24 stycznia 2005
Dziennikarz musiał przeprosić, choć słusznie krytykował (23.01.2005) Gazeta WyborczaProkuratura znalazła nieprawidłowości przy budowie ścieżki rowerowej.
Gdy wcześniej pisał o nich dziennikarz lokalnej gazety, sąd uznał to za
pomówienie i nakazał dziennikarzowi przeprosić władze miasta
Latem ub.r. jeleniogórski sąd nakazał Wojciechowi Jankowskiemu
przeprosić władze Jeleniej Góry za artykuł na łamach "Słowa
Jeleniogórskiego". Jankowski krytykował sposób otwarcia ścieżki
rowerowej: "Uroczystości zakończył bankiet na świeżym powietrzu
przymusowo zafundowany przez wykonawcę wedle zasady: nie będzie
bankietu, nie będzie następnych zleceń. Za bankiet zapłacili podatnicy,
bo wykonawca musiał jakoś jego koszty doliczyć do rachunku za prace
budowlane".
Teraz okazuje się, że wykonawca sobie doliczył, i to solidnie.
Prokuratura skierowała niedawno do sądu akt oskarżenia przeciwko
wykonawcy, kierownikowi budowy i zastępcy dyrektora Miejskiego Zarządu
Dróg i Mostów. Pierwszemu zarzuciła wyłudzenie od miasta ponad 200 tys.
zł, pozostałym - poświadczenie nieprawdy i dopuszczenie do wykonania
ścieżki niezgodnie z dokumentacją.
Prokurator dopatrzył się też nieprawidłowości podczas przetargu:
wiceszefem komisji przetargowej był dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i
Mostów; a syn tegoż dyrektora zatrudniony w MZDiM wziął bezpłatny urlop
i w tym czasie pracował w firmie, która wygrała przetarg i budowała
ścieżkę rowerową.
- Nie przeproszę władz Jeleniej Góry - mówi teraz skazany dziennikarz. -
Sąd zawiesił mi postępowanie na rok. Wobec nowych okoliczności będę
zabiegał o wznowienie postępowania.
Marian Maciejewski
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2508173.html
|