12 stycznia 2007
[ZIELONA GÓRA] Rowerzysta - promilowy rekordzista (12.10.2005) GWOsiem miesięcy spędzi w więzieniu 45-latek z Iłowy Żagańskiej, który notorycznie łamał prawo, jeżdżąc rowerem po pijanemu.
Pod koniec kwietnia tego roku po raz siódmy policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę, podczas gdy jechał zygzakiem ruchliwą ulicą Iłowy Żagańskiej. W trakcie kontroli okazało się, że jest kompletnie pijany. Alkomat wykazał 3,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna jechał rowerem, pomimo że dwa lata temu Sąd Rejonowy w Żaganiu zabronił mu prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu. Mężczyzna był aż sześciokrotnie skazany w latach 2001 do 2003 r. za jazdę na gazie.
Kilka dni temu żagański Sąd Grodzki wydał kolejny wyrok: osiem miesięcy pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia tej kary. - To rzadkie przypadki, kiedy pijany kierowca trafia do więzienia. Coraz częściej jednak wnioskujemy o taką karę, zwłaszcza kiedy skazani nie robią sobie nic z wyroków - tłumaczy Kazimierz Rubaszewski, rzecznik zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej.
Skazany przez sześć lat nie może prowadzić żadnego pojazdu. Poza tym musi zapłacić 300 zł grzywny.
http://miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,2964545.html
* * *
7 razy skazywany za jazdę po pijaku
Osiem miesięcy spędzi w więzieniu 45- letni mieszkaniec Iłowej Żagańskiej (Lubuskie) za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu. Tak surowa kara ma zdyscyplinować rowerzystę, który aż siedmiokrotnie w minionych latach został przyłapany przez policję na tym przestępstwie ś poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski.
"Wobec uporczywości zachowania oskarżonego i nieskuteczności dotychczasowych kar, Sąd Grodzki w Żaganiu 3 października skazał rowerzystę na karę 8-miesięcy więzienia oraz orzekł zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi w ruchu lądowym na sześć lat, a rowerami na 4-lata" ś powiedział PAP Rubaszewski.
Ostatni raz 45-latka policja zatrzymała w kwietniu br. Badania na trzeźwość wykazały wówczas, że miał on ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się także, że ciąży na nim zakaz kierowania rowerem, jaki orzekł wobec niego sąd w Żaganiu.
Od 2001 do 2003 roku aż 6-krotnie był skazywany za kierowanie rowerami w stanie nietrzeźwości ś powiedział Rubaszewski.
Ostatni wyrok sądu w pełni satysfakcjonuje prokuraturę. Do tej pory 45-latek był skazywany na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,2964060.html
|
|
|
|
|