link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

aktualności
2010 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 115 |
  min min min min min min min min min min min min
06 czerwca 2010

Hyła: ruch pod prąd można legalnie dopuścić. ZDiUM: niedasię

Jednym ze sposobów na uczynienie centrum Wrocławia przyjaznego dla rowerów jest dopuszczenie jazdy rowerem w obu kierunkach na ulicach jednokierunkowych. Od lat proponujemy takie rozwiązania, będące standardem na Zachodzie. Dziś we Wrocławiu blokuje je ZDiUM - jak wynika z analizy prawnej  - bezpodstawnie.

Małą część naszych postulatów udrożnienia ulic jednokierunkowych dla rowerów udało się przekuć w czyn (fragment Kuźniczej, Kotlarskiej, Nożowniczej, Uniwersyteckiej, Jedności Narodowej, Zapolskiej, Smoluchowskiego, Ładna, Ćwiczebna, etc.). Niestety, większość z nich ciągle czeka na realizację (zobacz postulaty z 2006 roku, postulaty z 2009 roku). A to może nastąpić dopiero, gdy zarządca dróg (ZDiUM) zmieni swoje negatywne stanowisko.

Obecnie ZDiUM blokuje kontynuowanie procesu udrażniania ulic jednokierunkowych na podstawie niekorzystnej dla rowerzystów (i nieuprawnionej - o czym poniżej) interpretacji przepisów. Doszło wręcz do likwidacji wcześniej zatwierdzonej organizacji ruchu, która pozwalała rowerzystom na jazdę "pod prąd" (na Kuźniczej i Kopernika).

Czy wcześniej przepisy interpretowano inaczej, czy może urzędnicy nie bali się tak bardzo odpowiedzialności za swoje decyzje? Dlaczego udaje się to w takim razie w Gdańsku?

"Polskie przepisy jednoznacznie dopuszczają dwukierunkową organizację ruchu rowerowego w jezdni ulic jednokierunkowych. W przepisach prawa istnieją specjalne instrumenty w postaci znaków drogowych przeznaczonych do wyznaczania takiej organizacji ruchu oraz zasad ich stosowania." - jak wynika z analizy przepisów wykonanej przez Marcina Hyłę z sieci Miasta dla Rowerów.

Jak informuje nas oficer rowerowy, ZDiUM na swoją obronę powołuje się na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych, § 17 pkt 2: "Umieszczona pod znakiem B-2 tabliczka T-22 wskazuje, że znak nie dotyczy rowerów jednośladowych wjeżdżających na wyznaczony na jezdni pas ruchu dla rowerów."

Na podstawie powyższego paragrafu zarządca dróg nie zezwala na dopuszczanie ruchu rowerowego "pod prąd" jedynie za pomocą kombinacji znaków pionowych B-2/T-22, bez wyznaczania specjalnego oznakowania poziomego - kontrapasu (tj. wydzielonego pasa dla rowerów do ruchu "pod prąd").

(Należy tutaj zaznaczyć, iż wraz z powyższą interpretacją ZDiUM-u nie powstają równolegle rzeczone kontrapasy dla rowerów - nawet tam gdzie mają według nas uzasadnienie. Po prostu nie dzieje się nic.)

Problem z interpretacją przepisów polega głównie na tym, że nigdzie w rozporządzeniu nie jest zdefiniowane pojęcie pasa ruchu dla rowerów.

Jak wynika z analizy Marcina Hyły, interpretacja przepisów przez ZDiUM jest mylna. Pomijając kwestię braku definicji pasa ruchu dla rowerów, w przypadku zastosowania oznakowania B-2/T-22 rozporządzenie w żadnym miejscu nie nakazuje wyznaczania pasa ruchu dla rowerów znakami poziomymi, zaś akt nadrzędny - Prawo o Ruchu Drogowym - definiuje pas ruchu jako "pas jezdni [...] oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi".

Nakaz stosowania oznakowania poziomego (czyli wyznaczania kontrapasa) wynika jedynie z przepisu dotyczącego znaku F-19. Znak ten jednak nie jest obligatoryjny, można stosować go zamiennie z kombinacją znaków D-3/T-22, wobec której nie ma wymogu stosowania oznakowania poziomego.

Jak trafnie zauważa Hyła w swoim opracowaniu "Dopuszczenie dwukierunkowego ruchu rowerowego w jezdniach ulic jednokierunkowych, [...] w Polsce budzi kontrowersje związane najprawdopodobniej z niskim poziomem wiedzy osób zarządzających ruchem oraz złą jakością i skomplikowaniem obowiązujących przepisów."

Powyższe słowa potwierdza przypadek ul. Ładnej we Wrocławiu: Znak F-19 przez pewien czas stał na ul. Ładnej, gdzie nie wytyczono kontrapasa, tylko zezwolono na jazdę rowerem "pod prąd" znakami pionowymi (i słusznie). A zgodnie z Rozporządzeniem znakowi F-19 musi towarzyszyć oznakowanie poziome (czyli kontrapas). Znak F-19 zdjęto dopiero, gdy zarządzający ruchem zauważył swój błąd.

Z analizy przepisów wynika także, iż "można przyjąć że minimalna szerokość jezdni drogi publicznej, w której można wyznaczyć ruch rowerowy pod prąd wynosi 3,75 m. Nie ma w rozporządzeniu zastrzeżeń dotyczących postoju pojazdów na takiej drodze. W przypadku ulic nie będących drogami publicznymi lecz wewnętrznymi lub strefami zamieszkania minimalna szerokość może być niższa. Przepisy jej nie określają."

Warto tu zauważyć, iż w Belgii od 2004 r. prawo nakazuje zarządcom dróg udostępniać ulice jednokierunkowe do ruchu rowerów w obie strony, gdy szerokość jezdni wynosi ponad 3 metry. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie Zielonego Mazowsza.

* * *

Artykuł na podstawie: Ruch rowerowy pod prąd ulic jednokierunkowych. Analiza uwarunkowań formalno – prawnych w Polsce (stan na maj 2010), wnioski i zalecenia. Marcin Hyła, konsultacja: dr Jeremi Rychlewski, Politechnika Poznańska (.pdf, 150 kB).

Radek Lesisz

Ściąga ze znaków:

znak B-2

znak D-3

znak F-18

znak F-19

znak P-2

znak P-23

znak T-22

spacer
ZDiUM ma niestety rację
Rozporzadzenie MTiGM z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, § 46. ust. 3. (...) Pas dla rowerów powinien być oddzielony od sąsiedniego pasa ruchu znakami poziomymi. Poza tym sama kombinacja D-3/T-22 nie wyznacza pasa ruchu. ZDiUM ma rację w interpretacji, ale nie ma racji olewając kontrapasy.

Bartek

umowne pasy
A na prawku to co, uczyli o umownych pasach. A skoro gdzie indziej można, to i tu nie powinno być problemu. Ale pewnie Pan Prezes ZDiUM nie lubi, jak musi się dzielić ulicą z rowerem jadąc swoim samochodzikiem.

Jurek

ZDIUM nie ma racji
Do Bartka: rozporządzenie o którym piszesz nie stosuje się do znaków i sygnałów drogowych ani warunków ich umieszczania na drogach. Wspomniany przepis stosuje się do przebudowy lub remontu dróg, a nie umieszczania na nich znaków drogowych. Ponadto w prawie polskim pojęcie "pasa dla rowerów" ani "pasa ruchu dla rowerów" nie jest nigdzie zdefiniowane. W tekście opracowania jest kilka oczywistych nieścisłości, Radek powinien dzisiaj (7 czerwca 2010, 16:10) powiesić wersję bez błedów, autoryzowaną - wcześniejsza jest be :-)

marcin hyła

opracowanie
Wcześniej nie wieszałem całego opracowania, tylko cytowałem fragmenty, które były bezsporne. Jako, że korekty zostały już naniesione (nie zmieniając jednakże ogólnego wydźwięku dokumentu), wrzucam opracowanie do ściągnięcia w całości.

radek

dawny zwiazek dyrektorow i kierownikow
ja mam zdium, dawniej zdik, gdzieś - jadę pod prąd i niech mnie sobie łapią.

pas



ilosc komentarzy: 5
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 05 - 04
 
ul. Ładna i znak F-19
Berlin
 
   
lista pozostałych artykułów w dziale aktualności
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 115 |
  1. Automat na bilety przy drodze dla rowerów - odsłona druga
  2. Czy powstanie przejazd rowerowy przez trasę W-Z? Sekret Zamkowej Bramy
  3. Święto Wrocławskiego Rowerzysty 2010 - relacje
  4. Rowerowy King Size
  5. Hyła: ruch pod prąd można legalnie dopuścić. ZDiUM: niedasię
  6. Dutkiewicz: po nauki do Adamowicza
  7. ŚWIĘTO WROCŁAWSKIEGO ROWERZYSTY 13 czerwca 2010, pl. Solny 11:00
  8. Ankieta na temat uspołecznienia
  9. Oferta pracy w Sekcji rowerowej UM
  10. Automat na bilety przy drodze dla rowerów
  11. Zaproszenie do akcji dokumenta-ciclista, czyli pokaż światu swój rower 22 maja na Wyspie Słodowej!
  12. Przyszła pora na Cyklistów - exodus do rowerowej ziemi obiecanej
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa