Skazany za obojętność - Dwa lata więzienia dla wrocławskiego restauratora, który śmiertelnie potrącił rowerzystę i uciekł - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
– Oskarżony wykazał się obojętnością na los potrąconego człowieka – mówiła wczoraj sędzia Izabela Krupa. Tomasz S. ponadto nie będzie mógł prowadzić samochodu przez pięć lat i wpłaci 10 tysięcy złotych na rzecz dzieci poszkodowanych w wypadkach
Oskarżony na ostatniej rozprawie przyznał się do winy, wykazał skruchę i opowiedział o całym zdarzeniu. Te okoliczności sędzia Krupa uznała za łagodzące dla Tomasza S. Przy orzekaniu wyroku wzięła pod uwagę także to, że wypłacił matce i konkubinie ofiary wypadku łącznie 50 tys. złotych.
– Tomasz S. wykazał w ten sposób chęć naprawienia szkody – mówiła sędzias Krupa. – Jego wina nie budzi jednak żadnych wątpliwości.
Konkubina Adama P., który zginął w wypadku, uważa, że wyrok jest niesprawiedliwy.
– Dwa lata to zdecydowanie za mało – powiedziała Ewa Wojtysik. – Adam został przez niego dosłownie zmiażdżony. Nie wierzę, że żałuje tego, co zrobił. Niech Bóg go osądzi. Kobieta zapowiedziała, że odwoła się od wyroku. To samo zrobi prokuratur, który żądał dla Tomasza S. sześciu lat więzienia.
– Sąd zbyt łagodnie potraktował oskarżonego – twierdził Ryszard Gromek z Prokuratury Wrocław Śródmieście. – W tym wypadku zginął człowiek i nic już nie zwróci mu życia.
Tomasz S. nie chciał komentować wyroku i uciekł przed dziennikarzami.
Mówił, że nie uciekł
Tragiczny wypadek wydarzył się 17 listopada 2004 r. Adam P., ochroniarz, jechał na rowerze do pracy. Na ulicy Ślężnej na tył jego roweru najechał jeep grand cherokee, który prowadził Tomasz S. Nie zatrzymał się. Rzekomo nie zauważył mężczyzny. Świadek zapisał numer rejestracyjny auta i zadzwonił na policję.
Ta zaczęła poszukiwania. Znalazł się następnego dnia w Warszawie. Tłumaczył, że nie uciekał, tylko wyjechał w zaplanowaną wcześniej podróż w interesach.
Katarzyna Tokarska
Więcej w temacie:
Ze stolicy za kratki (20.11.2004) Gazeta Wrocławska
Błyskawiczny proces restauratora, który zabił rowerzystę i uciekł z miejsca (6.10.2005) SP/GW