Do końca roku rowerzyści będą mieli łatwiej. Powstaną specjalne parkingi dla dwóch kółek. Miejsca parkingowe nawet na 1000 rowerów, specjalne wiaty postojowe przy największych pętlach komunikacji miejskiej i zero krawężników na ścieżkach rowerowych. To plany miasta na kilka najbliższych miesięcy. Urzędnicy zapewniają, że dzięki inwestycjom do końca roku amatorom dwóch kółek będzie się jeździło po mieście znacznie wygodniej.
- W samym centrum miasta wybudujemy 500 solidnych miejsc postojowych, każde na dwa rowery - wyjaśnia Daniel Chojnacki, oficer rowerowy we wrocławskim urzędzie miejskim. - Kolejną nowością będą tak zwane parkingi bike&ride - dodaje. Staną przy największych pętlach komunikacji miejskiej, między innymi w Leśnicy, na Oporowie, przy parku Południowym oraz na Sępolnie w pobliżu mostu Swojczyckiego. Specjalne wiaty parkingowe ułatwią życie osobom, które zrezygnują z poruszania się samochodem po mieście. W jaki sposób? Na dwóch kółkach będą mogli dojechać do najbliższej pętli tramwajowej lub autobusowej. Tam bezpiecznie zostawią rower na parkingu pod wiatą, by dalej jechać już komunikacją miejską.
Podobny system dojazdu do centrum od wielu lat sprawdza się w dużych miastach niemieckich czy holenderskich. Tam przy każdej większej stacji metra czy tramwaju stoi nawet kilkaset rowerów.
Ale wiaty przy pętlach na obrzeżach miasta, to niejedyna nowość, która pojawi się wkrótce we Wrocławiu. Ci, którzy przesiądą się do środków komunikacji miejskiej i na dwa kółka, będą mogli skorzystać z dużych parkingów w centrum miasta. We Wrocławiu powstaną one między innymi przy Dworcu Nadodrze oraz przy placu Grunwaldzkim. Z tego rozwiązania będą mogli skorzystać ludzie mieszkający dla odmiany przy samych pętlach komunikacji miejskiej. Pierwszą część drogi pokonają w autobusie lub tramwaju, by dojechać do roweru pozostawionego na parkingu w centrum miasta.
Ale są też dobre informacje dla tych, którzy zamierzają na dwóch kołkach pokonać całą drogę z domu do pracy i odwrotnie.
Wrocławscy urzędnicy oraz działacze stowarzyszeń rowerowych podpatrywali ostatnio, jak traktuje się cyklistów w Berlinie [
zobacz więcej].
- Po tej lekcji chcielibyśmy jeszcze w tym roku wprowadzić usprawnienia w poruszaniu się po istniejących ścieżkach rowerowych - zapewnia Daniel Chojnacki. - Chodzi przede wszystkim o usunięcie wszystkich wysokich krawężników, które niestety jeszcze się zdarzają.
Będą także zmiany w sygnalizacji świetlnej dla rowerzystów. - Dziś w wielu miejscach działa ona podobnie jak światła dla pieszych - dodaje Chojnacki. - Tymczasem rowerzysta przejeżdża przez przejście kilka razy szybciej i w wielu miejscach spokojnie można dla rowerzystów wydłużyć cykle świetlne.
Wiadomo też, że w tym roku przybędzie nam ścieżek rowerowych. Miasto nie chce deklarować, ile kilometrów, podkreślając jednak, że ścieżki powstają przy okazji wszystkich większych remontów dróg.
Jednak rowerzystów, oprócz braku ścieżek rowerowych w centrum, w równym stopniu zniechęca brak wystarczającej liczby miejsc parkingowych. Nasza redakcja już w zeszłym roku, po sygnałach od studentów, razem z żakami walczyła o miejsca rowerowe przy uczelniach. Razem udało nam się wywalczyć stojaki rowerowe na dziedzińcu Uniwersytetu Przyrodniczego, Akademii Sztuk Pięknych oraz przy nowym budynku wydziału prawa Uniwersytetu Wrocławskiego.
Wciąż będziemy pomagać studentom, jednak w tym roku apelujemy do wszystkich wrocławskich firm i instytucji: nie zapominajcie o cyklistach, często niewielkim kosztem można im zapewnić kilkanaście niezbędnych miejsc postojowych. Korzyści? Znacznie łatwiej przewidzieć czas jazdy rowerem niż komunikacją miejską. Wasi pracownicy, zamiast grzęznąć w korkach, na czas pojawią się w pracy na dwóch kółkach i to w znacznie lepszych humorach.
* * *
Trasy rowerowe po Wrocławiu
Jeśli stojąc w kilkukilometrowym korku, z okien swojego samochodu z zazdrością patrzysz na mijających Cię rowerzystów, ta propozycja jest właśnie dla Ciebie. Zamiast narzekać na brak ścieżek rowerowych, na wzór chociażby Berlina, wyciągnij swoje dwa kółka i przekonaj się, że te, które już istnieją, też można wykorzystać. Proponujemy Ci cztery trasy łączące odległe osiedla Wrocławia.
- Ze Stabłowic na Biskupin można dotrzeć w nieco ponad godzinę, jadąc trasami rowerowymi wzdłuż ulic: Głównej, Królewieckiej, Pilczyckiej i dalej przez park Zachodni do ulicy Legnickiej. Stamtąd przez przejście podziemne pod pl. Jana Pawła II dostajemy się na ścieżkę rowerową biegnącą wzdłuż fosy miejskiej, w ten sposób omijając ścisłe centrum. Od Bramy Oławskiej jedziemy w stronę mostu Grunwaldzkiego, korzystając ze ścieżek rowerowych pod placem Społecznym. Ostatnie kilka kilometrów do Biskupina to jazda wzdłuż Wybrzeża Wyspiańskiego i dalej ścieżką wzdłuż ul. Wróblewskiego i Olszewskiego lub wariant wałem nad Odrą (skręt za mostem Zwierzynieckim).
- Z Księża Małego na Osobowice jedziemy niecałą godzinę, najpierw ścieżkami wzdłuż ul. Opolskiej i Krakowskiej. Dalej kilkukilometrową trasą rowerową ciągnącą się wzdłuż ulic: Armii Krajowej, Wiśniowej, Hallera i Klecińskiej aż do mostu Milenijnego. Nim na drugą stronę Odry i Osobowice.
- Podróż rowerem z Psiego Pola na Stare Miasto zajmie nam ok. 40 minut. Zaczynamy trasą rowerową wzdłuż ul. Krzywoustego, Brücknera do mostów Jagiellońskich. Dalej ścieżką przy ul. Kochanowskiego, do nowego odcinka rowerowego przy pl. Grunwaldzkim i w stronę mostu Grunwaldzkiego. Stąd pod placem Społecznym do Starego Miasta.
- Z Poświętnego na Bartoszowice dojedziemy w ok. 40 minut, ścieżką rowerową wzdłuż ul. Żmigrodzkiej. Docieramy do Karłowic, skąd wałem nad Odrą do mostów Jagiellońskich, na drugą stronę kanałów i dalej wałem przeciwpowodziowym aż do Bartoszowic.
Jerzy Wójcik - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/848553.html
