25 maja 2009
Biskupin: Ścieżki rowerowe tylko w dni robocze (25.05.2009) GWPrzy ul. Mickiewicza we Wrocławiu jest ścieżka rowerowa, ale miłośnicy jednośladów mogą z niej korzystać tylko od poniedziałku do piątku. W weekend ścieżka zamienia się w parking, a rowerzyści muszą poruszać się po ruchliwej jezdni
Biskupin to wśród rowerzystów jedno z najpopularniejszych miejsc wycieczek. Wyprawa do parku Szczytnickiego, zoo lub na pergolę to dla wielu wrocławian sposób na aktywne spędzenie soboty lub niedzieli. Od 10 dni na ul. Mickiewicza stoją jednak znaki zakazujące korzystania ze ścieżki rowerowej. Urzędnicy wydziału inżynierii miejskiej zmusili w ten sposób rowerzystów, by poruszali się jezdnią wśród samochodów. Wiele rodzin musi więc zrezygnować z wyprawy rowerem do parku, bo dojazd tam z dziećmi to teraz duże ryzyko.
- Strasznie mnie to zdenerwowało, bo często tamtędy jeździliśmy ze znajomymi - mówi pan Tomasz, który o problemie napisał do nas na Alert24. - To prawda, że na Biskupinie w weekend nie ma gdzie zaparkować, ale nie byłoby tego problemu, gdyby więcej ludzi zdecydowało się przyjechać rowerem. Miasto zamiast ich do tego zachęcić, zmusza do jazdy samochodem, bo teraz inaczej się nie da. Wkrótce kierowcy zamienią cały park w parking.
Ścieżka rowerowa będzie zamknięta do 5 sierpnia. - Będzie służyć za parking tylko na czas wystawy w Hali Stulecia "Europa to nasza historia" - mówi Katarzyna Kasprzak z wydziału inżynierii miejskiej. - Tłumy przyjeżdżają zwiedzać ekspozycję i nie mają gdzie zaparkować.
Spytaliśmy, dlaczego przy Hali nie ma parkingu z prawdziwego zdarzenia. Miasto od lat mówi, że go wybuduje. - Parkingu nie buduje się z dnia na dzień - mówi Kasprzak. - Znalezienie inwestora nie jest proste. Prowadzimy rozmowy z firmą Hala Ludowa, by na jej terenie postawić parking wielopoziomowy. Co do ścieżki na Mickiewicza, to przecież rowerzyści nie muszą jeździć tą ulicą. Obok mają tereny zielone. A kierowcy muszą gdzieś parkować.
Radosław Lesisz z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej odrzuca takie tłumaczenie: - Dla urzędników rowery są dobre, kiedy trzeba się popromować. Wciąż pompują ten balon, jaki to Wrocław jest przyjazny dla rowerzystów. A potem cichaczem zamykają ścieżkę. Każdy dzień obowiązywania tej decyzji to kompromitacja dla miasta.
Komentuje Magda Nogaj: Nie upychać aut
Tłumaczenie, że ścieżka rowerowa została zamknięta z powodu wystawy, nie przekonuje. Na Biskupinie w każdy weekend są problemy z parkowaniem. Były przed wystawą i będą także po jej zamknięciu. Nie znikną, dopóki miasto nie wybuduje wreszcie pojemnego parkingu. Urządzenie go na ścieżce nie rozwiąże problemu, a tylko bardziej go spotęguje. Ci, którzy mogliby przyjechać do zoo lub na pergolę rowerem, teraz przesiądą się do samochodów. Owszem, budowa parkingu trwa. Ale właśnie dlatego miasto powinno postawić na rowery, bo to one są szansą dla zakorkowanego Biskupina, a nie zamykanie kolejnych przestrzeni, by upchnąć tam auta.
Magda Nogaj
http://miasta.gazeta.pl/
|