link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

aktualności
2010 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 115 |
  min min min min min min min min min min min min
17 czerwca 2010

Czy powstanie przejazd rowerowy przez trasę W-Z? Sekret Zamkowej Bramy

Projekt przejścia przez Kazimierza Wielkiego między ulicą Zamkową i Gepperta to sabotaż pracy oficera rowerowego. Wbrew obowiązującym dokumentom i ustaleniom z rowerzystami zatwierdzony projekt nie przewiduje możliwości przejazdu rowerem przez trasę W-Z, zaś „udogodnienia” dla rowerzystów w projekcie, to pomysły, z których nie wiadomo czy śmiać się, czy też nad nimi płakać.

Podczas prezentacji na Europejski Dzień Bez Samochodu w 2009 roku (m.in. w obecności urzędników Wydziału Inwestycji Miejskich), wskazywaliśmy na fatalną sytuację rowerzystów w centrum miasta, w tym na kompletny brak realizacji newralgicznych wlotów do centrum, zaplanowanych w strategicznym dokumencie – Koncepcji (zobacz w galerii obok).

Koncepcja rozwoju systemu tras rowerowych Wrocławia” to obowiązujący od 2005 roku dokument planistyczny, który m.in. przewiduje „strefy dostępności rowerowej dla Starego Miasta”, czyli bramy wlotowe i wylotowe ze ścisłego centrum. Są to krytyczne punkty, gdzie powinny powstać udogodnienia dla rowerzystów pozwalające na wjazd rowerem na Stare Miasto. Jeden z (dziewięciu) wlotów zaplanowany jest właśnie pomiędzy Zamkową, a Gepperta.

Nieprzyjazne dla cyklistów centrum jest od lat największym i najbardziej palącym problemem polityki rowerowej Wrocławia. Niestety, pomimo upływu już drugiej kadencji Rafała Dutkiewicza, sytuacja ta nie uległa znaczącej zmianie. Ba, miejscami wręcz się pogorszyła.

Na ulicy Szewskiej dopuszczono ruch rowerowy dopiero na etapie organizacji ruchu – poza oznakowaniem ulica ta jest zupełnie nieprzystosowana dla rowerzystów. Co najgorsze: nie można na nią zresztą ani legalnie wjechać, ani z niej wyjechać. Stało się tak dzięki skandalicznej przebudowie ulicy Widok i Bożego Ciała (robionej jednocześnie z Szewską) oraz ulicy Grodzkiej.

Pomimo istnienia zapisów w Koncepcji o konieczności wykonania w tych miejscach bram wlotowych do centrum, zignorowano Zarządzenie Prezydenta nr 5493/05 (Koncepcję) oraz Uchwałę Rady Miejskiej nr XII/396/99 (Politykę Transportową). Dzięki temu nie ma dziś możliwości legalnego przejazdu rowerem przez centrum na osi północ – południe.

Światełko w tunelu pojawiło się wraz z informacją o planach wykonania przejścia dla pieszych przez nowotwór rozcinający centrum – trasę W-Z na wysokości ulic Gepperta i Zamkowej. Dzięki temu powstałoby alternatywny dla Krupniczej i Bożego Ciała – Widok wlot do centrum od południa.

Od początku powstawania projektu sprawę pilotował oficer rowerowy. Trzymał rękę na pulsie, aby „przy okazji” powstała wreszcie pierwsza z dziewięciu zaplanowanych bram. Przed miesiącem projekt otrzymał pozwolenia na realizację. Okazało się jednak, że jest on zgoła odmienny od tego, który został uzgodniony z oficerem (i rowerzystami).

Co ciekawe, projekt przewiduje również absurdalne „udogodnienie” dla cyklistów: kilkunastometrowy pas dla rowerów, który prowadzi rowerzystów... prosto pod koła samochodów (zobacz w galerii obok). Pas rowerowy, z którego rowerzysta zgodnie z prawem musi korzystać, pojawia się nagle za miejscami postojowymi, aby za chwilę się skończyć przed przejściem. Rowerzysta jadący jezdnią będzie więc zmuszony do zjazdu na pas, by po chwili zatrzymać się, w celu ponownego włączenia się do ruchu.

Jest to chyba najbardziej jaskrawy we Wrocławiu przypadek budowy infrastruktury dla rowerów tylko w jednym celu: ułatwienia stosowania dyskryminującego rowerzystów art.24 Prawa o Ruchu Drogowym:

Kierujący pojazdem [...] bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.

Z uwagi na wielki pośpiech w realizacji projektu (który nakazał sam ten-co-nie-lubi-rowerzystów), nikt nie chce słyszeć o odkręcaniu bubla.

Mamy więc powtórkę z przeszłości: urzędnicy ponownie zignorowali obowiązujące ich Zarządzenie Prezydenta oraz Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia (w którym znajdziemy zapisy Koncepcji), a dodatkowo zlali ustalenia oficera i wyrysowali coś, co trudno nazwać „udogodnieniem”. Jest to kolejna anty-rowerowa inwestycja we Wrocławiu - obok sztandarowej: Węzła Drzmyały.

W tym przypadku ma niestety zastosowanie powiedzenie, że ryba psuje się od głowy. Urzędnicy biorą przykład z szefa, któremu dokuczają źli rowerzyści i zaniki pamięci; zupełnie zapomniał o obietnicach złożonych rowerzystom na spotkaniu przed trzema laty. A ponieważ od tego czasu skutecznie unika dialogu, nie można dowiedzieć się czy i kiedy zamierza je spełnić.

W związku z jawnym olewaniem wyników konsultacji przez WIM (podobnie zresztą czyni spółka Wrocławskie Inwestycjeruns in the family?), wystosowaliśmy pismo – poniżej.
 

Radek Lesisz


Wrocław, 17-06-2010

Szanowni Państwo,

W zawiązku z nieuwzględnieniem przez Państwa ustaleń dotyczących projektu przejścia i przejazdu rowerowego przez ulicę Kazimierza Wielkiego pomiędzy ulicami Zamkową i Gepperta, pragniemy wyrazić nasze głębokie niezadowolenie takim stanem rzeczy i wnieść o bezzwłoczne spotkanie na szczeblu decyzyjnym celem wyjaśnienia sytuacji.

Pierwotny projekt konsultowany z oficerem rowerowym przewidywał w rzeczonym miejscu wykonanie między innymi przejazdu rowerowego, który miał pełnić rolę jednej z dziewięciu „stref dostępności rowerowej dla Starego Miasta” przewidzianych w Koncepcji rozwoju systemu tras rowerowych Wrocławia (powołanej do życia Zarządzeniem Prezydenta nr 5493/05) oraz w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia. Niestety, to, co zostało zatwierdzone do realizacji jest zgoła odmienne od konsultowanego projektu – brakuje najważniejszego: przejazdu rowerowego. Wobec takiego stanu rzeczy oczekujemy od Państwa wyjaśnień.

Rzeczony projekt przewiduje także niepokojąco niebezpieczne rozwiązania dla rowerów na trasie W-Z: bez wiedzy powołanego w tym celu oficera rowerowego, zaprojektowano i uzgodniono pas rowerowy, który prowadzi rowerzystów prosto pod koła rozpędzonych samochodów.

Pragniemy zauważyć, iż centrum jest i pozostanie nieprzyjazne dla rowerzystów, tak długo, jak nie będzie można do niego legalnie i bezpiecznie wjechać i wyjechać na rowerze. A Wrocław nie stanie się miastem przyjaznym dla rowerów, gdy będą ciągle powstawać podobne projekty. Wnosimy o jak najszybsze spotkanie w sprawie projektu w gronie osób decyzyjnych.

Jednocześnie proponujemy Państwu nasze darmowe usługi – konsultacje, ekspertyzy i fachowe doradztwo, w celu wybrania najlepszego dla rowerzystów wariantu i poczynienia oszczędności w kasie miejskiej.

W celu ustalenia terminu spotkania prosimy pisać na adres wir [at] eko.org.pl.

Z poważaniem
Radosław Lesisz


Do wiadomości:
1. Prezydenta Wrocławia Rafał Dutkiewicz, fax (071) 777-72-77
2. Wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski, fax (071) 777-75-87
3. Wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj, fax (071) 777-83-55
4. Wrocławskie media

 


[22.06.2010] Z mediów: TuWroclaw.com dowiadujemy się, że "pismo pana Lesisza do Urzędu jeszcze nie dotarło". I tym samym pojwia się zapytanie o politykę informacyjną Urzędu, a także funkcjonowanie służb prasowych. Otóż rzeczone pismo zostało wysłane faxem - z racji na wysoką rangę sprawy, dnia 17 czerwca (czwartek) na podane w piśmie numery: Prezydenta, dwóch wiceprezydentów i WIM-u (foto potwierdzeń nadania w galerii).

Albo zatem magistrat nie uznaje pism wysyłanych faxem, albo panuje tam straszny bałagan, albo po prostu nie ma komu na to pismo odpowiedzieć i trzeba ściemniać równo.


[22.07.2010] Doszło do nas pismo z odpowiedzią od WIM-u (zobacz w galerii).

A zatem 29 lipca porozmawiamy sobie o rozważaniach, celowościach i innych sensownościach zatwierdzonego projektu.


[03.08.2010] Na dzisiejszym spotkaniu w WIM-ie uzgodniliśmy tyle, że:

  • projekt jest już "klepnięty" i nie ma szans na dodanie w tej inestycji przejazdu rowerowego;
  • za puszczenie projektu bez przejazdu (który był uzgadniany z rowerzystami i oficerem) odpowiedzialny jest Wydział Inżynierii Miejskiej;
  • jest możliwa zmiana organizacji ruchu: na naszą prośbę wywalony zostanie "pas rowerowy", który kończy się po kilkunastu metrach. Zostanie natomiast "box", czyli obszar przed linią zatrzymania przeznaczony dla rowerzystów.

Jak poinformował nas Wojciech Gryczyński, nie ma szans, żeby przejazd wykonać przed końcem budowy Forum Muzyki i zmianami na samej Wu-Zetce. Czyli przed 2013/14.

spacer
GRANDA
Kompletny bezsens. Ile metrów będzie miał ten pas?! 10?! Kto wpadł na tak idiotyczny pomysł?!

SNOL

śluza
ale za to będą mogli się pochwalić śluzą. Pierwsza i niepotrzebna w tym miejscu. Już widzę jak będzie w tym miejscu ciekawie po zmianie

Konrad

Śluza na lanie wody prezydenta
Śluza to ma sens jeśli istnieje możliwość skrętu w lewo lub jest duży ruch ( korek) aby rowerzyści wysforowali się na przód i bezpiecznie opuścili skrzyżowanie . Tu pas dojazdowy jest chyba za krótki aby jakikolwiek sens śluzy był. Jeśli się nie da zrobić przejazdu wzdłuż przejścia to otworzyć skrzyżowanie na wprost z Zamkowej . Wystarczy zrobić ukośny najazd na wysepkę przed torowiskiem bo ona ma ok 2 metrów i rowerzyści się nie mieszczą. Najazd ukośny będzie bezpieczniejszy a na torowisku powinna stanąć wąska furtka o szer. 3 m ze słupkiem dzielącym na pół aby auta się nie wpychały. Jednak aby ruch tam odbywał się w dwie strony trzeba by wpuścić go w bramę pod Kazimierza Wielkiego 38 lub kombinować jak ominąć bank na Gepperta. Dlaczego przejazd w osi Zamkowej a nie wzdłuż przejścia ? Ano dlatego że tam jest ok 160 cm do torowiska z czego sam wagon zabierze ponad 50 cm, więc zostanie 100-110 cm . Zastosowano klin 1:50 i 1:20 ale on ledwie poszerzy wysepkę dla pieszych. Lewy pas ma tam chyba 3,35 cm i nie bardzo jest z czego go odchudzić. Ale właśnie na środku skrzyżowania Zamkowa /trasa w-z można zmienić przebieg obu pasów poprzez zukosowanie ich w stronę południową ( w ul.Zamkową) . Odpuścić sobie te śluzę po to aby prawy pas mógł ściąć narożnik skrzyżowania . Obecnie zaprojektowano poszerzenie chodnika pod muzeum tuz przy przejściu na ok 6 metrów co nie ma sensu wobec tuz obok zwężenie go przez pas dojazdowy czy zatoczki parkingowe. A skoro jest zapas 6 metrów to śmiało można ukraść z tego chodnika 1,5 metra kierując oba pasy ukośnie w prawo co pozwoli uzyskać pas terenu miedzy torowiskiem a jednią o szerokości 3 m. Dodatkowa korzyść to ta, że przecinając tory tak jak proponuje w jedną i drugą stronę rowerzyści mogą trafiać na właściwą stronę ulicy Zamkowej co w przyszłości ułatwi dojazd do pl.Wolności bez zbędnego przejeżdżania na drugą stronę ul.Zamkowej. Pod bankiem na Gepperta część trawnika będzie usunięta pod potrzeby przejścia, więc tam można puścić rowery do Gepperta. Tam też będzie po zrobieniu przejścia chodnik o szerokości ok 6 metrów więc da się wcisnąć ddr. Nawet nie trzeba będzie przerabiać torowiska bo jest wypełnione płytami. W sumie dla takiego przejazdy nie trzeba będzie nić robić bo krawężniki tez są chyba opuszczone . Trochę farby i puścić pasy bardziej w prawo .Jedyne co trzeba zrobić to opuścić krawężnik na północy i trochę kostki w miejscu gdzie jest teraz trawnik (ok.25 metrów).Jęsli będą swiatła to ten sam sterownik zasili słupki na przejsciu i 25 metrow dalej słupki na przejedzie. Dzięki odsunięciu przejazdu od przejścia przy tym samym lub zbliżonym klinie co proponowany na dojedzie 1:50 da się uzyskać wysepkę prawie dwa razy większa niż ta, która powstanie dla pieszych. Istnieje jeszcze możliwość wykonania "śluzy" po przeciwnej stronie trasy W-Z która będzie robiła za ddr w jezdni łączącą przejazd z ulica Gepperta na odcinku około 40 m. Po prostu auta będą zatrzymywane 40 m wcześniej a prawy pas (jeden z 3) byłby pasem dojazdowym do śluzy tuz przez przejściem. Inne pytanie to to czy muszą być wysepki na torowisku jeśli światła dla tramwaju zatrzymają go przed przejściem .To jakieś forsowanie przechodzenia ulicy na 3 światłach , które będzie zlewane tak jak to jest pod Heliosem. takie puszczanie pieszych na raty jest niebezpieczne bo wielu patrzy nie na te sygnalizatory i wchodzi na tory pod jadący tramwaj. Skoro od zachodu tramwaje i auta dostaną wolną drogę pod Heliosem w tym samym czasie to przynajmniej z tego kierunku nadjadą do przejścia jednocześnie. Jedynie tramwaj od wschodu musiałby się dostosować do pieszych ale trudno skoro nie ma miejsca na wysepkę. Na północ od torowiska jest miejsce na wysepkę szeroką na ponad 2,5 metra wiec jakby dobrze pomyśleć można by z tej południowej wysepki zrezygnować dzięki czemu nie trzeba by wykonywać klinów. Nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia jak niby wysepka miałaby chronić przed tramwajem i dlaczego światła miałyby być tak krótkie aby nie dało się przejść na nich torowiska i południowej jezdni ? Światłą na jedni północnej mogą się zapalać wcześniej lub późnij aby choć w jednym kierunku udało się przejść całość na jednym cyklu bo będzie tam szeroka wysepka do zatrzymania pieszych i jeśli ona będzie miała ponad 250 cm mogliby na niej też stawać rowerzyści. Zatem rezygnacja z wysepki południowej zlikwidowałaby przeszkodę, dla której nie można wyznaczyć przejazdu wzdłuż przejścia.

benek

Czy Koncepcja jest legalna?
Na załączonym powyżej obrazku fragmentu Koncepcji widać nieistniejące nazwy ulic/placów. Ponieważ nazwy te odnoszą się do postaci-symboli komunistycznych (M.Nowotko, F.Dzierżyński itp.), być może w świetle nowej ustawy i symbolach totalitaryzmu czynią Koncepcję nieważną i nieobowiązującą. ;-) Poza tym na owym fragmencie Koncepcji widać, iż nie uwzględniono zabudowy pl. Wolności za pomocą Forum Muzyki.

(p)

Jałowe bicie piany?
To nie pierwszy raz, gdy oczekiwania rowerzystów są zlewane. Wszystkie te akcje, masy krytyczne, spędy, rozmowy, stowarzyszenia i organizacje są, zdaje się, bezskuteczne i bezsilne. Ewentualny ich wynik to zwiększanie się liczby rowerzystów, tym samym grupy wkrwionych obywateli - czy będą kiedyś zdolni do wywierania skutecznego nacisku na samorząd? Wątpię. Chyba pora poszukać gdzieś czegoś spoza miasta, województwa, kraju. Przemycić zagraniczne, skuteczne mechanizmy, procedury, jakie w takich wypadkach przynoszą wymierne skutki - to może mieć szansę powodzenia, ale pod jednym warunkiem: że nie mamy do czynienia z totalnie zaimpregnowanym społeczeństwem, w którym przez wiele jeszcze lat samochód będzie upragnionym dobrem i luksusem.

elektrycznyklęcznik

Czemu taki krótki?
A co stoi na przeszkodzie aby ten pas przeciągnąć za skrzyżowanie z Zamkową? Przecież miejsca jest wystarczająco dużo, a już dziś rowerzyści używają właśnie tego prawego pasa do jazdy na wprost. Za kilka lat ma powstać pas rowerowy na KW. Czy będziemy musieli wszystko burzyć robić od nowa?

tomek

hmmm
nie ma wydziału inwestycji miejskich

Matanjah

to ci sami ludzie
http://www.tekstowo.pl/index.php/tekst/Dezerter/Kto

dobuzi



ilosc komentarzy: 8
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 05 - 04
 
Fragment projektu
Fragment Koncepcji
Fax do WIM-u i Biura Prezydenta
Fax do 1 wiceprezydenta
Fax do 2 wiceprezydenta
odpowiedź WIMu z 15.07.2010
 
   
lista pozostałych artykułów w dziale aktualności
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 115 |
  1. Automat na bilety przy drodze dla rowerów - odsłona druga
  2. Czy powstanie przejazd rowerowy przez trasę W-Z? Sekret Zamkowej Bramy
  3. Święto Wrocławskiego Rowerzysty 2010 - relacje
  4. Rowerowy King Size
  5. Hyła: ruch pod prąd można legalnie dopuścić. ZDiUM: niedasię
  6. Dutkiewicz: po nauki do Adamowicza
  7. ŚWIĘTO WROCŁAWSKIEGO ROWERZYSTY 13 czerwca 2010, pl. Solny 11:00
  8. Ankieta na temat uspołecznienia
  9. Oferta pracy w Sekcji rowerowej UM
  10. Automat na bilety przy drodze dla rowerów
  11. Zaproszenie do akcji dokumenta-ciclista, czyli pokaż światu swój rower 22 maja na Wyspie Słodowej!
  12. Przyszła pora na Cyklistów - exodus do rowerowej ziemi obiecanej
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa