|
02 grudnia 2005
Antyzłodziejska akcja studentów UJ (28-11-2005) GWStop złodziejom rowerów na Uniwersytecie Jagiellońskim - apelują organizatorzy nietypowej akcji Samorządu Studentów UJ. Bazę danych o skradzionych pojazdach przekażą w najbliższym czasie policji.
"Jeżeli jesteś studentem lub pracownikiem Uniwersytetu Jagiellońskiego i skradziono Ci rower lub próbowano to zrobić, przyłącz się do naszej akcji" - piszą na internetowej stronie www.rowerynaujocie.prv.pl zdenerwowani plagą kradzieży studenci UJ.
Swe działania firmują hasłem "Zostaw mój rower, bezczelny złodzieju!" i wizerunkiem uciekającego na rowerze młodzieńca, którego pojazd zamiast kół ma wysokie trampki.
Działają w kilka osób. Wszyscy kiedyś padli ofiarą niezidentyfikowanych złoczyńców. Pamiętają bezsilność i brak wystarczającej reakcji ze strony władz uczelni i rozkładających bezradnie ręce policjantów. - Zebraliśmy się w końcu sami i założyliśmy specjalną stronę w internecie - mówią.
Akcja "Rowery na Ujocie" ruszyła kilka miesięcy temu. Jej celem jest zebranie informacji na temat liczby skradzionych rowerów we wszystkich budynkach Uniwersytetu Jagiellońskiego lub w jego pobliżu i przekonanie władz uczelni do wprowadzenia nowych metod ochrony mienia studentów oraz pracowników. Założyciele strony oczekują od władz uczelni wydzielenia specjalnych boksów lub stale monitorowanych parkingów dla rowerów. - Wszystko po to, by móc bezpiecznie pracować i uczyć się bez troski o własne mienie - piszą w specjalnej odezwie.
Skąd studenckie rowery znikają najczęściej? Z okolic Collegium Paderevianum oraz położonych w obrębie drugiej obwodnicy samodzielnych budynków. Zdarzają się jednak też kradzieże "na bezczelnego" np. z wewnętrznych podwórek przy Gołębiej, lub odpiłowywanie ze stojaka pod Collegium Novum.
Pomysłodawcy witryny www.rowerynaujocie.prv.pl uruchomili specjalny adres e-mail: rowerynaujocie@o2.pl, pod którym odbierane są zgłoszenia od ofiar rowerowych kradzieży.
- Trzeba podać nazwisko, imię, kierunek i rok studiów (lub stanowisko pracy na UJ), datę roczną i miesięczną kradzieży roweru, miejsce kradzieży oraz wartość skradzionego mienia - mówi Marcin Konik, jeden z koordynatorów akcji. Sam dyżuruje w każdy czwartek od godziny 9.45 do 11.15 w lokalu KNHS UJ na ul. Gołębiej 13, pok. 21.
Szczegółowe dane o pokrzywdzonych i ich pojazdach (zgodne z przepisami ustawy o ochronie danych osobowych), będą sukcesywnie przekazywane policji. Już teraz w bazie zebrano kilkadziesiąt zgłoszeń.
- Problem istnieje. Kilku moich znajomych również w taki sposób straciło rowery. Odpiłowano im je w biały dzień ze stojaków przed Collegium Novum - mówi Leszek Śliwa, rzecznik prasowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zapewnia, że uczelnia popiera działania zrozpaczonych studentów. - Myślimy o lepszym zabezpieczeniu miejsc parkingowych dla rowerów, popieramy bowiem coraz większą aktywność fizyczną naszych studentów. Trzeba jednak pamiętać, że budynki UJ wtopione są w infrastrukturę miejską i w wielu przypadkach złodzieje kradną tak czy owak, nie bacząc czy to teren uniwersytetu, czy nie - dodaje rzecznik.
Rafał Romanowski
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3038630.html
|
|
|
|
|
