01 marca 2005
Deptak pełen aut (28-02-2005) Gazeta WyborczaPo co zamknięty został przejazd ulicami św. Mikołaja i Odrzańską, skoro nikt nie respektuje znaków - denerwuje się Tadeusz Duda
W lecie miejscy specjaliści od inżynierii ruchu za pomocą kilku znaków zmienili w deptak fragmenty ulic św. Mikołaja i Odrzańskiej. Chodzi o odcinki przy kościele garnizonowym i Rynku - ulica św. Mikołaja od Kiełbaśniczej do Rynku i Odrzańska od Rynku do ul. św. Elżbiety.
Zmiany przeprowadzono, żeby w centrum zmniejszyć ruch i zwiększyć obszar dla pieszych. Ale wystarczy przejść się tutaj, żeby zobaczyć, że kierowcy je ignorują. Mimo zakazu stale stoją tutaj samochody. W poniedziałek po godz. 13 na św. Mikołaja trudno było znaleźć wolne miejsce do parkowania. Wprawdzie wolno wjechać tutaj autom z identyfikatorem, ale większość samochodów ich nie miała. - Najbardziej śmieszą samochody pracowników Sądu Administracyjnego. Ludzie, którzy powinni przestrzegać przepisów, powkładali sobie za szybę informacje, że są z sądu. Jakby to uprawniało do nieprzestrzegania prawa - wskazuje nasz Czytelnik.
Straż miejska jest bezradna. - Kiedy na ulicy stoi nasz funkcjonariusz, wszystko gra. Ale nie możemy pilnować tylko jednego miejsca - tłumaczy rzeczniczka prasowa straży Dagmara Turek-Samól.
Może więc zlikwidować ograniczenia? - Na znakach wyliczają tyle wyjątków, że nikt nie jest w stanie dojść, jak tędy trzeba jeździć - mówi Tadeusz Duda.
- Wyjątki są potrzebne, żeby ten rejon można było obsługiwać. Musimy umożliwić np. wyjazd autokarom, które przyjeżdżają do hotelu Dorint - odpiera zarzuty Elwira Nowak, kierowniczka Działu Zarządzania Ruchem w Wydziale Inwestycyjno-Technicznym.
Zapowiada też kolejne ograniczenia - z ruchu mają być wyłączone fragmenty ulic Kuźniczej i Wita Stwosza oraz dwie jezdnie na pl. Solnym.
Marek Szempliński
|