17 grudnia 2011
Wybrzeże Wyspiańskiego - parkingowa patologia w pigułce
Tym razem będzie o tym jak można latami walczyć z nielegalnym parkowaniem bez większych rezultatów. O tym jak kierowcy zrobią wszystko, byle tylko zaparkować. O tym jak działają we Wrocławiu instytucje zajmujące się wydawaniem naszej kasy i - teoretycznie - rozwiązywaniem problemów nielegalnego parkowania.
Patologia - bo to jest chore i przewlekłe. W pigułce - bo takich miejsc we Wrocławiu jest mnóstwo.
Temat - bumerang, czyli nielegalne parkowanie na wybrzeżu Wyspiańskiego. Wysyłaliśmy interwencje - od lat. Ba, urzędnicy sami prosili o takie zgłoszenia. Sygnalizowaliśmy problem w propozycji modernizacji trasy z Wielkiej Wyspy. Lecz niewiele z tego wszystkiego wynikło. Zobaczymy, czy cokolwiek się ruszy po kolejnym piśmie...
Wrocław, 14.12.2011
Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej
Krzysztof Działa
ul. Trzebnicka 33
Komisja Bezpieczeństwa
Ul Zapolskiej 2/4
50-032 Wrocław
Szanowni Państwo,
Z wielkim niepokojem obserwujemy trwającą nieprzerwanie od lat dewastację zieleni oraz ciągu pieszo-rowerowego na Wybrzeżu Wyspiańskiego. Zadziwiająca jest dla nas również bezczynność organów, pomimo wielokrotnego zgłaszania problemu nielegalnego parkowania na wyb. Wyspiańskiego.
W tej skandalicznej sprawie piszemy do urzędu od lat. 11 czerwca 2008 roku, czyli trzy i pół roku temu wysłaliśmy do Wydziału Inwestycji Miejskich z kopią dla Zarząd Zieleni Miejskiej i materiałem zdjęciowym na płycie następujący postulat:
1. Wnosimy (po raz kolejny) o niezwłoczne, fizyczne uniemożliwienie nielegalnego parkowania na wyb. Wyspiańskiego zarówno na zieleńcach, jak i na chodnikach (ciągach pieszo-rowerowych).
Uzasadnienie: od lat obserwuje się na wyb. Wyspiańskiego nielegalne, permanent-ne parkowanie aut na ciągu pieszo-rowerowym, na drodze rowerowej oraz na zieleńcach – zarówno tych przyulicznych, jak i przy samej rzece. Samochody zajmują chodniki na parking, przez co piesi są zmuszeni do korzystania z drogi rowerowej, co rodzi konflikty. Ponadto nielegalne parkowanie powoduje dewastację zieleni oraz zniszczenie już i tak z kiepskim stanie nawierzchni asfaltowej chodników i drogi rowerowej nie przystosowanych do takich obciążeń.
Pomimo zgłoszenia tej patologicznej sytuacji do właściwego wydziału UM 28 kwietnia 2006 roku (ponad 2 lata temu), po dziś dzień nic się w tej materii nie zmieniło. Oprócz stwierdzenia, że „właściwym jest powiadomienie służb ustawowo powołanych do egzekwowana przestrzegania przepisów” [sic!] (w piśmie syg. WIT.IR.5510/2982/2006), urząd nie podjął żadnych kroków mających na celu zapobieżenia łamania przepisów prawa. Przypominamy jednocześnie Państwu, że zgodnie z pismem WIT (pismem syg. WIT.IR.5510/2982/2006), miały zostać na wybrzeżu wygrodzone zieleńce (niszczone przez parkujące na nich auta) – również po dziś dzień niezrealizowane.
W wyniku tych (i zapewne nie tylko tych) nacisków, postawiono wreszcie kilka słupków przy (ex)Tawernie i komisariacie. Nie spowodowało to jednak ukrócenia procederu, gdyż wygrodzenia zostały źle i niedostatecznie wykonane: rozstaw słupków pozwala na przejazd autem, słupki można też w łatwy sposób ominąć.
W dniu 2011-05-24 o godz. 15:17 wysłany został na adresy wim@um.wroc.pl, zzm@zzm.internetdsl.pl, daniel.chojnacki@um.wroc.pl, Piotr.Knapinski@um.wroc.pl następujący mail:
Nawiązując do Państwa pisma nr WIM-EOR.7221.8.889.2011.PKN ponownie informuję, iż nielegalne parkowanie na Wyspiańskiego nie zostało zlikwidowane, wbrew temu co Państwo piszą. W dalszym ciągu obserwuje się:
- auta wjeżdżają na zieleniec przy rzece przez lukę w słupkach przy komisariacie (foto)
- auta wjeżdżają na zieleniec przez pas zieleni dzielący cyklo-chodnik od jezdni (foto)
- auta parkują na zieleńcu dzielącym cyklo-chodnik od jezdni (foto)
W związku z powyższym wnoszę o:
1. likwidację możliwości parkowania na zieleńcu zarówno przy jezdni jak i przy rzece (fizyczne bariery)
2. korektę wysłupkowania na dojazdach do posesji polegające na poszerzeniu drogi rowerowej na wylotach do 3,5m (jest rezerwa terenowa na poszerzenie drogi rowerowej w kierunku jezdni), co umożliwi postawienie słupka w osi drogi rowerowej i uzyskanie minimalnej skrajni od słupków. Układ: słupek - 1,5m ddr - słupek w osi - 1,5 m ddr - słupek, pozwoli na bezpieczny ruch rowerów oraz uniemożliwi wyjazdu autem.
Stosowane dziś rozwiązanie - zawężania drogi rowerowej za pomocą słupka - jak w przypadku dojazdu do posesji przy wylocie Norwida (foto) jest niewskazane.
W odniesieniu do przywołanych faktów, wnosimy o:
-
Podanie przyczyn, co stoi na przeszkodzie, aby podjąć skuteczne kroki w sprawie ukrócenia tej patologii? Czy od 2006 roku odpowiednie organy miały zbyt mało czasu, bądź też środków na rzetelne zrealizowanie postulatów?
-
Podanie kosztów inwestycji potrzebnych do uniemożliwienia nielegalnego parko-wania, przywrócenia stanu zieleni oraz nawierzchni na ciągu pieszo-rowerowym.
-
Wykonanie nasadzeń roślinności typu horizontalis na zieleńcu oddzielającym ciąg pieszo-rowerowy od jezdni / miejsc postojowych. Kamienie narzutowe, jak pokazuje praktyka na Wyspiańskiego, nie są skuteczne, gdyż zostały przesunięte.
W załączeniu materiał zdjęciowy wraz z opisem.
Równocześnie zwracamy Państwa uwagę na przestrzeganie terminu udzielania odpowiedzi wynikającego z art. 237 § 1 kpa w zw. z art. 244 § 1 kpa. Stosownie do przywołanych przepisów organ właściwy do załatwienia wniosku powinien załatwić wniosek bez zbędnej zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca. Z kolei zgodnie z art. 244 § 2 kpa o sposobie załatwienia wniosku zawiadamia się równocześnie wnioskodawcę.
Z poważaniem
Radosław Lesisz
Obecnie wjazdy na cyklo-chodnik odbywają się zarówno przez zieleniec:
… jak i między słupkami:
Tak wyglądała sytuacja na wyb. Wyspiańskiego w kwietniu 2005 roku:
… tak w listopadzie 2006:
… a tak w grudniu 2011:
Auta codziennie parkują przez nikogo niepokojone na zieleńcach:
… a nawet w parku:
To jest chore.
Update XIII.2011
Pismo z Zarządu Zieleni Miejskiej (pdf)
Update I.2012
Pismo ze ZDiUM (pdf)
Zieleń Miejska natenczas postanowiła zagordzić wjazd na chodnik od strony miejsc parkingowych na przeciwko wejścia głównego do A1 (foto w galerii obok).
Byłoby to sensowne, gdyby auta wjeżdżały na chodnik tylko tamtędy. Jak jednak wiadomo, wjeżdżają także przy Policji, zaś ławeczki stoją przy drodze rowerowej, więc niezbyt szczęśliwie.
Czekamy zatem z niecierpliwością na działania zapowiadane przez ZDiUM.
Na moim uniwerku w UK takich obrazków nie ma
Na moim uniwerku w UK takich obrazków nie ma - po prostu polscy naukowcy są dużo bardziej odkrywczy, nie poruszają się utartymi ścieżkami.Misiek UK |
Bezkarność studentów-wieśniaków trwająca tyle lat jest o tyle dziwna, że na terenie Politechniki częstym gościem jest Straż Miejska, która z niewiadomych przyczyn ogranicza się do paru ulubionych miejsc w okolicy skrzyżowania Norwida-Wyspiańskiego, a znajdującego się jakieś 20 m dalej dzikiego parkingu pokazanego na zdjęciach już nie zauważa.
Zresztą takie działanie jest powielane w wielu innych miejscach, np. Ostrów Tumski, Polaka - Straż Miejska często tam robi obławę na nielegalnie parkujących, ale zawsze z tej samej strony ulicy - nawet jak po przeciwnej stoi dużo więcej i bardziej chamsko zaparkowanych puszek, to oni zawsze wypisują tylko tym po jednej stronie. darek |
Pogonić SM do roboty
Jak SM będzie przymykać oczy to i słupki nie pomogą bo będą przejeżdżać przez trawnik (ostatnio powszechna praktyka).
Potrzeba kilkoro rowerzystów, którzy pofotografują auta i wystąpią do SM o ukaranie upomnieniem. Celowo upomnieniem a nie mandatem bo SM będzie musiała odwalić kupę papierkowej roboty z ustaleniem właściciela a nie będzie miała z tego żadnego grosza.
Wtedy ruszy tyłki i zrobi porządek aby się uchronić przed przynoszeniem zdjęć.
Pytałem kiedyś czy byliby chętni do takiej akcji ale zgłosiły się tylko 2 osoby.
benek |
słupki....
Przed tawerną jest słupek wstawiony w 3/4 szerokości drogi rowerowej - powinniście byli o tym wspomnieć - jest to strasznie niebezpiecznie i uniemożliwia przejazd 2 osób. Zgłoszone D.Chojnackiemu, póki co bez odezwu.MU |
Niestety, przejeżdżam tą drogą prawie codziennie. Moim zdaniem w tym roku, od kiedy zaczął się rok akademicki, jest najgorzej. Być może poruszałem się w nieco innych godzinach, a być może studenci są coraz bardziej leniwi i bezczelni.
Sam kilkakrotnie zgłaszałem problem do ZDiUMu i SM. ZDiUM przynajmniej odpowiadał, ale SM zasłaniała się niekompletnością moich danych osobowych - jakbym to ja był winny, albo brakiem szczegółowych podstaw prawnych itd.MaciekS |
I nie tylko tam...
Drugim równie (albo i bardziej) niebezpiecznym miejscem jest łuk drogi bliżej Mostu Grunwaldzkiego. Od skrzyżowania z Hoene-Wrońskiego zaczyna się zatoczka parkingowa, bezpośrednio stykająca się z ddr. I nie ma dnia, żeby jakiś osioł nie postawił auta kołami albo wręcz całym przodem na ddr. Nie trzeba chyba wyjaśniać, że na łuku wąziutkiej ścieżki osłoniętej autami z jednej i krawężnikiem trawnika z drugiej strony taki zawalidroga to totalne zagrożenie. Ale dla SM to już za daleko, panie, kto by tam trafił, my tylko tutaj trochę, żeby rektorek nie burczał... Karton |
Czyli trzeba połączyć siły. Pojedyncze osoby nic nie zdziałają, a są systematycznie zniechęcane przez SM. Zaczyna się już od samego problemu przyjęcia sprawy. Abo to nie ma danych osobowych, albo "przyjdź jutro". Trzeba mieć świadomość, że góra nie chce karać kierowców i dlatego SM działa tak jak działa.
Benek ma kilka pomysłów z paragrafami :D Ale sam nic nie zdziała. Potrzebny jest np. sztuczny tłok aby samemu nie iść gadać z komendantem. Albo podpisy pod petycją w tysiącach liczone. Można też po sądach administracyjnych chodzić. A tam urząd miasta bardzo źle wypada. Powiem tak. Pomysły są trzeba zgranego, licznego środowiska rowerowego.
A może znajdzie się jakiś prawnik rowerzysta, który pomagałby np. wirowi wskazywać skuteczne furtki do walki z urzędnikami?Neverhood |
słupki ...
A propos słupków ... ja przez jeden z takich "dodatkowych" słupków wstawiony w pasie DDR koło Tawerny, wylądowałem w szpitalu z poważnym złamaniem obojczyka (część barkowa). Najprościej jest oczywiście zablokować drogę wjazdową dla samochodów ( a może postawcie szlaban hehe), a przecież od czegoś jest SM i Policja - nieprawdaż ? Sam kiedyś zapłaciłem mandat za wjechanie 1 kołem na trawę, więc jakby zrobić naloty i pozakładać blokady to może w końcy ludzie nauczyliby się ze nie jest to miejsce do parkowania. Osobiście podpisze się pod każdą inicjatywą która uwolini DDR od parkujacych aut, z wyjątkiem takiej która stworzy zagrożenie dla rowerzysty (słupki) EB |
Ostatnio, za sprawą opadów i temperatury, trawnik przed wejsciem głównym do budynku A1 Pwr przypominał bagienko, którego znaczą część koła samochodów przeniosły na ścieżkę. Wczoraj trawnik ogrodzono taśmammi, a dziś... Dziś rano wkopywano ławki od strony ścieżki rowerowej. Samochodów pewnie to nie zatrzyma, a rowerzystom stworzy zagrożenie.MaciekS |
Kaśka |
Jeżdżę codziennie ta trasą i widzę co się dzieje na całej długości Wyspiańskiego, a także przy wjeździe koło Policji. Dziś kolejny raz natrafiłam na ścieżce rowerowej na takie przeszkody jak widać na powyższym zdjęciu ...
W tamtym tygodniu (w środę rano) widziałam akcję jak kilka osób blokowało wjazd autom przy Policji:) Chętnie włączę się w jakieś działania (np. zbieranie dowodów fotograficznych jeśli się przydadzą?)Kaśka |
|