Nie będzie w tym roku rowerów do darmowych przejażdżek po Wrocławiu. Projekt, który miał ruszyć w tym sezonie, nie wypalił. Można za to pojeździć po mieście rowerem z wypożyczalni, niestety płatnej.
Daniel Chojnacki, pracujący w wydziale inżynierii miejskiej we Wrocławiu, miał być pierwszym oficerem rowerowym w Polsce. Chodziło (i cały czas chodzi, bo inwestycja ma dojść do realizacji, tylko nieznany jest jeszcze termin jej rozpoczęcia) o stworzenie sieci miejskich - bezpłatnych stacji rowerowych. Rozwiązania takie świetnie funkcjonują w dużych miastach europejskich i cieszą się sporym powodzeniem zarówno wśród mieszkańców jak i turystów.
Miejskie rowery będą promować Wrocław poprzez swoje barwy, czyli na żółto i czerwono, będą też miały czujniki uszkodzeń, GPS i szereg innych zabezpieczeń i udogodnień, jak np. nieprzebijalne opony. Dlaczego projekt, mimo zeszłorocznych zapowiedzi, nie doszedł do skutku?
- Okazało się, że mamy problem związany z wyborem firmy, która odpowiadałaby za system. Nie mogliśmy zgodzić się na pomysł, by całe miasto wykleić bilboardami z wizerunkiem właśnie tego przedsiębiorstwa - mówi Daniel Chojnacki.
Projekt jednak nie poszedł do kosza, ale czeka do przyszłego roku. Na razie amatorom dwóch kółek, którzy nie posiadają własnego pojazdu, pozostają płatne wypożyczalnie rowerów we Wrocławiu.
W Rynku i na Grabiszyńskiej
W przyszłym tygodniu rusza jedna z nich.
- Działamy już drugi sezon i z tego co zaobserwowaliśmy, zainteresowanie jest duże. Najczęściej z naszej oferty korzystają turyści. Często doradzamy im, co warto zwiedzić we Wrocławiu. Odkryciem turystów było to, że szybciej i sprawniej jest się poruszać po naszym mieście właśnie rowerem - mówi Marcin Gilbert, współwłaściciel kafejki internetowej „W sercu miasta" mieszczącej się w Przejściu Żelaźniczym, gdzie znajduje się wypożyczalnia jednośladów.
W zeszłym roku można było skorzystać z dwudziestu rowerów, w tym sezonie będzie ich dwanaście. - Zakończyła się nasza współpraca z serwisantem sprzętu, stąd ta różnica dotycząca ilości - wyjaśnia Marcin Gilbert.
Rowery, którymi można jeździć po Wrocławiu to typowo miejskie jednoślady. Właściciele wypożyczalni myślą też o tandemach, które były bardzo popularne rok temu. - Często wypożyczały je pary udające się na randki - wspomina mężczyzna.
Rowery można wypożyczać w dwóch punktach - w kafejce w Przejściu Żelaźniczym oraz przy hostelu na Grabiszyńskiej. Oznacza to, że wypożyczając rower w jednym miejscu spokojnie możemy oddać go w drugim, i odwrotnie. Za godzinę jazdy zapłacimy 6,50 zł, za dwie godziny 9,50 zł, za cztery - 16 zł. Wypożyczenie roweru na cały dzień (od godz. 9.00 do 19.00) będzie nas kosztowało 28 zł, biorąc rower na całą dobę wydamy 32 złote, a na tydzień 145 zł. Tandemy kosztują podwójnie.
Wysokie ceny nie zniechęcają
W drugiej wrocławskiej wypożyczalni, która działa od czterech lat, ceny są sporo wyższe. Tu za rower zapłacimy 10 zł za pierwszą godzinę i dopiero za każdą kolejną o połowę mniej. Chcąc wypożyczyć rower na cały dzień (czyli od godz. 9.00 do 21.00) musimy liczyć się z wydatkiem 50 złotych. Trzeba mieć jeszcze przy sobie dodatkową gotówkę, bo 200 zł kosztuje kaucja. Mimo takich cen, z roku na rok wypożyczanie rowerów we wrocławskim Centrum Informacji Turystycznej staje się coraz bardziej popularne. - Najwięcej osób przychodzi w weekendy. Z reguły są to turyści albo wrocławianie, którzy na co dzień pracują za granicą i nie opłaca im się kupować na tak krótki czas pobytu tutaj roweru - mówi Paweł Onyśko z CIT. Ta wypożyczalnia dysponuje tylko sześcioma rowerami i coraz częściej bywa tak, że chętni muszą czekać na powrót cyklistów.
Aby skorzystać z oferty wypożyczalni należy przedstawić dwa dokumenty tożsamości (obowiązkowo dowód osobisty), paszport lub prawo jazdy czy legitymację ubezpieczeniową. Rower trzeba zwrócić w deklarowanym terminie. Jeżeli przejażdżka przedłuży się, czeka nas dodatkowa opłata, bo każda rozpoczęta godzina liczona będzie jako pełna. Warunkiem wypożyczenia sprzętu jest także wiek - trzeba mieć minimum 18 lat.
***
Uwaga - rowerzysta na drodze
Ruszyła ogólnopolska policyjna akcja „Rowerem bezpieczniej do celu”. Działania policjantów będą przeprowadzane w każdy wtorek miesiąca aż do końca wakacji.
Jak podają policyjne raporty, każdego roku sześć tysięcy rowerzystów ulega wypadkom drogowym, spośród czego pięciuset z nich ginie, a ponad pięć tysięcy odnosi obrażenia ciała. W celu zapobieżenia tym tragediom dolnośląscy policjanci z całego województwa rozpoczynają akcję „Rowerem bezpieczniej do celu”. Akcja potrwa do 31 sierpnia. W każdy wtorek miesiąca policja będzie sprawdzać, czy dzieci poruszające się rowerami mają karty rowerowe, czy ich pojazdy są sprawne i odpowiednio wyposażone. Kontrole dotyczyć będą także kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego w stosunku do rowerzystów.
opracowanie Magda Wieteska
http://www.wfp.pl/wroclaw-miasto/news.php?id=11151&PHPSESSID=6cb3608fc51910ed6f3dec16fc3f0940
