23 października 2008, Wrocław. Godzina ok. 14:00.
Centrum miasta, skrzyżowanie Św. Mikołaja i Rzeźniczej.
Rowerzysta jadący ul. Św. Mikołaja w kierunku Rynku zostaje potrącony przez auto nadjeżdżające z ul. Rzeźniczej.
Winna jest kierowczyni - rowerzysta nadjeżdżał z prawej strony, nie ustąpiła mu pierwszeństwa.
Z relacji świadków: pierwszym odruchem kierowczy jest sprawdzenie uszkodzeń auta.
Obrażenia rowerzysty nie są znane. Widoczna jest jedynie zakrwawiona głowa....
Normalka
Normalka we Wrocławiu. Kierowcy mają w d**** rowerzystów, ich przywileje itd. A tu typowy przykład pani na obcasikach w wypasionej furze, pewnie nawet nie wie że nie ustąpiła rowerzyście pierwszeństwa. Pamiętam swoją wyprawę nad morze Bałtyckie gdzie takich piratów spotkałem co najmniej tuzin. Wariactwo...
Leszek - moonsterbike.lk.net.pl
terroryści za kółkiem
Niestety we Wrocku panuje drogowa paranoja. Sam byłem potrącony na rowerze praez kierowców aż 4 razy, za każdym raze sprawca uciekł zanim zdążyłem się pozbierać z ziemi, na szczęście nigdy nic poważnego mi się nie stało, ale zachowanie kierowców mówi samo za siebie.
Niestety władze nic z tym nie robią. Wciąż tylko szykanuje się rowerzystów, ciągłymi zakazami i zmianami przepisów, które utrudniają ludziom życie. Nie twierdzę, że wszyscy rowerzyści są święci, jednak to kierowcy zabijają najwięcej osób i wg mnie trzeba jawnie mówić, że są to zabójstwa i to na skalę masową, co potwierdzają statystyki i kolumny z nazwiskami osób zamordowanych na drogach.
Na nasze nieszczęście nie dociera to do kierujących pojazdami, które w ich rękach są bronią masowej zagłady. Gdzie są władze i organy, których zadaniem jest pilnowanie porządku i chronienie nas przed zabójcami?