link_mdr


doreta bez recepty
duomox bez recepty
izotek bez recepty

prasa
2006 :
  1. 1 - 12 |
  2. 13 - 24 |
  3. 25 - 36 |
  4. 37 - 48 |
  5. 49 - 60 |
  6. 61 - 72 |
  7. 73 - 84 |
  8. 85 - 86 |
  min min min min min min min min min min min min
22 maja 2006

[WAWA] Weź z ulicy żółty rower (25.05.2006) GW

Grupa zapalonych cyklistów kupiła za grosze 20 starych rowerów. Wyczyszczone, naprawione i pomalowane wystawi jutro w kilku miejscach Warszawy. Chcemy, żeby ludzie sobie nimi pojeździli do woli. A jak ktoś je ukradnie? To trudno - mówi Jacek Fenderson

- Chcemy, żeby ludzie sobie tymi rowerami pojeździli do woli. A jak ktoś je ukradnie? To trudno - mówi Jacek Fenderson, 24-letni student geografii. To o­n z przyjaciółmi wymyślił te akcję.

- To wierna kopia pomysłu z Holandii - opowiada. - 30 lat temu w Amsterdamie pojawiły się nagle na ulicach niepilnowane przez nikogo białe rowery. Doczepione do nich karteczki informowały ludzi, że mogą nimi jeździć po mieście. W ten sposób zachęcano do zmiany samochodu na jednoślad. Ludzie pojeździli sobie i odstawili rowery na mieście. Akcja się udała, dziś w Holandii rowerem jeżdżą wszyscy.

Robert, kolega Jacka, który ostatnie miesiące spędził w warsztacie, remontując rowery, mówi, że ta akcja to dowód zaufania do ludzi. - Nie będziemy pilnować tych rowerów, więc pewnie prędzej czy później ktoś je nam ukradnie, ale jeśli chociaż jedna osoba przesiądzie się z samochodu na rower, to i tak będzie to duży sukces - zapewnia.

W warsztacie przy ul. Elbląskiej około 20 młodych ludzi kończyło wczoraj przygotowywanie rowerów do wyjazdu na miasto. - Spawamy ramy, centrujemy koła i gdy rower jest gotowy, malujemy go na piękny żółty kolor - tłumaczy Leszek.

Wyjaśnia, że większość rowerów kupili za niecałe 20 zł, niektóre dostali, a jeszcze inne wymienili za uzbierany złom.

- Części podarowały nam zaprzyjaźnione sklepy rowerowe, a i czasem sąsiad podrzucił zbędną ramę. Wyszły naprawdę fajne rowery i to nie tylko składaki, ale też kolarki, "górale" i klasyczne rowery holenderskie - zachwala Leszek. o­n sam przez kilka miesięcy każdą wolną chwilę spędzał w warsztacie, bo chce pokazać, jak dużo można zrobić bardzo małym kosztem. Mówi: - Chyba jedyni, którzy naprawdę nie mają pieniędzy, to politycy. Cały czas jęczą, że na wszystko im brakuje. Może jednak ta akcja sprawi, że władze pomyślą o nowych ścieżkach rowerowych? Zapunktowaliby na pewno, i to nie tylko w naszych oczach.

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3368849.html


ilosc komentarzy:
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ - dnia 2024 - 05 - 15
     
   
lista pozostałych artykułów w dziale prasa
 
home
o nas
działania i opinie
miasto
rekreacja
biblioteka
warto wiedzieć
aktualności
prasa