16 lipca 2007
Nie chodzi tylko o kilometry ścieżek (19.11.2003) SPPromocja mchu rowerowego może zmniejszyć w dużych miastach zanieczyszczenie powietrza
Doświadczenia Drezna przy tworzeniu programów promujących ruch rowerowy wśród mieszkańców mogą być pomocne we Wrocławiu - uważają przedstawiciele naszego rodzimego środowiska rowerowego.
Wczoraj doszło do pierwszego spotkania ramach programu, który zainicjowała Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju i Umweltzentrum z Drezna. Urzędnicy, urbaniści i ekolodzy z obu miast rozmawiali we Wroclawiu o korzyściach, jakie przynosi promowanie roweru jako środka komunikacji miejskiej.
Zanieczyszczenie powietrza w Dreźnie jest zbliżone do Wrocławia. Według szacunków 70-80 procent szkodliwych związków i pyłów emitowanych do atmosfery pochodzi ze spalin samochodowych. – Większość dużych miast w Niemczech stoi teraz przed problemem, jak zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza, tym bardziej że wymuszają to przepisy Unii Europejskiej - mówi Thomas Jakob, zajmujący się w drezdeńskim magistracie wpływem ruchu ulicznego na środowisko. - W Dreźnie większość mieszkańców posiada samochody. A jednym ze sposobów ograniczenia emisji szkodliwych substancji jest promocja roweru jako środka lokomocji. Według wyliczeń Niemców 10-cio procentowy wzrost liczby rowerzystów może zmniejszyć zanieczyszczenie dwutlenkiem azotu od 2 do nawet 8 procent. Dlatego tak istotne jest, aby zachęcić mieszkańców do jazdy rowerem zamiast samochodem.
Co zrobić, żeby ludzie chętniej jeździli -rowerami? Według Krzysztofa Smolnickiego z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju potrzebne jest zarówno stworzenie wygodnej infrastruktury dla rowerzystów, jak i promocja ruchu rowerowego. - Nie chodzi o to, ile kilometrów ścieżek miasto zbuduje, ale ilu ludzi będzie jeździć rowerami.
A to zależy także od tego, czy np. przy dworcu, urzędzie, szkole będzie zadaszony parking dla rowerów. Albo czy urzędnicy, którzy będą przyjeżdżać do pracy rowerem, będą w jakiś sposób nagradzani, na przykład biletem do kina - mówi.
- Dodatkowe nagradzanie na razie wydaje mi się mało realne, ale od przyszłego roku naszym priorytetem na pewno będzie spinanie ścieżek rowerowych w spójny system - deklaruje Krzysztof Majchrzak, wicedyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji. Przyznaje też, że sam do pracy jeździ autem. - Jakoś nie wyobrażam sobie jazdy w garniturze rowerem - dodaje.
Wczorajsza konferencja jest częścią projektu „Wrocławianie i Drezdeńczycy - na rowerach do współpracy". Kolejnym jej punktem ma być zaplanowana na wiosnę 2004 roku wizyta wrocławskich urzędników, ekologów i projektantów w Dreźnie.
|