link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

prasa
2009 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 109 |
  min min min min min min min min min min min min
09 maja 2009

System wrowerów: raczej Barcelona niż Paryż (9.05.2009) GW

Pierwsze 17 stacji wrocławskiego systemu rowerowego powstanie już jesienią. Będzie z nich można wypożyczyć 140 rowerów. - Jak się przyjmą, zwiększymy ich liczbę - zapowiada Marta Dąbrowska, współpracownik oficera rowerowego w urzędzie miejskim

Aneta Augustyn: Paryskie rowery miejskie, zwane vélibami, błyskawicznie zyskały przychylność. Czy Wrocław może mieć swoje véliby?

Marta Dąbrowska: Będzie miał, i to już jesienią. Nasi prawnicy przygotowują ostatnie dokumenty do przetargu dotyczącego Wypożyczalni Rowerów Miejskich. Zwycięzca dostarczy i zamontuje w mieście stacje z rowerami i panelami sterującymi (roweromatem), będzie też system obsługiwał. Pierwsze 17 stacji powstanie po wakacjach, wepniemy do nich na razie 140 rowerów.

Po Paryżu od początku jeździło ich prawie 21 tysięcy. Czy, zachowując proporcje, nie możemy wystartować z większą liczbą rowerów?

- Braliśmy przykład raczej z Barcelony, która zaczęła przed dwoma laty od stu pojazdów, a dziś ma sześć tysięcy swoich bici. Wolimy też zacząć w mniejszej skali i jeśli system się przyjmie, stopniowo zwiększać liczbę rowerów. Barcelona, podobnie jak Paryż, próbuje wypchnąć samochody z centrum: zlikwidowano część miejsc parkingowych dla samochodów, żeby umieścić tam 400 stacji.

Vélib to skrót od vélo - rower - i libre - wolny, wrocławski rower też będzie miał swoje imię i designerski wygląd?


- Internauci pod jednym z tekstów w "Gazecie" już zaproponowali "wrower". Jesteśmy otwarci na pomysły, czekamy na inne propozycje nazw. Na kosztowny design nas nie stać; to będzie rower podobny do tych, które jeżdżą po Krakowie. Dość masywny, ważący nie więcej niż 20 kilo, czyli o dwa-trzy kilo lżejszy niż véliby.

Z powodu wagi nie będzie może zbyt zwrotny, ale za to będzie się pewniej prowadził. Z damską ramą, pedałami antypoślizgowymi, nieprzebijalnymi oponami, osłonami na łańcuch i koła, tylnym bagażnikiem i koszykiem z przodu. Zdecydowanie większym niż ten krakowski, bo tam mieści się wyłącznie damska torebka, i to tylko wieczorowa.

Krakowski system BikeOne przyjął się?

- Wystartował w ubiegłym roku i dziś ma 200 rowerów, które są bardzo popularne. Jeżdżą głównie w centrum, ale już jest pomysł, żeby ułatwić życie studentom i kolejne postawić przy rozrzuconych po całym mieście kampusach politechniki. Do wprowadzenia systemu przygotowują się też Rzeszów i Łódź.

Paryski magistrat na vélibach zarabia 15 mln euro rocznie. I o nic się nie martwi: dba o nie zewnętrzna firma, która w zamian za wprowadzenie i utrzymanie systemu otrzymała wyłączność na wiele tablic reklamowych w Paryżu. Kto będzie zarabiał na wrowerach?

- Sposób finansowania oraz obsługi całego systemu wypożyczalni jest w przygotowaniu. Najprawdopodobniej zewnętrzny operator systemu będzie odpowiadał za serwisowanie rowerów, przewożenie ich do pustych stacji, za utrzymanie call center. Będzie mógł pozyskiwać zyski z reklam umieszczonych - tak jak w Krakowie - na rowerowych osłonach. Miasto natomiast będzie zarabiało na opłatach za korzystanie.

Jak będziemy płacić?

- Na dwa sposoby. W pierwszym, wzorem Krakowa, najpierw rejestrujemy się w internecie, opłacamy abonament, dostajemy login i hasło, które wstukujemy na stacji w panelu sterującym (roweromacie). Będzie można też, jak w Paryżu, korzystać w roweromacie bezpośrednio z karty kredytowej - takie rozwiązanie jest łatwo dostępne dla turystów. Nie ustaliliśmy jeszcze opłat; krakusi płacą 12 zł za tygodniowy abonament. Podobnie jak w Paryżu nasze stacje nie będą oddalone o więcej niż 300 metrów i pierwsze pół godziny będzie darmowe.

Wraz z nowym systemem przybędzie ścieżek dla rowerzystów?

- Mamy ponad 150 kilometrów i na pewno będą kolejne. Miesiąc temu ogłosiliśmy przetarg na 9 km ścieżek rowerowych, m.in. na Grabiszyńskiej (od pl. Legionów do Zaporoskiej), na Powstańców Śląskich (od Swobodnej do Piłsudskiego), na Świdnickiej (od Piłsudskiego do Podwala), na Ruskiej, św. Mikołaja, Mickiewicza... Niestety, został unieważniony, bo nikt do niego nie przystąpił. Niedługo ogłaszamy kolejny.

Kogo chcecie przekonać do rowerów?

- Przede wszystkim tych, którzy dotąd ich nie używali i nawet nie myśleli o ich kupnie. Liczymy, że część kierowców, którzy poruszają się samochodami po centrum, skorzysta z miejskich jednośladów, choćby po to, żeby podjechać na jakieś spotkanie. Chcemy odkorkować miasto, na razie małymi krokami.

Jeździ Pani rowerem do pracy?

- Tak, kiedyś krosowym, teraz damką w stylu retro. Przeszkadzają mi wysokie krawężniki i kierowcy, którzy spychają na bok. Parkuję pod urzędem na Zapolskiej. Już w czerwcu będziemy montować w mieście 600 stojaków w kształcie odwróconego U, gdzie można przypiąć i koło, i ramę. Będą bezpieczniejsze od dotychczasowych.

Rozmawiała Aneta Augustyn

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/
 



Dla kogo mają być te miejskie rowery? 
Komentuje Jacek Kulesza

"Rewelacyjny pomysł" - pomyślałem, gdy usłyszałem, że już w tym roku pojawi się we Wrocławiu system miejskich rowerów. "Do bani" - stwierdziłem, gdy zobaczyłem mapkę z zaznaczonymi stacjami i dowiedziałem się, że 600 tysięcy wrocławian będzie miało do dyspozycji zaledwie sto takich pojazdów.

Gdyby we Wrocławiu powstał taki system jak w Paryżu, stałby się doskonałym uzupełnieniem komunikacji miejskiej. Wiele osób zrezygnowałoby z samochodów, by rowerami dojeżdżać do pracy. Wielu - zwłaszcza dojeżdżających z przedmieść czy podwrocławskich miejscowości - zostawiłoby auta poza centrum, a dalej pojechało rowerem. Bo taniej, zdrowiej i szybciej, bo rower nie stoi przecież w korkach.

Niestety, nasz system z paryskim nie będzie miał wiele wspólnego. Raczej też nie będzie miał wpływu na rozładowanie korków. Jak władze Wrocławia chcą przekonać kierowców do miejskich rowerów, skoro ma ich być tak mało - średnio pięć sztuk na stację? Szanse na znalezienie wolnego będą niewielkie. A jak ktoś trzy razy pod rząd obejrzy puste stojaki, za czwartym wybierze samochód.

Stacji też jest zbyt mało i niemal wszystkie znajdują się w strefie płatnego parkowania albo na ulicach, na których znalezienie miejsca dla auta graniczy z cudem. Jeśli więc ktoś będzie chciał porzucić samochód dla roweru, to nie będzie miał gdzie.

Rowery nie będą też alternatywą dla osób jeżdżących autobusami, które przecież też tkwią w korkach. Bo żaden z przystanków (poza jednym - przy "tekach") nie będzie na osiedlach-sypialniach. Raczej nie wierzę w to, że ktoś np. z Popowic dojedzie autobusem do pl. Jana Pawła II i tam przesiądzie się na rower, którym pokona 200 metrów do pracy czy uczelni.

Rowery nie ułatwią też zwiedzania Wrocławia i załatwiania spraw w mieście. Stacje rowerowe nie powstaną bowiem w tak popularnych miejscach, jak Hala Stulecia, zoo, park Szczytnicki, Ostrów Tumski, Muzeum Narodowe, Panorama Racławicka czy na Wyspach: Słodowej, Piaskowej i Bielarskiej. Nie dojedziemy nimi też do urzędu miejskiego przy Nowym Targu, urzędu wojewódzkiego czy marszałkowskiego.

Z rowerów mają korzystać też studenci, ale większość przeznaczonych dla nich stacji powstanie przy trasach tramwajowych. Ktoś próbuje więc ekologicznym rowerem zastępować ekologiczny tramwaj. Tylko po co? Zresztą i tu brakuje konsekwencji, bowiem stacji nie będzie np. przy Akademii Sztuk Pięknych, choć ta oddalona jest od torów tramwajowych.

Wzorując się na Paryżu, można naprawdę poprawić sytuację we Wrocławiu. Należy jednak stworzyć nowy przemyślany system w mieście - naprawdę masowej komunikacji rowerowej.

Komentuje Jacek Kulesza
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/



ilosc komentarzy:
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 04 - 23
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale prasa
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 96 |
  9. 97 - 108 |
  10. 109 - 109 |
  1. Źle się dzieje ze ścieżkami na Oporowie (27.04.2009) GW
  2. Takiego Wrocławia chcą wrocławianie - sondaż (07.05.2009) GW
  3. System wrowerów: raczej Barcelona niż Paryż (9.05.2009) GW
  4. Miasto funduje, a Ty pedałujesz (20.09.2009) SP
  5. Rynek we Wrocławiu dla rowerów (23.05.2009) SPGW
  6. Biskupin: Ścieżki rowerowe tylko w dni robocze (25.05.2009) GW
  7. Wrocław szuka koloru rowerów (27.05.2009) PTGW
  8. Wjechała segwayem w rowerzystkę. Będzie proces (29.05.2009) GW
  9. Rowerzyści to nie warzywa (21.05.2009)
  10. Wrocławskie tramwaje będą dostępne dla rowerów (02.06.2009) GW
  11. W niedzielę Święto Wrocławskiego Rowerzysty (10.06.2009) GW
  12. Bike&Ride - zaparkuj rower i jedź tramwajem (15-06-2009) GW
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa