07 maja 2007
Wrocław nieprzyjazny dla rowerzystów (26.04.2007) GWTo kuriozum, że miasto, które dusi się w korkach, prowadzi politykę antyrowerową. 30 proc. wrocławskich ścieżek rowerowych nie nadaje się do jazdy, są nierówne, trzeba po nich kluczyć - mówi Cezary Grochowski z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju
Wiele tras rowerowych we Wrocławiu to miejsca niebezpieczne zarówno dla cyklistów, jak też pieszych. Ścieżki nie są oddzielone od chodników, łatwo tam o zderzenie przechodnia z rowerzystą.
Opis takich niebezpiecznych punktów w mieście zawiera raport "Polityka rowerowa Wrocławia" złożony w czwartek przez rowerzystów w Urzędzie Miejskim. Opracowanie zawiera informacje o miejscach, gdzie rowerzyści napotykają na szczególne utrudnienia w jeździe. - Z pozoru wszystko wydaje się w porządku z trasami rowerowymi, wciąż powstają nowe. Ale gdy spróbuje się nimi jeździć, okazuje się to mało komfortowe i często niebezpieczne - mówi Grochowski. - Ścieżki są nierówne, często trzeba przejeżdżać z jednej na drugą stronę jezdni, bo nagle się urywają. A krawężniki są tak wysokie, że po pół roku jazdy trzeba ponownie centrować koło.
- Przy okazji nowych inwestycji drogowych w mieście, można by wprowadzić rozwiązania ułatwiające rowerzystom życie. Ale miasto ignoruje ich potrzeby. Nawet jeśli buduje ścieżki, to nie konsultuje tego z ich użytkownikami - mówi Grochowski. - Rowerzyści mogliby mieć 25 proc. udziału w ruchu, a tak miasto dusi się w korkach.
Wiele osób, które chętnie przesiadłyby się z auta na rower, rezygnuje z tego. Dojazd choćby do pracy nie zająłby im wcale mniej czasu, a nie musieliby łamać kodeksu drogowego i jeździć np. chodnikiem. Gabriel Nieman przez prawie 20 lat mieszkał w Kopenhadze. Tam często jeździł rowerem, ale po przeprowadzce do Wrocławia, już tego nie robi: - Bardzo ciężko się tutaj jeździ. Krawężniki są wysokie, można wjechać na pieszych. W Danii nie ma takich sytuacji.
Rowerzyści z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju napisali raport, by zwrócić uwagę władz miejskich na swoje problemy.
Z autorami opracowania spotkał się wczoraj Wojciech Kaczkowski, dyrektor wydziału inwestycyjno - technicznego w Urzędzie Miejskim oraz Elwira Nowak, szefowa działu zarządzania ruchem UM. Odebrali raport i obiecali spotkanie, na którym będzie on wspólnie omawiany. - Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązania dla problemów wskazanych przez rowerzystów - mówi Kaczkowski.
Magda Nogaj
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35754,4093197.html
|
|
|
|
|