link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

prasa
2011 :
  min min min min
08 sierpnia 2011

Wrocławskie Badania Ruchu (15.07.2011) wroclaw.pl, tuwroclaw.pl, gazeta.pl

Wrocławskie Badania Ruchu

Najbardziej ruchliwi są mieszkańcy Księża, Kozanowa i Zakrzowa, w ciągu doby do Wrocławia wjeżdża 190 tys. samochodów, za najważniejsze dla komunikacja zbiorowej pasażerowie uznali modernizację istniejących i rozbudowę nowych tras tramwajowych, coraz chętniej jeździmy rowerem - m.in. takie wnioski płyną z kompleksowych badań ruchu, które przeprowadzono w 2010 i 2011 r. we Wrocławiu.

Badania przeprowadzono większości wiosną 2010. i obejmowały badania ilościowe (natężenie ruchu pojazdów na ulicach i skrzyżowaniach: 112 punktów w dni powszednie przez całą dobę oraz 50 punktów w weekend) oraz ilość pasażerów w komunikacji zbiorowej. Badania jakościowe to ankiety: wśród pasażerów komunikacji (5,8 tys. osób), gospodarstw domowych (5,5 tys. mieszkańców) oraz firm przewożących towar (182 firmy transportowe z 1300 kierowcami), a także badania dodatkowe: w centrach handlowych, na imprezach masowych czy badania ruchu rowerowego.

Średnio mieszkaniec Wrocławia odbywa 1,87 podróży na dobę, przy czym najbardziej ruchliwi sa mieszkańcy Księża, Kozanowa i Zakrzowa, najmniej – Leśnicy czy Oporowa (przy czym za podróż uważa się pokonanie odcinka dłuższego niż pół kilometra).

Wrocławianie najchętniej podróżują samochodem (41,5% przebadanych), komunikację zbiorową wybiera 35,2% ankietowanych, spacer pieszo ponad 18%, a 3,5 % decyduje się na rower. W porannym szczycie do miasta wjeżdża 21 tys. pojazdów, wyjeżdża 9 tys.; w ciągu doby liczba samochodów wjeżdżających i wyjeżdżających do miasta sięga 190 tys. Użytkownicy samochodów narzekają na zatłoczenie ulic (81% złych ocen), warunki parkowania oraz bezpieczeństwo jazdy i bezpieczeństwo osobiste, jednocześnie kierowcy oczekują budowy nowych tras i remontów ulic. Aż 78% przepytanych wrocławian uznało jako ważne ograniczanie ruchu samochodowego w centrum.

Dla pasażerów komunikacji zbiorowej najważniejsze jest modernizacja istniejących i budowa nowych połączeń tramwajowych, a także modernizacja kolei podmiejskich. Dla mieszkańców ważna jest też cena biletów (prawie 50% ocenia ją negatywnie), czas podróży (47,3% złych ocen, neutralnie i dobrze ocenia 52,7% ankietowanych), czas oczekiwania na przystankach, punktualność czy częstotliwość kursowania. – Te dane pokazują, że na tym polu jest jeszcze dużo do zrobienia – podsumowuje rzecznik magistratu Paweł Czuma

Coraz więcej wrocławian decyduje się na podróż rowerem, a dla cyklistów najważniejsze jest budowa nowych tras rowerowych.

- Badania ruchu pokazują zachowania i preferencje komunikacyjne mieszkańców Wrocławia i będą przydatne przy planowaniu inwestycji komunikacyjnych -  zapowiada Marek Żabiński z Biura Rozwoju Wrocławia.

Poprzednie badania ruchu przeprowadzone były jeszcze w latach 80 ubiegłego wieku.

UM Wrocław

Źródło: http://www.wroclaw.pl/wroclawskie_badania_ruchu,1.dhtml


Badania ruchu: coraz więcej aut i rowerów, coraz mniej podróży komunikacją

Co najmniej co dziesiąty pasażer zrezygnował w ciągu ostatnich pięciu lat z tramwajów i autobusów przesiadając się do samochodu. Co drugi mieszkaniec Psiego Pola i Zawidawia ma własne auto, a najczęściej rowerem jeżdżą mieszkańcy Maślic, Pracz, Rędzina i Wielkiej Wyspy. To tylko część z wniosków wypływających z analizy Wrocławskich Badań Ruchu, których pierwsze wyniki przedstawili w piątek urzędnicy.
    
Tak skomplikowane i dokładne badania tego skąd, dokąd i po co jedziemy robiono we Wrocławiu ostatnio pod koniec lat 80-tych. Te, których pierwsze wyniki zobaczyliśmy dziś – na przełomie 2010 i 2011 roku (miasto zapłaciło za nie półtora miliona złotych).

Przebadano:
- 5 500 mieszkańców w domach,
- 182 firmy transportowe z 1300 kierowcami,
- 5800 pasażerów komunikacji zbiorowej.
Zebrano: - 2400 ankiet gospodarstw domowych,
- 5800 ankiet w autobusach i pociągach,
- 3600 ankiet w centrach handlowych,
- 5400 dzienniczków przewozów towarowych.
Pomierzono natężenie ruchu:
- w 112 punktach pomiarowych w dni powszednie – przez 24 godziny,
- w 50 punktach w weekend.

Po co te badania?
- Wyniki badań mają posłużyć do uaktualnienia modelu tego skąd, dokąd i po co poruszają się mieszkańcy – tłumaczy Marek Żabiński, zastępca dyrektora Biuro Rozwoju Wrocławia ds. komunikacji.
W swoim założeniu badania miały (i jak się zaraz przekonacie nadal mają) wykazać, jaka jest możliwość na to, że wrocławianie przesiądą się z samochodów do komunikacji miejskiej, bądź zaczną częściej korzystać z rowerów. Ogólnie rzecz biorąc, mają zobrazować przyszłe oczekiwania i preferencje mieszkańców miasta. Najważniejszym ich celem jest zaplanowanie rozwoju komunikacyjnego, właściwe zorganizowanie ruchu na ulicach m.in. poprzez odpowiednią synchronizację świateł. Wnioski wyciągnięte z kompleksowych badań mają pomóc również zajmującym się ustalaniem ruchu tramwajowego, czy autobusowego w mieście.

Tyle że, jak na razie, żadnych wniosków jeszcze nie ma.
- Prezentujemy wyniki badań, a właściwie część z nich. Szczegółowe dane dopiero są opracowywane. Gdy opracowanie będzie gotowe dostaną je wydziały transportu i inżynierii miejskiej, Wrocławskie Inwestycje i Zarząd Dróg i Utrzymania miasta. Każdy, który będzie mógł na nich skorzystać – mówi Marek Żabiński.
- W tej chwili jest za wcześnie, aby powiedzieć jakie będą wszystkie zmiany w oparciu o te wyniki, ale mogę obiecać, że będziemy je bardzo uważnie analizować i wyciągać z nich wnioski – dodaje Paweł Czuma, rzecznik prasowy magistratu.

Co wyszło w wynikach? Na początek przyjrzyjmy się diagramowi obrazującemu czym podróżujemy.



Pierwszy wniosek: we Wrocławiu króluje samochód (41,4 proc. wszystkich podróży), a daleko po nim są autobus (15,84 proc.) i tramwaj (15,44 proc.). Ponieważ w ciągu ostatnich dwudziestu lat takich badań we Wrocławiu nie robiono – trudno jest z czymś porównać. Jednak w 2006 roku, gdy magistrat zamówił u Politechniki Krakowskiej oraz Ernst&Young opracowanie dotyczące transporty szynowego (jego efektem jest projekt Tramwaju Plus) pojawiła się w nim informacja, że udział w podróżach transportu indywidualnego jest tylko minimalnie większa niż zbiorowego (50,2 proc. indywidualne do 49,8 proc. zbiorowe). Według opisywanych przez nas badań ten stosunek to obecnie ok. 55 do 45 proc. na korzyść aut – co oznacza, że co dziesiąty pasażer komunikacji zbiorowej zrezygnował z tramwajów i autobusów i kupił sobie samochód.

Urzędnicy twierdzą, że nie świadczy to o nich źle.
- Zmiana o 5 proc. to nie jest zmiana duża, a złożyło się na nią wiele czynników. Nie możemy zapominać, że w tym czasie weszliśmy do Unii Europejskiej czego skutkiem było także to, że Polacy zaczęli kupować znacznie więcej aut – mówi Paweł Czuma.

Na czwartym miejscu pod względem środków transportu jest rower (3,56 proc.), który jest szczególnie popularny w rejonie Maślic, Pracz, Rędzina i Wielkiej Wyspy.



Co ciekawe – więcej podróży w naszym mieście odbywa się jednośladami niż z przesadkami z tramwaju na autobus, czy autobusu na tramwaj (3,2 proc.). Można więc śmiało zaryzykować stwierdzenie, że jeśli mamy do wyboru przesiadki, albo podróż jednośladem (nie jest ona zbyt daleka) – wybieramy rower.

Jeśli już jesteśmy przy przesiadkach. Jednym z elementów badań były ankiety, wśród których były także pytania oceniające komunikację zbiorową.



Oczywiście na pytania odpowiadali wszyscy ankietowani, także tacy, którzy autobusami i tramwajami nie jeżdżą – i trzeba to wziąć pod uwagę podczas analizowania wyników. Jednak przesadki to jeden z podstawowych problemów – skoro spośród najważniejszych problemów wymienionych przez respondentów znalazły się przynajmniej trzy, które dotyczą tego problemu (czas oczekiwania na przystankach, częstotliwość kursowania oraz konieczność przechodzenia między przystankami przy przesiadkach).

Bardzo ciekawie przedstawia się także zestawienie jak wyglądają podróże z poszczególnych rejonów Wrocławia (mapka po lewej stronie tekstu). Widać wyraźnie, że mieszkańcy Psiego Pola, Nowego Dworu, Leśnicy, ale także południowych osiedli takich jak Partynice czy Ołtaszyn w bardzo niewielkim stopniu korzystają z komunikacji zbiorowej.

Widać to także patrząc na rozkład wskaźnika motoryzacji.



- Najwięcej samochodów na tysiąc mieszkańców jest na takich osiedlach, do których nie ma dobrej oferty komunikacyjnej, co dobrze pokazuje przykład Psiego Pola, gdzie jest on rekordowo wysoki – mówi Monika Kozłowska – Święconek, kierownik Działu Planowania Komunikacji w Biurze Rozwoju Wrocławia.

Na koniec jeszcze trzy wyniki z ankiet, z których urzędnicy są szczególnie dumni:
- 78,1 proc. mieszkańców pozytywnie odnosi się do ograniczenia ruchu samochodowego w centrum (popiera go 93 proc. badanych mieszkańców Starego Miasta, 84,7 proc. Leśnicy, 71,4 proc. Osobowic i 71,2 proc. Zakrzowa,
- 52,7 proc. jest za uprzywilejowaniem komunikacji pieszej i rowerowej w Śródmieściu,
- 68,3 proc. pytanych pozytywnie oceniło wprowadzenia uprzywilejowania dla komunikacji autobusowej i tramwajowej. (Zaznaczmy, że pytano ogólnie o wydzielenia torowisk czy buspasów, a nie o konkretne działania miasta).

15 lipca 2011, autor: Bartłomiej Knapik

http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,badania-ruchu-coraz-wiecej-aut-i-rowerow-coraz-mniej-podrozy-komunikacja,wia5-3266-7856.html


Wrocławskie Badania Ruchu. Jak się jeździ po mieście?

Blisko połowa wrocławian źle ocenia komunikację miejską. Dlatego większość wciąż jeździ samochodami. Paradoksalnie jednak prawie 80 procent popiera zamykanie ulic w centrum - to wyniki trwających rok Wrocławskich Badań Ruchu.

Najbardziej w komunikacji miejskiej nie podobają się wrocławianom ceny biletów. Aż 49,7 proc. uważa, że są za wysokie.

Blisko połowa ankietowanych wrocławian skarży się także na czas podróżowania oraz oczekiwania na przystankach. Negatywnie oceniamy także punktualność i konieczność przechodzenia między przystankami podczas przesiadek.

Ponad 30 proc. badanych uznało, że komunikacja kursuje zbyt rzadko. Pozytywnie transport zbiorowy we Wrocławiu oceniło tylko 16 proc. mieszkańców.

- Te wyniki pokazują, że w zakresie komunikacji miejskiej mamy jeszcze dużo do zrobienia. Pozytywne jest to, że ocen złych w każdej kategorii jest mniej połowa - mówi Paweł Czuma, szef biura prasowego w magistracie. - Najgorzej ocenili komunikację miejską kierowcy. W ten sposób usprawiedliwiali, dlaczego jeżdżą autem.

By rozładować korki w mieście, magistrat od kilku lat zabiega, by usprawnić funkcjonowanie MPK, licząc na to, że wrocławianie zrezygnują z jazdy samochodem. Badania wykazały jednak, że działania te, jak dotąd nie przyniosły spodziewanego efektu. Wciąż mamy we Wrocławiu więcej kierowców niż pasażerów tramwajów i autobusów. Na tysiąc mieszkańców przypada 315 samochodów. Autami jeździ ponad 41 proc. wrocławian, komunikacją miejską natomiast tylko 35 procent. Niemal co szósta osoba porusza się pieszo. Natomiast rowerzystów jest 3,5 procenta.

Najwięcej jeżdżą po mieście (bez względu na środek transportu) mieszkańcy Księża Małego, Kozanowa i Zakrzowa. Najmniej podróżuje się z zachodnich osiedli, np. Leśnicy.

Wrocławianie narzekają na MPK, ale na komunikacji samochodowej też nie zostawiają suchej nitki. Średnio nasi kierowcy przejeżdżają ponad 16 tys. km rocznie. Ponad 80 proc. wystawiło miastu negatywną ocenę za korki na ulicach. Grubo ponad połowa źle oceniło również warunki parkowania. Największe niezadowolenie w tych dwóch kwestiach wykazali mieszkańcy Żernik (95 %) i Psiego Pola (83 %). Zaskakuje natomiast fakt, że wśród mieszkańców Starego Miasta na parkowanie narzekało tylko niespełna 5 procent.

Z badań wynika, że wrocławianie popierają wprowadzanie priorytetu dla tramwajów i autobusów w Śródmieściu (68 %), są również za uprzywilejowaniem pieszych i rowerzystów (52 %). Prawie 80 proc. uznało za pozytywne zamykanie ulic w centrum dla samochodów, co ciekawe pomysł najbardziej akceptuje grupa, która ma w rodzinie trzy lub więcej aut.

Badanie trwało od wiosny 2010 do wiosny 2011 r.

- Będziemy teraz analizować te dane i wykorzystywać przy planowaniu, jak powinien się rozwijać układ komunikacyjny miasta - mówi Marek Żabiński, wicedyrektor Biura Rozwoju Wrocławia. - Przekażemy też wyniki m.in. wydziałowi transportu, inżynierii miejskiej, Zarządowi Dróg i Utrzymania Miasta i Wrocławskim Inwestycjom

Magda Nogaj

Za: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9955002,Wroclawskie_Badania_Ruchu__Jak_sie_jezdzi_po_miescie_.html



ilosc komentarzy:
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 04 - 26
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale prasa
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa