|
31 lipca 2010
Kolejny słup na LegnickiejW ostatnich dniach zainstalowany został nowy słup w pobliżu skrzyżowania ul. Legnickiej i Zachodniej. Słup staną w krytycznym przewężeniu głównej trasy rowerowej na ul. Legnickiej – ruchliwym ciągu pieszo-rowerowym przed skrzyżowaniem z ul. Zachodnią (po północnej stronie).
Nie mamy jeszcze informacji, czy jest to nowy słup SIM (System Informacji Miejskiej), czy może nowy sygnalizator (słup jest „okablowany”). Jedno jest pewne; to kolejny wybryk pogarszający bezpieczeństwo i warunki ruchu pieszego i rowerowego na głównej magistrali rowerowej zachodniego Wrocławia.
Ulica Legnicka jest istnym torem przeszkód. Oprócz akcji obniżenia krawężników (która objęła także tą arterię) oraz sezonowego odmalowywania oznakowania poziomego, nie robi się nic, aby poprawić warunki dla rowerzystów na tej głównej trasie.
Jest za to coraz gorzej: magistrat funduje coraz to nowe utrudnienia: las słupów w wąskim gardle przy dawnej zajezdni (o czym pisaliśmy szeroko przed rokiem), zawężenie ciągu pieszo-rowerowego na potrzeby poszerzenia jezdni (obecnie prowadzone prace na skrzyżowaniu z ulicą Stacyjną), kuriozalna „ścieżka” przy Rzeźni (pomnik głupoty i dyletanctwa), sygnalizacja dyskryminująca rowerzystów i pieszych (w poprzek jezdni oraz na skrzyżowaniach z Poznańską, Rysią, Niedźwiedzią, Wejherowską), brak reakcji na zgłaszane interwencje (parkowanie pojazdów pod Quatro Forum, przy Bolesławieckiej…), etc.
Także w planach Śródmiejskiej Trasy Południowej jest pozostawienie koszmarnych przejazdów pod placem Strzegomskim, choć dla wygody kierowców planuje się infrastrukturę za kilka miliardów.
Pomimo nawarstwiania się problemów oraz widocznego gołym okiem wzrostu natężenia ruchu rowerowego na tej trasie (co niesie coraz więcej konfliktów z pieszymi), magistrat nie ma też żadnych kompleksowych planów poprawy sytuacji.
Przypomnijmy, że:
- jest to główna trasa rowerowa, która wg obowiązujących od 2005 roku Standardów, winna oferować najlepsze warunki dla komunikacji rowerowej. Niestety, do dziś nie doczekała się żadnych poprawek, uzupełnień, czy choćby remontu zniszczonych nawierzchni;
- jest to trasa łącząca oczko w głowie Prezydenta, czyli stadion, z centrum miasta. Będzie więc ciekawą i mocno sprowadzającą na ziemię wizytówką dla zwiedzających nasz miasto na rowerze podczas mistrzostw.
- pismo (zobacz tutaj) z propozycją kompleksowego podejścia do problemów na tej trasie zostało wysłane w styczniu 2007 roku – bez odpowiedzi, jak można się domyśleć.
W świetle nowy słup (który znajdzie swoje zaszczytne miejsce w Galerii "Łup w Słup") to właściwie logiczna konsekwencja prowadzonej „polityki rowerowej”.
Być może sposobem na słupy byłyby odszkodowania (jak zadziałało w przypadku krawężników)? Jak wynika z niedawnego raportu Najwyższej Izby Kontroli (zobacz tutaj), we Wrocławiu rośnie liczba wypłacanych odszkodowań:
W wyniku kontroli przeprowadzonej w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu stwierdzono, że zły stan dróg miał wpływ zarówno na wzrost liczby uznanych reklamacji (w przypadku ZDiUM ponad 2-krotny, bo z 40 w 2004 r. do 97 w 2008 r.) jak i kwot wypłaconych odszkodowań, W latach 2004-2009 (I półrocze) uznanych zostało łącznie 527 reklamacji (371 przez ZDiUM i 156 przez ubezpieczyciela), w wyniku których wypłacono odszkodowania w kwocie łącznej 1 660,5 tys. zł, w tym 1 253 tys. zł wypłacił ZDiUM i 407,5 tys. zł ubezpieczyciel.
[EDIT 03.08.2010]
Na dzisiejszym spotkaniu w WIM-ie dowiedzieliśmy się, że rzeczony słup to nowy słup sygnalizacji. Jest to element przebudowy skrzyżowania Legnicka/Zachodnia/Stacyjna - w ramach inwestycji przebudowy infrastruktury drogowej finansowanej przez Rzeźnię.
Daniel Chojnacki, ani my, nie opiniowaliśmy tego projektu (powstał kilka lat temu przy okazji budowy Rzeźni - jakość zaprojektowanej wtedy infrastruktury rowerowej można podziwiać pod Rzeźnią od strony Legnickiej oraz od strony Bystrzyckiej). Oficer będzie starał się przesunąć nowy sygnalizator bliżej krawędzi jezdni, a także przestawić duży słup sygnalizacji stojący na rogu Zachodniej i Legnickiej.
W ramach projektu przerbudowy mają powstać dwa przejazdy rowerowe: przez Stacyjną i przez Legnicką (obok przejścia). Mamy nadzieję, że bez krawężników i słupów.
Ulica Legnicka jest obecnie poszerzana (nitka południowa, kierunek centrum) - będzie mieć pięć pasów na wylocie skrzyżowania: dwa w lewo, trzy na wprost, w tym jeden w prawo. Poszerzenie spowoduje zawężenie wspólnego ciągu pieszo-rowerowego po stronie południowej - pod wiaduktem zawężenie sięgnie trzech metrów (od krawędzi jezdni do lica muru).
Przebudowa niestety nie polepszy sytuacji w wąskim gardle. Dalej będzie doskwierać pieszym i rowerzystom wąski, zasłupiony chodnik pieszo-rowerowy i brak obszaru akumulacji przy Zachodniej.
Radek Lesisz
|
o co chodzi?
często jeżdżę Legnicką, i nie wydaje mi się że jest to tor przeszkód. Zaczyna mi się również zacierać misja Rowerowego Wrocławia. Kolejny artykuł narzekający. Ja rozumiem wiele, jeżdzę sporo po mieście rowerem, nie tylko po Wro, i mam wrażenie że demonizujecie wszystko, i jest jakaś siła która każe albo ciskać gromy w magistrat (polityka?) albo szukanie uszczerbków gdzie tylko się da (nuda?)Mateusz |
|
Mała poprawa
Tego samego dnia, którego stanął na Legnickiej opisywany w artykule słup, na przejeździe przed Quattro Forum stanęły słupki uniemożliwiające (utrudniające) wjazd od Białowieskiej i nielegalne parkowanie na chodniku.
Jechałem od strony zachodniej i już myślałem, że robi się coraz lepiej, do czasu kiedy zobaczyłem ten kolejny słup przy Zachodniej - teraz tam powstaje całkiem zgrabny slalom - trzecia przeszkoda na odcinku 5-10m. WrocNam |
|
Mateusz, niestety autor artykułu ma rację i wcale nie demonizuje. Pozwól, że wymienię:
*ostre zwężenie koło Protramu (dawna zajezdnia) + płot ograniczający widoczność + trzy słupy (SIM i objazd)
*na Kwiskiej przejazd obok przystanku (ludzie stoją na DDR)
*przejazd pod wiaduktem (ograniczona widoczność, wąski (nieraz zahaczyłem o barierkę), ludzie z wózkami, ludzie którym się nie chce iść po schodach)
*wąski asfaltowy chodnik za tymże przejazdem
*kawałeczek za wiaduktem jest przejazd przez małą uliczkę i wygląda to tak, jakby chodnik był asfaltowy, a ścieżka żwirowo-błotna.
*słup wymieniony w artykule
*niebezpieczny odcinek "przez przystanek"
Poza tym: muldy, dziury, ścieżka zamienia się co chwilę w chodnik.
To tyczy się "północnej" strony Legnickiej, nie wiem jak jest po drugiej. Ja ostatnio zacząłem jeździć Popowicką (mniejszy ruch)tajemniczyjogurt |
|
Przecież ta ścieżka ( nie ddr) nie trzyma żadnych standardów
Mateusz napisz dokładnie którędy jeździsz a napiszę ci jakie tam są przeszkody.
Przeszkodę to zauważysz chyba jak będziesz odpowiadał w sądzie za ewentualne szkody. Przypominam ze choć tam jest droga dla rowerów to na skutek przewężeń jest ona na wspólnej powierzchni z drogą dla pieszych. Jeśli na takiej drodze potracisz pieszego to zgodnie z PoRD będziesz odpowiadał za ewentualne skutki.
A ponieważ jak się domyślam nie posiadasz OC możesz płacić rentę do końca życia .
Tylko w obszarze pokazanym na zdjęciach jest kilka przeszkód które zgodnie z prawem nie powinny się tam znaleźć .No ale nie będzie odpowiadał za szkody urzędnik tylko rowerzysta.
Skoro tak ci się dobrze jeździ po Legnickiej to po co UM wydawała ostatnio pieniądze na obniżanie krawężników ?
A może myślisz ze te krawężniki same by się opuściły lub jakiś urzędnik by wpadł na to gdyby nie krytyka ?
Facet jesteś nie z tego świata. Skoro ta Legnicka jest taka fajna to może udało ci się ostatnio coś poprawić na jakiejś gorszej ddr ?
A może tylko umiesz narzekać i czekasz aż za ciebie sprawy załatwią inni ?
Zacznij się rozglądać wokół siebie i zmieniaj rzeczywistosc na lepszą.
Jeśli nie chcesz to przynajmniej nie pisz dyrdymałek bo jak jakiś urzędnik przeczyta, że ci to nie sprawia kłopotu to nastawia więcej słupów, koszy na śmieci, wiat reklam itd
benek |
|
