23 kwietnia 2007
W Nowym Jorku zapłacą za wjazd autem do centrum (23.04.2007) DZAmbitny plan ochrony środowiska
Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg ogłosił ambitny plan ochrony środowiska naturalnego w mieście. Będzie ograniczony ruch samochodowy w centrum, a ponadto zostanie posadzonych milion drzew.
Bloomberg wziął przykład z gubernatora Kaliforni Arnolda Schwarzenegera i też postanowił zatroszczyć sie o środowisko naturalne. Z okazji obchodzonego wczoraj Dnia Ziemi burmistrz poinformował o inicjatywach, mających doprowadzić do ograniczenia skażenia otoczenia Nowego Jorku. Inicjatyw takich wymienił 127.
Zadeklarował, że o 30 procent zostanie ograniczona emisja dwutlenku węgla, odpowiedzialnego za tzw. efekt cieplarniany. W ciągu 10 lat zwiększy się powierzchnię parków. W nich oraz na nieużywanych terenach przemysłowych zostanie posadzonych milion nowych drzew. Ma być również poprawiona czystość wody.
"Musimy zacząć troszczyć się o środowisko, tym bardziej, że w najbliższych latach liczba mieszkańców nowego Jorku zwiększy się o milion" - mówił Bloomberg. Jeżeli nic nie zrobimy, to miasto dosłownie się udusi - ostrzegał.
Żeby ograniczyć liczbę samochodów, jeżdżących po centrum, ma zostać wprowadzona opłata w wysokości ośmiu dolarów dla tych, którzy będą chcieli wjechać na Manhattan. Oprócz tego trzeba będzie płacić za przejazd mostami i tunelami. Burmistrz powołał się na przykład Londynu i Singapuru, gdzie wprowadzono podobne opłaty. Uspokajał, że dotkną one niewielką liczbę, bo zaledwie 5 procent nowojorczyków, pracujących na Manhattanie.
Odkąd Bloomberga wybrano na burmistrza w 2002 roku, w mieście wprowadzono już drakońskie ograniczenia, mające poprawić zdrowie mieszkańców. Jest rygorystycznie przestrzegany zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych, zakazano też używania w restauracjach olejów zawierających kwasy trans, szkodliwe dla zdrowia i powodujące zwiększone ryzyko zawałów.
Andrzej Geller
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=41383
|
|
|
|
|