02 marca 2009
Rower miejski odjechał z Łodzi (02-03-2009) GWJedyny chętny, który zgłosił się do przetargu na zbudowanie systemu wypożyczalni jednośladów nie spełnił jego warunków. Na rowery, którymi mieliśmy pojechać już tej wiosny, przyjdzie nam zapewne poczekać do następnej
Konsorcjum firm Comarch i Sanmargar Team nie może się pochwalić wymaganym przez urzędników doświadczeniem. - W przetargu zastrzegliśmy, że przyszły wykonawca inwestycji musiał już zrealizować przynajmniej 6-ścio miesięczny projekt obejmujący system na co najmniej 150 pojazdów. Choć Sanmargar wyposażył już Kraków w rower miejski, to przedsięwzięcie trwało tylko trzy miesiące - mówi Renata Borkowska, rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu.
Dlatego przetarg nie zostanie rozstrzygnięty. Poza wspomnianym konsorcjum firm nikt inny nie był zainteresowany zainstalowaniem w Łodzi wypożyczalni jednośladów i nie zgłosił się do przetargu. Co prawda ze ZDiT kontaktowały się zagraniczne firmy, ale łódzka oferta nie była dla nich wystarczająco atrakcyjna.
Miasto oferowało maksymalnie 31 milionów złotych za sześć lat dzierżawienia systemu. Firma, która by go stworzyła miała być właścicielem wypożyczalni i rowerów. Jej zadaniem byłoby utrzymanie systemu i zapewnienie użytkownikom ściśle określonej liczby pojazdów. Gmina zarabiałaby na wypożyczaniu jednośladów i umieszczaniu na nich reklam.
- Musimy przeanalizować sytuację, wyciągnąć wnioski z nieudanego przetargu i zastanowić się jak ewentualnie zmodyfikować warunki, aby przygotować nowy - mówi Borkowska.
Rower miejski, który miał nam służyć już od wiosny, najprawdopodobniej nie dojedzie do Łodzi w tym roku. Nowy przetarg będzie prowadzony na zasadzie dialogu konkurencyjnego, czyli o jego rozstrzygnięciu zdecydują negocjacje z firmami, które wezmą udział w konkursie. W ciągu najbliższych tygodni urzędnicy przygotują nową ofertę.
- W tym roku miała trafić do Łodzi pierwsza partia rowerów, ale realizacja inwestycji zdecydowanie się opóźni. Istnieje też ryzyko, że znowu nie będzie zainteresowania naszą ofertą - przyznaje rzeczniczka ZDiT.
Łódzki system roweru miejskiego miał objąć docelowo 70 wypożyczalni i 2000 pojazdów. W każdej ze stacji na podróżnych czekałoby maksymalnie 20 jednośladów. Pierwsze pół godziny jazdy miało być bezpłatne.
Krakowski przykład dowodzi, że rowery to atrakcyjny środek transportu nawet o tej porze roku. W stolicy Małopolski został uruchomiony w listopadzie, a stojaki stały puste, czyli rowery były w użyciu.
Aleksandra Hac
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,6336137,Rower_miejski_odjechal_z_Lodzi.html
|