30 lipca 2007
Na czymkolwiek się śmiga, wiadomo, że sam rower to nie wszystko (28.07.2007) RZKażdy z młodych projektantów wybierał sam, co uważa za najpilniejszą kwestię do rozwiązania: parkingi, ścieżki rowerowe, stanowiska serwisowe, miejską informację wizualną
Rowerowi hobbyści mają różne preferencje. Jedni wolą ścieżki podmiejskie, inni są miłośnikami holenderskich rowerów miejskich. Nie brakuje też fanów ekstremalnych przeżyć. Rower to dziś styl życia, a nawet subkultura (jaki wybrałeś - zjazdowy, crossowy, trekkingowy, miejski - określa, kim jesteś).
Problemów na drogach rowerzystów nie brakuje, zwłaszcza w wielkim mieście.
Stołeczna Galeria Kordegarda wystawia właśnie najlepsze projekty studentów warszawskiej ASP -z konkursu "Rower w mieście", zorganizowanego przez uczelnię i miejski Wydział Estetyki. Wielu projektantów za najważniejsze uznało stworzenie miejsc parkingowych dla rowerów. Sławomir Kołodziejczyk, Piotr Szczepański, Wiktor Osłów zaproponowali nowoczesne i estetyczne stojaki. Tomasz Brzeziński wymyślił stojak składany kryjący się w chodniku. A najciekawsze rozwiązanie zaproponował Jarosław Szaran -wielomodułowe proste boksy do zainstalowania w przestrzeni otwartej lub w ścianach budynków. Dostał za nie I nagrodę.
- Rowerzyści najczęściej narzekają na problemy z parkowaniem - mówi młody projektant. Rowery pozostawione na parkingach samochodowych czy nawet na chodniku przeszkadzają i są łatwym łupem dlazłodziei. Wymyśliłem więc całkowicie zamykane rowerowe garaże, z których nikt niczego nie podwędzi. A także parkingi wmurowywane na różnych wysokościach w ścianach, nikomu nieprzeszkadzające, proste i łatwe do wykonania.
Jan Modzelewski - laureat II nagrody, połączył z kolei ławkę ze stanowiskiem naprawczym. - Dużo jeżdżę w terenie i po mieście. Mam dwa rowery i jestem w trakcie składania trzeciego. Z własnych doświadczeń wiem, że przy ścieżkach rowerowych brakuje specjalnych miejsc, gdzie można by się zatrzymać, przypiąć rower, odpocząć i dokonać niezbędnych napraw. Zwykle w takich sytuacjach musiałem sobie radzić, kładąc rower na trawie, co mogło się skończyć zgubieniem części lub narzędzi. Stąd moje funkcjonalne rozwiązanie. Miejsce specjalnie dla rowerzystów połączone z ławką, z której mogą korzystać wszyscy. - Problemów rowerowych w Polsce jest bardzo dużo - dodaje projektant. Nie ma prawie infrastruktury, brakuje parkingów, nawet przed najważniejszymi urzędami, np. pocztami, ścieżki zbudowane są z nierównejkostki bauma. Właśnie wróciłem z Niemiec i widzę wyraźną różnicę.
Jednym z uczestników konkursu i wystawy jest też niemiecki student Manuel Grosmann, który doskonalił warsztat projektanta na warszawskiej ASP. Wymyślił nie tylko schowki na rowery, ale równieżkonstrukcje przypominające rowery, które w miejskiej przestrzeni mogą służyć do zabawy i relaksu.
Michał Stefanowski - kierownik katedry projektowania na Wydziale Wzornictwa warszawskiej ASP, uważa, że projekty studenckie niejednokrotnie są bardziej pomysłowe niż profesjonalistów. - Młodzi mają więcej wolności, świeższe umysły - twierdzi.
MONIKA KUC
Wystawa "Klub rowerowy" (Galeria Kordegarda w Warszawie, Krakowskie Przedmieście 15/17) czynna jest do 26 sierpnia. Pokazuje nie tylko projekty użytkowe, ale również rowerowe dzieła sztuki (w malarstwie, fotografii, filmach wideo, "Rz" 21.07).
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/styl_zycia_070727/styl_zycia_a_2.html
|
|
|
|
|