprędko się powtórzy.

Sprawę obsługi stadionu oraz inwestycji okołostadionowych sygnalizowaliśmy już urzędnikom na ostatnim spotkaniu Zespołu d/s rozwoju ruchu rowerowego. Niestety, nasz postulat przedyskutowania tematu spotkał się z odmową. Podobnie, bez echa pozostało nasze pismo z wachlarzem propozycji promocji zrównoważonej komunikacji rowerowej z okazji mistrzostw Euro2012. Propozycje te zostały opracowane w oparciu o doświadczenia berlińskie w organizacji dużych imprez masowych. Know-how, nabyty podczas niedawnego wyjazdu studyjnego do Berlina, mówi jednoznacznie: Euro2012 nie da się obsłużyć indywidualną komunikacją samochodową, a tego typu wydarzenie można znakomicie wykorzystać do promocji ruchu rowerowego. Jak widać, włodarze Wrocławia na razie świetnie wykorzystują inwestycje Euro2012 do anty-promocji ruchu rowerowego.

Co możesz zrobić w tej sprawie?

POWIEDZ NIE dla skandalicznej polityki miasta, które dyskryminuje ruch rowerowy i pieszych!
POWIEDZ NIE dla kłamliwych obietnic i deklaracji bez pokrycia!
POWIEDZ NIE dla dyktatury samochodów we Wrocławiu!
POWIEDZ NIE dla pseudo-oszczędności kosztem ruchu rowerowego!

1) PRZYJEDŹ NA MASĘ KRYTYCZNĄ!

2) ŚCIĄGNIJ, POWIEL I ROZKOLPORTUJ ULOTKĘ >> (tutaj.pdf 430 kB)

3) WYŚLIJ PONIŻSZĄ PETYCJĘ DO WŁADZ MIASTA (ctrl+c, ctrl+v):

To: bpr@um.wroc.pl (Biuro prezydenta)
CC: dig@um.wroc.pl (dyr. dep. Rafał Guzowski)
CC: daniel.chojnacki@um.wroc.pl (Oficer rowerowy)
CC: rowerowy.wroclaw@eko.org.pl (wichrzyciele:)



Pan Prezydent
Rafał Dutkiewicz
ul. Sukiennice 9
50-107 Wrocław
fax (071) 344-80-56


Szanowny Panie Prezydencie,

Niniejszym wyrażam swój sprzeciw i oburzenie wobec planowanego kształtu przebudowy estakady łączącej ul. Kosmonautów, Lotniczą i Drzymały - przeznaczenia jej tylko dla ruchu zmotoryzowanego.

Jeżeli estakada zostanie pozbawiona istniejącego ciągu pieszo-rowerowego, a piesi i rowerzyści zostaną zmuszeni do pokonywania objazdów, spowoduje to niewspółmierne wydłużenie długości i czasu na pokonanie tego odcinka, a także znacznie zwiększy ilość miejsc niebezpiecznych na trasie - ruchliwy przejazd kolejowy i przejście przez wielopasmową ul. Drzymały. Rozwiązanie takie ma powstać na trasie, która figuruje w Koncepcji Tras Rowerowych Wrocławia jako główny (i jedyny prowadzący do centrum) korytarz komunikacji rowerowej obsługujący Stabłowice, Żerniki i Leśnicę.

Działanie takie ma wszelkie znamiona dyskryminacji rowerzystów i pieszych, przeciw czemu muszę wyrazić swój stanowczy protest.

Sprzeciwiam się jednocześnie, aby działania tego typu były prowadzone w imię fałszywie pojętych oszczędności! Ruch rowerowy i pieszy zasługuje na szczególne traktowanie, ponieważ niesie pozytywne skutki społeczne (nie generuje kosztów zewnętrznych, jest tani, ekologiczny i zdrowy). Obecna polityka transportowa miasta powoduje straty w długofalowym rozrachunku społecznym, gdyż promowany w ten sposób ruchu samochodowy generuje znacznie wyższe koszty dla całego społeczeństwa, niż można zaoszczędzić na tym kawałku estakady. Koszty zewnętrzne motoryzacji, których nie uwzględnia się w kalkulacjach, to m.in. zanieczyszczenia powietrza i gleby, choroby, ofiary wypadków, hałas, dewastacja budynków, czy degradacja przestrzeni miejskiej. Cięcie kosztów w taki sposób należy więc nazwać pseudo-oszczędnościami, gdyż nie uwzględniają wszystkich, realnych kosztów faworyzowania zmotoryzowanych środków transportu.

Pragnę jednocześnie przypomnieć, iż jeszcze rok temu, po wręczeniu Panu nagrody Złotego Krawężnika, składał Pan publiczne deklaracje, iż nowe inwestycje w mieście będą uwzględniały interesy rowerzystów. Dlatego też liczę, iż przy wyborze ostatecznego kształtu tego projektu kierowany przez Pana Urząd wybierze rozwiązanie zgodne z Pańskimi obietnicami, rachunkiem społecznym oraz oczekiwaniami niezmotoryzowanych mieszkańców miasta.

Z poważaniem

[TWÓJ PODPIS]

spacer
oni byli i widzieli
W Polsce obserwuję dziwne zjawisko tzn. zamiast zmniejszać korki poprzez modernizację ulic i budowanie obwodnic – zwiększa się ilość sygnalizatorów ulicznych . Przykładowe miasta zachodnie na które powołują się zauroczeni nimi urzędnicy mają piękne ulice , chodniki ,skrzyżowania . A u nas jest z reguły wąsko ,dziurawo ,nierówno i są ulice z czasów gdzie jeździły bryczki i wozy konne i nie były modernizowane. Pięknych i zmodernizowanych ulic u nas jest jak na lekarstwo. To tak jakby ktoś widząc pięknie opakowaną czekoladę i napis na niej czekolada chciał ją skosztować a w środku niestety jest tabliczka lub wyrób czekoladopodobny. Podobnie jest u nas bo ktoś z urzędników naoglądał się filmów z miast zachodnich lub był na miejscu i chce wzorce przenieś w realia naszych ulic . Dlatego proponuję aby powołać niezależną komisję nadzorującą poczynania urzędników lub organizację przeciwdziałającą głupocie decydentów . Jestem za dodatkowymi sygnalizatorami ulicznymi ale decyzja o nich obecnie jest przedwczesna i może być szkodliwa. Dlatego szkodliwa bo zwiększy się zużycie paliwa , zwiększy się ilość emisji dwutlenku węgla , zwiększy korki drogowe . Urzędnicy nie robią tego co powinni a chcą się wykazać czymś innym bo jak wiadomo sygnalizator jest tańszy niż modernizacja i budowa ulic . Przypomnę ,że Wrocław jak czytałem w gazecie zajął trzecie miejsce w Europie w rankingu najbardziej zakorkowanych miast Europy. Odniosłem takie wrażenie ,że we Wrocławiu decyzje podejmuje się za biurka i w nie tej kolejności a powinno być odwrotnie a konkretniej na końcu .Jeżeli ktoś jest logicznie myślący i jest bezstronny to wie o co chodzi a stronniczym zaznaczę ,że najpierw modernizacja i obwodnice a później ewentualnie można pomyśleć o sygnalizatorach. # Tytuł wypowiedzi ” Oni byli i widzieli na zachodzie sygnalizatory ! ” We Wrocławiu na razie jeżeli nie będzie dalszego impulsu propagandowego – przybędzie nowych 200 sygnalizatorów ulicznych . Dlatego przybędzie , bo urzędnicy i pani Elwira Nowak byli w Europie i w miastach o podobnej wielkości zauważyli ,że mają sygnalizatorów o wiele więcej ?Ale czy widzieli też ,że tam się całkiem inaczej i lepiej jeździ oraz chodzi po mieście ? Według propagatorów masowego zwiększania w mieście sygnalizatorów świetlnych będzie lepiej i wygodniej ?Zmotoryzowani to jeden z najlepszych dochodów do budżetu miasta np. z podatków i mandatów - dlatego urzędnikom zalecam więcej szacunku i zrozumienia dla zmotoryzowanych .

obserwator

oni byli i widzieli
W Polsce obserwuję dziwne zjawisko tzn. zamiast zmniejszać korki poprzez modernizację ulic i budowanie obwodnic – zwiększa się ilość sygnalizatorów ulicznych . Przykładowe miasta zachodnie na które powołują się zauroczeni nimi urzędnicy mają piękne ulice , chodniki ,skrzyżowania . A u nas jest z reguły wąsko ,dziurawo ,nierówno i są ulice z czasów gdzie jeździły bryczki i wozy konne i nie były modernizowane. Pięknych i zmodernizowanych ulic u nas jest jak na lekarstwo. To tak jakby ktoś widząc pięknie opakowaną czekoladę i napis na niej czekolada chciał ją skosztować a w środku niestety jest tabliczka lub wyrób czekoladopodobny. Podobnie jest u nas bo ktoś z urzędników naoglądał się filmów z miast zachodnich lub był na miejscu i chce wzorce przenieś w realia naszych ulic . Dlatego proponuję aby powołać niezależną komisję nadzorującą poczynania urzędników lub organizację przeciwdziałającą głupocie decydentów . Jestem za dodatkowymi sygnalizatorami ulicznymi ale decyzja o nich obecnie jest przedwczesna i może być szkodliwa. Dlatego szkodliwa bo zwiększy się zużycie paliwa , zwiększy się ilość emisji dwutlenku węgla , zwiększy korki drogowe . Urzędnicy nie robią tego co powinni a chcą się wykazać czymś innym bo jak wiadomo sygnalizator jest tańszy niż modernizacja i budowa ulic . Przypomnę ,że Wrocław jak czytałem w gazecie zajął trzecie miejsce w Europie w rankingu najbardziej zakorkowanych miast Europy. Odniosłem takie wrażenie ,że we Wrocławiu decyzje podejmuje się za biurka i w nie tej kolejności a powinno być odwrotnie a konkretniej na końcu .Jeżeli ktoś jest logicznie myślący i jest bezstronny to wie o co chodzi a stronniczym zaznaczę ,że najpierw modernizacja i obwodnice a później ewentualnie można pomyśleć o sygnalizatorach. # Tytuł wypowiedzi ” Oni byli i widzieli na zachodzie sygnalizatory ! ” We Wrocławiu na razie jeżeli nie będzie dalszego impulsu propagandowego – przybędzie nowych 200 sygnalizatorów ulicznych . Dlatego przybędzie , bo urzędnicy i pani Elwira Nowak byli w Europie i w miastach o podobnej wielkości zauważyli ,że mają sygnalizatorów o wiele więcej ?Ale czy widzieli też ,że tam się całkiem inaczej i lepiej jeździ oraz chodzi po mieście ? Według propagatorów masowego zwiększania w mieście sygnalizatorów świetlnych będzie lepiej i wygodniej ?Zmotoryzowani to jeden z najlepszych dochodów do budżetu miasta np. z podatków i mandatów - dlatego urzędnikom zalecam więcej szacunku i zrozumienia dla zmotoryzowanych .

obserwator

oni byli i widzieli
W Polsce obserwuję dziwne zjawisko tzn. zamiast zmniejszać korki poprzez modernizację ulic i budowanie obwodnic – zwiększa się ilość sygnalizatorów ulicznych . Przykładowe miasta zachodnie na które powołują się zauroczeni nimi urzędnicy mają piękne ulice , chodniki ,skrzyżowania . A u nas jest z reguły wąsko ,dziurawo ,nierówno i są ulice z czasów gdzie jeździły bryczki i wozy konne i nie były modernizowane. Pięknych i zmodernizowanych ulic u nas jest jak na lekarstwo. To tak jakby ktoś widząc pięknie opakowaną czekoladę i napis na niej czekolada chciał ją skosztować a w środku niestety jest tabliczka lub wyrób czekoladopodobny. Podobnie jest u nas bo ktoś z urzędników naoglądał się filmów z miast zachodnich lub był na miejscu i chce wzorce przenieś w realia naszych ulic . Dlatego proponuję aby powołać niezależną komisję nadzorującą poczynania urzędników lub organizację przeciwdziałającą głupocie decydentów . Jestem za dodatkowymi sygnalizatorami ulicznymi ale decyzja o nich obecnie jest przedwczesna i może być szkodliwa. Dlatego szkodliwa bo zwiększy się zużycie paliwa , zwiększy się ilość emisji dwutlenku węgla , zwiększy korki drogowe . Urzędnicy nie robią tego co powinni a chcą się wykazać czymś innym bo jak wiadomo sygnalizator jest tańszy niż modernizacja i budowa ulic . Przypomnę ,że Wrocław jak czytałem w gazecie zajął trzecie miejsce w Europie w rankingu najbardziej zakorkowanych miast Europy. Odniosłem takie wrażenie ,że we Wrocławiu decyzje podejmuje się za biurka i w nie tej kolejności a powinno być odwrotnie a konkretniej na końcu .Jeżeli ktoś jest logicznie myślący i jest bezstronny to wie o co chodzi a stronniczym zaznaczę ,że najpierw modernizacja i obwodnice a później ewentualnie można pomyśleć o sygnalizatorach. # Tytuł wypowiedzi ” Oni byli i widzieli na zachodzie sygnalizatory ! ” We Wrocławiu na razie jeżeli nie będzie dalszego impulsu propagandowego – przybędzie nowych 200 sygnalizatorów ulicznych . Dlatego przybędzie , bo urzędnicy i pani Elwira Nowak byli w Europie i w miastach o podobnej wielkości zauważyli ,że mają sygnalizatorów o wiele więcej ?Ale czy widzieli też ,że tam się całkiem inaczej i lepiej jeździ oraz chodzi po mieście ? Według propagatorów masowego zwiększania w mieście sygnalizatorów świetlnych będzie lepiej i wygodniej ?Zmotoryzowani to jeden z najlepszych dochodów do budżetu miasta np. z podatków i mandatów - dlatego urzędnikom zalecam więcej szacunku i zrozumienia dla zmotoryzowanych .

obserwator

czy rowerzyści są karani i dyscyplinowani tak jak zmotoryzowani ?
Słyszałem ,że we Wrocławiu dziennikarze zrobili badania pod kątem przestrzegania prawa wśród rowerzystów . Na danej ulicy naliczyli w ciągu godziny 200 przejeżdżających rowerzystów. Okazało się ,że niemal wszyscy złamali przepisy ruchu drogowego ! Rowerzyści tłumaczą się głupio ,że wszyscy łamią przepisy ale nie przyjmują do wiadomości ,że inni są karani i dyscyplinowani a oni nie. Dowodem na to twierdzenie jest to ,że dziennikarze dowiedli w czasie konsultacji z policją i strażą miejską - ewidentny brak karania i dyscyplinowania rowerzystów za wykroczenia i przewinienia. Natomiast zmotoryzowani są inwigilowani, karani i dyscyplinowani .Rowerzyści tłumaczą się ,że nie są takim zagrożeniem jak zmotoryzowani więc mogą jeździć jak święte krowy po chodnikach i ulicach . Tak jak jeżdżą agresywnie i brawurowo rowerzyści i łamią przepisy ruchu drogowego często a nawet codziennie to każdy normalny i obiektywny widzi na co dzień .Chodzenie po chodniku przy masowym wysypie rowerzystów na chodnikach nie na leży do przyjemności a ponieważ nie chcę brać udziału w zbiorowym "sadomasochizmie" pieszych dlatego protestuję .Nie wprowadzę zakazu jeżdżenia po chodniku dlatego żądam od rowerzystów przestrzegania przepisów, prawidłowego i kulturalnego zachowania oraz przewidywania na chodnikach i drogach rowerowych Rowerzyści można tak powiedzieć mają pojazd i są w ruchu i dlatego muszę wymagać od nich więcej wiedzy o ruchu drogowym i dobrego zachowania niż od pieszych .,Szaleńcza , agresywna, szybka jazda między pieszymi , dzikie lawirowanie , przeganianie ich dzwonkiem ,epitetami ,gestami jest często widziane . Pamiętajcie - na chodniku są piesi a szczególnie starcy i dzieci , osoby z psami ,osoby zamyślone czy chodzące nieprawidłowo , wychodzące z bram czy z za wiaty, niekiedy rolkarze na które trzeba zwracać uwagę i przewidywać a po potrąceniu nie uciekać bo może trzeba udzielić pomocy lub przeprosić .Rowerzyści - nie dziwicie się ,że zmotoryzowani tracą cierpliwość i zanika tolerancja was skoro sami łamiecie przepisy ,ocieracie się o lusterka lub jazda na styk obok samochodu ,wciskanie się między samochody ,zajeżdżacie drogę ,jazda lewym tzw. szybkim pasem,jazda jezdnią gdy obok jest dobra droga dla rowerów ,blokowanie jazdy samochodom poprzez wyjeżdżanie przed samochody ,słuchanie głośnej muzyki ze szczelnymi słuchawkami podczas jazdy ruchliwą ulicą , jazda pod prąd ,przejeżdżanie na czerwonym świetle nagminne .Żądacie tolerancji ,zrozumienia ,zachowania odległości a sami nie dajecie przykładu dobrego zachowania i wychowania i przestrzegania przepisów .

bezstronny użytkownik drogi



ilosc komentarzy: 4
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 04 - 18
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale aktualności
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 103 |
  1. [ETZT] Zaproszenie na debatę w piątek
  2. [ETZT] Zaproszenie na wycieczkę rowerową po trasie Twierdzy Wrocław
  3. [ETZT] Zaproszenie na diaporamę "Rowerem nawet na koniec świata"
  4. Europejski Tydzień Mobilności 2008 - zapowiedź
  5. Zaproszenie na VII alleycat =O zdechłą dętkę= 30.08.08.
  6. Zaproszenie na VI wrocławski Alleycat =EKOALLEY= 23.08.08
  7. Zaproszenie na sierpniową masę krytyczną - 29.08.08
  8. Bezpodstawny atak na niewygodnych ekologów. Oświadczenie Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju
  9. Konsultacje: lokalizacje stojaków w strefie konserwatorskiej
  10. Stoi pierwszy parking prywatno-publiczny
  11. Zaproszenie na sprinty po zajePROSTEJ - sobota 02.08.08
  12. Antyrowerowa inwestycja na estakadzie Lotnicza-Kosmonautów
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa