18 sierpnia 2011
Kontrapas na Polaka i sygnalizator z zieloną strzałkąWracamy do tematu kontrapasów, który ostatnio poruszaliśmy przed dwoma miesiącami pisząc informację i instruktaż z ich korzystania na ul. Robotniczej, a także w samym centrum miasta.
Tym razem z lekkim, wakacyjnym opóźnieniem donosimy o małej, acz wyczekiwanej z dawna i cieszącej oko zmianie na ul. Polaka. Przed miesiącem zainstalowano tam awangardowy trzykomorowy sygnalizator dla rowerów z „zieloną strzałką” – co w praktyce zakończyło prace nad stworzeniem kontrapasa na tym fragmencie ulicy. Jak jest on istotny dla komunikacji w obrębie placu Grunwaldzkiego, nie trzeba chyba tu napominać.
Dla przypomnienia: o kontrapas na tym krótkim odcinku wnosiliśmy formalnie już w 2008 roku. Po 3 latach wreszcie udało się doprowadzić do jego powstania. Równocześnie doszło tu do montażu prawdopodobnie pierwszego w Polsce sygnalizatora dla rowerów z „zieloną strzałką”. Gratulacje dla Sekcji Rowerowej się tutaj należą.
P.S. Dla tych, co głowią się, po co tutaj sygnalizator, wyjaśniamy, iż wedle przepisów, wszystkie wyloty na osygnalizowane skrzyżowania muszą być osygnalizowane. Dlatego też mamy sygnalizator, który w praktyce zawsze pokazuje światło czerwone (jazda na wprost jest dodatkowo zablokowana szykaną) i zieloną strzałkę w prawo – na most Grunwaldzki.
Radek Lesisz
po wrocławsku -niedasię niespieprzyć
Nie ma co się cieszyć. Na sygnalizatorze trójkomorowym cały czas świeci się czerwone światło. Jedynie zielona strzałka zapala się i gasi. Czyli mamy kolejną szykanę - rowerzysta zawsze musi się zgodnie z prawem zatrzymać przed strzałką. Co do istnienia sygnalizacji w tym miejscu, to nasz generał rowerowy właśnie tak tłumaczył. Ale jakby dobrze poszukać, to ta zasada jest niespełniona w niektórych miejscach. O choćby rondo powstańców śląskich ... Ale to się tyczy samochodzików. Lepiej, na tym opisywanym skrzyżowaniu przy moście grunwaldzkim wszelakie krzyżówki chodnika z niby"ddr" nie mają sygnalizacji świetlnej. Wysepka jest fajna, ale co najmniej jeden pachołek na niej został już rozjechany ~1000zł. Jak się dobrze przyjrzy tej wysepce, to już widać ślady opon samochodowych. Desperaci twardo jadą konrapasem rowerowym i przez wysepkę. Jak się jeszcze lepiej przyjrzy starej farbie na wydzielonym fragmencie jezdni, to widać jak pięknie jeździli na zakazie samochodziki.
Generalnie kolejna inwestycja rowerowa do poprawki. --------------------------------------------------------------------
Generalnie zdziwiło mnie to, że te miejsce było zgłoszone w 2008r. A myślałem, że to ja ... Ogólnie problem jest z przekazem informacji. Te artykuły na waszej www się zlewają - powstaje rynsztok. Przydałaby się jakaś internetowa mapa miasta z zaznaczonymi wszystkimi uwagami/notatkami.Neverhood |
|