link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

prasa
2006 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 86 |
  min min min min min min min min min min min min
16 marca 2006

Wrocławski inżynier proponuje rewolucję w miejskiej komunikacji (16.03.2006) GW

Komunikacyjny plan inżyniera Baumana: Modernizowanie i budowa dróg
dojazdowych do centrum Wrocławia to marnowanie pieniędzy. Wydajmy je na
nowoczesny transport publiczny

W usprawnianiu komunikacji samochodowej we Wrocławiu doszliśmy do
ściany. Poprawić jej już się nie da, a budowa sprawnej sieci drogowej
wymaga gigantycznych inwestycji. I nie wiadomo, czy coś to da, bo mamy
skoncentrowane, poszatkowane rzekami i liniami kolejowymi centrum. Ulic
nie da się już poszerzyć ani zmienić ich biegu. Takich miast w Europie
jest wiele. Nie udało się w nich uporządkować ruchu samochodów.

Mieszkańcy Wrocławia liczą na obwodnice. Ale nie zlikwidują o­ne korków
ani w centrum, ani na dojazdach do niego. Oczywiście ich budowa jest
konieczna, bo inaczej miasto zostanie całkowicie sparaliżowane. Ułatwią
o­ne poruszanie się między odległymi dzielnicami i miastami satelickimi
Wrocławia. Nie rozwiążą jednak problemu przemieszczania się do centrum i
w samym centrum.

Apeluję do władz Wrocławia: Stwórzmy całkowicie nową strategię
komunikacyjną dla miasta. Postawmy na nowoczesny transport publiczny. Na
schludne, ładne i czyste tramwaje i miejskie pociągi pełne uczniów,
eleganckich pań w drodze po zakupy, kelnerów, fryzjerki i biznesmenów
pod krawatami. Jak w Londynie czy Zurychu - taka powinna być wizja jutra
w naszym mieście.

Dbajmy o nasze ulice, ale nie budujmy za olbrzymie pieniądze
trzypasmowych arterii do centrum, bo to zaproszenie do niego jeszcze
większej liczby pojazdów. Dajmy spokój planom budowy drugiego mostu obok
mostu Grunwaldzkiego. Nie poszerzajmy już Piłsudskiego, Krakowskiej i
Kochanowskiego. Nie planujmy kolejnych przeróbek Kazimierza Wielkiego,
Podwala i Ruskiej.

Zaniechanie tych działań spowoduje na pewno jeszcze większe korki. Ale
realizowane inwestycje to ucieczka od kłopotów tylko na parę lat. Jeżeli
nie podejdziemy po nowemu do strategii komunikacyjnej, wrocławscy
kierowcy będą skazani na dożywotnią odsiadkę w fotelach swoich stojących
w korkach samochodów.

PLAN INŻYNIERA BAUMANA

Po centrum jeździmy napowietrznym tramwajem

Tylko w niemieckim Wuppertalu zastosowano takie rozwiązanie. Od ponad
100 lat jego mieszkańcy podróżują po mieście wiszącymi tramwajami. Tego
projektu nigdzie w Europie nie powtórzono, bo dopiero niedawno
zrozumiano, że średniej wielkości miasta nie rozwiążą swoich kłopotów
komunikacyjnych, poprawiając organizację ruchu drogowego. Napowietrzne
tramwaje świetnie zdają egzamin w Sydney, Kuala Lumpur czy Las Vegas.
Propozycja dla Wrocławia to kolej oparta na transporcie linowym niczym w
ośrodkach narciarskich. Wagoniki powieszone na linie, poruszające się
wokoło centrum po kilkunastu kilometrowych odcinkach. Każdy kończy się
stacją, na której wagoniki są zatrzymywane, by umożliwić wsiadanie i
wysiadanie. Linie mogą z łatwością być prowadzone przynajmniej w części
trasy nad rzeką lub fosą. Tam jest sporo miejsca.

Połączmy centrum z przedmieściami szybkimi tramwajami lub lekką koleją

By szybko opuścić centrum miasta, wrocławianin musiałby się przesiąść z
tramwaju napowietrznego do poruszającego się już po ziemi lekkiego
pociągu lub nowoczesnego szybkiego tramwaju. Jeździłyby o­ne po liniach
promieniście odchodzących od serca miasta w kierunku takich dzielnic,
jak: Leśnica, Krzyki, Wielka Wyspa. Powinny działać na zasadzie
wahadłowej, aby nie obciążać swoim przejazdem centrum.

Do "sypialni (miast satelickich) Wrocławia" podróżujmy, wykorzystując
okalające miasto tory kolejowe

By najszybciej dostać się do Obornik, Trzebnicy, węzła bielańskiego,
Świętej Katarzyny, Wojnowa, Psiego Pola i innych szybko rozbudowujących
się podmiejskich sypialni, najprościej wykorzystać istniejące
promieniście, biegnące od tzw. dużego centrum tory kolejowe z już
istniejącymi wiaduktami. Dają o­ne szansę utworzenia kolejowej osnowy dla
całej komunikacji miejskiej.

Połączmy wszystko w jeden system

Każdy z opisanych segmentów - tramwaje napowietrzne, szybki tramwaj,
kolej podmiejska uzupełnione o dostępny już tradycyjny transport
miejski, połączone w jeden system, to plan, którego realizacja
pozwoliłaby co roku poprawiać komfort mieszkańców. Wrocław stawałby się
jeszcze atrakcyjniejszy.

*Inżynier Wojciech Bauman

Absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej. Obecnie
specjalista od marketingu

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3213887.html

(21..032006) GW

Opinie fachowców

Prof. Tadeusz Zipser, urbanista

Stare pomysły. Ale to bzdury. Miasta muszą dbać na równi o rozwój komunikacji publicznej i dróg. Samochód może jest dla aglomeracji trochę niewygodny, ale ludzie chcą tak jeździć i trudno o tym nie pamiętać. Nasza cywilizacja przez pięć tysięcy lat preferowała indywidualny sposób przemieszczania, nie zlikwidujemy tego. Komunikacja zbiorowa, która rozpowszechniła się razem z pociągami, nie do wszystkiego się nadaje. Jeśli ma coś zastąpić, musi konkurować jakością, żeby ludzie chcieli z niej korzystać. A kolej liniowa ma za małą przepustowość, żeby była atrakcyjna. Są inne sposoby na zmniejszanie korków. Przede wszystkim nie powinniśmy w miastach wszystkiego skupiać w jednym miejscu, które przyciąga ludzi.

Zbigniew Komar, szef specjalnej sekcji w UM, która zajmuje się koleją aglomeracyjną

Filozofia oparcia się na komunikacji zbiorowej jest mi bliska. Ale przedstawione pomysły, choć czasem rozsądne, pomijają kwestie trudne. Są zbyt futurystyczne i na wyrost. Nie planuje się chociażby rozbudowy wymienionych arterii. Miasto dąży do wyprowadzenia samochodów na obwodnice. Zgadzam się z nienowym pomysłem wykorzystania torów kolejowych do komunikacji miejskiej. Modernizacja połączeń tramwajowych także prowadzona jest w proponowanym kierunku. Ale nie wszystko jest możliwe. Choćby tramwaje, które dojeżdżają tylko do centrum. Trzeba by im urządzać pętle, a pasażerowie i tak wolą dłuższe podróże bez przesiadek. A już napowietrzny tramwaj może być tylko atrakcją turystyczną. Jest nie do przyjęcia ze względu na małą przepustowość, brak powiązań z istniejącą siecią - gdzie urządzić stacje przesiadkowe.

Marek Żabiński, wicedyrektor Biura Rozwoju Wrocławia, odpowiedzialny za plany komunikacyjne

Planujemy we Wrocławiu rozbudowę komunikacji publicznej, w tym w szczególności komunikacji szynowej. Jest do tego powołana nawet specjalna komórka. Trzeba jednak pamiętać, że z założenia dążymy do równowagi pomiędzy dwoma krańcowymi sposobami obsługi komunikacyjnej miasta: idealistycznym modelem "miasta bez samochodu" oraz modelem "promotoryzacyjnym". Dlatego im bliżej centrum, tym mniej preferencji dla samochodów. Na Starym mieście są ulice w ogóle dla nich niedostępne. Zastępujące je środki komunikacji publicznej rzeczywiście trzeba unowocześnić i spowodować, żeby były atrakcyjniejsze, ale niekoniecznie zamienić na kolej liniową. Jednak równolegle na trasach poza centrum trzeba zlikwidować "wąskie gardła". Nie chodzi tylko o wygodę. Wymaga tego także interes ekonomiczny miasta.

Dr Maciej Kruszyna z Politechniki Wrocławskiej, zajmuje się m.in. transportem zbiorowym

Niestety, rozwiązywanie problemów transportowych nie polega na zastosowaniu jednego cudownego środka. Wręcz przeciwnie, potrzeba wielu kompleksowych i konsekwentnych działań, i to przez długie lata, aby zmienić zachowania komunikacyjne społeczeństwa. Rozsądny plan to tylko baza.

Jednym (nie jedynym!) rozwiązaniem jest oczywiście poprawa komunikacji zbiorowej, polegająca między innymi (a nie jedynie) na wprowadzeniu atrakcyjniejszego (w sensie standardów poruszania się i jakości) środka transportu. Takie działania muszą uwzględniać obok korzyści także koszty wdrożenia (nie tylko budowlane).

Analizy tego typu są bardzo złożone. Pewnych wskazówek należy poszukiwać w rozwiązaniach wdrażanych obecnie na świecie, a szczególnie w Europie, gdzie mamy miasta o podobnej zabudowie. Tam stawia się na naziemny tramwaj, na niektórych odcinkach prowadzony w innym poziomie.


ilosc komentarzy:
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 05 - 15
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale prasa
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 86 |
  1. Wrocławscy rowerzyści czują się dyskryminowani (9.02.2006) PRW
  2. Motoryzacja to diabeł wcielony (14.02.2006) Metro
  3. UE ostrzega: Śmierć grasuje na polskich drogach (21.02.2006) GW
  4. [OPOLE] Kolejna ofiara pijanego kierowcy (29.01.2006, 17.02.2006) GW
  5. Politechnika buduje Geo-Centrum (27.02.2006) GW
  6. Cztery lata więzienia za śmiertelne potrącenie rowerzysty (02.03.2006) PRW
  7. Przesiadka na pętli (3.3.2006) SP/GW
  8. Przywilej dla cyklistów (7.03.2006) SP/GW
  9. [STRZELIN] Rower zamiast pociągu (07.03.2006) SP/GW
  10. Wrocławski inżynier proponuje rewolucję w miejskiej komunikacji (16.03.2006) GW
  11. [SZCZECIN] Nie chcą więcej kostki! Asfalt dla rowerów (28.03.2006)
  12. Debaty Gazety: czy nad Wrocławiem można zawiesić tramwaje (11.04.2006) GW
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa